Witajcie,
Dwa tygodnie minęły odkąd sie odzywałam a nie ma dnia bym Was nie czytała. Popisałabym ale nie mam sprawnego laptopa a wkurza mnie pisanie z telefonu bo nieraz się coś zacina i popisane.
Za nami jednak już komunia najstarszej córci więc się teraz juz tylko wypoczywam i chyba zacznę sie udzielać więcej na forum tym bardziej żem doświadczona
Płeć- w pierwszej i drugiej ciąży czułam ze dziewczynka, nie wyobrażałam sobie jakoś siebie z chłopcem i sie sprawdziło.
W trzeciej ciąży zaś od początku wiedziałam że będzie chłopczyk.
Teraz jak się dowiedziałam o ciąży też tak poczułam ale jakos teraz mi to przeszło i nie wiem. Przyznam że ciekawa jestem bardzo.
Porody trzy.
Pierwszy- tydzień po terminie wywoływany oksytocyna, bol okropny ale mialam możliwość znieczulenia z którego skorzystałam. Poród 3h, szycie 40 minut- nacinali mnie ale w srodku "popękałam". Okropnie bolało krocze i długo dochodziłam do siebie.
Drugi- Po 10 dniach po terminie zaczęło sie nad ranem w szpitalu. Lekkie bole co kilka minut, odszedł czop. Znow poród 3h. Nacinali mnie lekko, szybko zszyli a ja po godzinie poszłam pod prysznic i do kuzynki kilka sal dalej, tak się dobrze czułam jakbym nie rodzila.
Trzeci- Kilka dni po terminie w nocy bolały mnie plecy, myślałam że mam coś z nerkami. Rano wstałam i zaczął boleć mnie brzuch, odszedł czop. Skurcze nie były regularne ale pojechałam do szpitala a tam 8cm rozwarcia
. Synek spory, nie chcial zejsc nizej ale po około 3h urodziłam i też po nacięciu mnie mało bolało.
Znajomi sie śmiali ze jestem stworzona do tego żeby rodzic. Za każdym razem jednak nie wie sie jak będzie tym razem i jest niepewność czy wszystko przebiegnie bez komplikacji.
Bylam dzis na wizycie. Termin na 13.12.18. Dzidzi ma 4,3cm i fajnie sie wiercilo. Niestety chyba musze zmienić lekarza. Sprzęt ma dosc kiepski, w sumie nic specjalnego sie od niego nie dowiedziałam i kompletnie nie rozumiem dlaczego wyznacza mi kolejne wizyty co dwa tygodnie, na tyle daje L4. Mam wrażenie ze chodzi o kasę. Przebyłam trzy ciąże i do końcówki mialam wizyty co miesiąc, czy to prywatnie czy na NFZ.
11 czerwca mam wizytę w przychodni przy szpitalu na NFZ gdzie przyjmuje lekarz który prowadzil moja ostatnia ciaze i tam maja świetne USG. Tylko nie wiem jak to mam zrobic bo teraz mam L4 do 5.06 i co dalej, jak to zrobic zeby byla ciągłość.
Nie żebym żałowała kasy na dzidzie ale jeśli wiem że spokojnie moge 100zl odłożyć na cos dla maluszka to wolę to zrobić niż płacić za kilka minut wizyty częściej niż to konieczne.
Czy ktoras z Was miala badana przyziernosc karkowa na tym etapie czy to jeszcze za wcześnie?