Hej dziewczyny
Ja wczoraj miałam stresa, podeszłam do M, chciałam go przytulić i uderzyłam o niego brzuchem. Zabolało trochę. Potem miałam takie wyrzuty sumienia i nerwy czy coś dziecku się stało. Brzuch to mnie potem chyba już ze stresu pobolewal. Plamienia nie było.
Miałam trochę wieczorem odrobić zaległe godziny z pracy i przez tą sytuację nic nie zrobiłam, cały wieczór przeleżalam.
Dziś trochę lepiej ale mdłości mi wróciły, każdy zapach drażni.
Dziś mam iść do dentysty ale zastanawiam się czy aby nie odwolac.
Co do rozstepow, ja w trakcie poprzedniej ciąży miałam na udach mi sporo wyszło ale to że przed ciążą utylam, a lekko po porodzie wyszły mi po jednej i drugiej stronie pępka ale nie dużo.
Smarowałam oliwka, ale to średnio co dało. A wszystkie ubrania i pościel do wyrzucenia bo śmierdzialy i plam dostały już nie chciało się to sprac.
Teraz muszę coś innego poszukać.
Ja wczoraj miałam stresa, podeszłam do M, chciałam go przytulić i uderzyłam o niego brzuchem. Zabolało trochę. Potem miałam takie wyrzuty sumienia i nerwy czy coś dziecku się stało. Brzuch to mnie potem chyba już ze stresu pobolewal. Plamienia nie było.
Miałam trochę wieczorem odrobić zaległe godziny z pracy i przez tą sytuację nic nie zrobiłam, cały wieczór przeleżalam.
Dziś trochę lepiej ale mdłości mi wróciły, każdy zapach drażni.
Dziś mam iść do dentysty ale zastanawiam się czy aby nie odwolac.
Co do rozstepow, ja w trakcie poprzedniej ciąży miałam na udach mi sporo wyszło ale to że przed ciążą utylam, a lekko po porodzie wyszły mi po jednej i drugiej stronie pępka ale nie dużo.
Smarowałam oliwka, ale to średnio co dało. A wszystkie ubrania i pościel do wyrzucenia bo śmierdzialy i plam dostały już nie chciało się to sprac.
Teraz muszę coś innego poszukać.