reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Jesteście niesamowite[emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] poprawilyscie mega humor. To znaczy ze to nie ja jestem dziwna [emoji23][emoji23][emoji23] tylko chłopy[emoji23][emoji23]

Mialam nie iść do pracy ale idę mam dzisiaj malo
 
reklama
Witam wszystkie Kobietki ;-) podczytuje Was od kilku dni. O mnie.. Mam na imie Zaneta, termin mam na 10.12. Wizyta za tydzien to bedzie moja druga ciaza,pierwsza w 2013 zakonczona cc-chłopiec Nikodem ❤,przez duza wage dziecka 4200g 60cm. Zycze udanych wizyt✊
Witamy☺ Czytam że temat mężulkow dziś no ja się nie wypowiem bo moj wszystko w domu zrobi no może do prasowania moglabym się przyczepic ale jestem w stanie to przemilczec.Kciuki za wizytujace☺
 
Ostatnia edycja:
Ale sie zdenerwowałam , sąsiadka z dołu ,starsza kobieta miala do mnie pretensje ze za glosno łóżko sciele i ze poda mnie do spółdzielni .haha gorszej głupoty bnie slyszalam.
Hahaha moja starsza pani z dołu twierdziła że w nocy halasujemy ma balkonie uderzająć czymś w barierke.....no comment
 
Ja mam dziś wizytę o 15:15. Szukam ciągle lekarza prowadzącego prywatnego i nie potrafię znaleźć dobrego. Dziś jestem umówiona na nfz. Zapisałam się jakieś 4 tyg temu, żeby mieć skierowanie na badania, przynajmniej częsciowo darmowe (w koncu płacimy masakryczne składki co miesiąc). A w środę idę do prywatnego i mam nadzieję, że to będzie w końcu ten, który poprowadzi mnie do końca.
Powodzenia na wizycie :)
 
Witajcie po weekendzie. Odzyłam dziś, wyjątkowo nic mnie nie boli.
Co do obowiązków domowych... Pochodzę z domu, w którym to kobiety ogarnialy dom i do tego w swoim domu nigdy nie odpuszczę. Nie uznaje "Mąż pomaga w domu", to tak samo jego dom, jego dzieci i jego bałagan. Dbamy o dom razem. Fakt, ze moj maz zapomina o wstawianiu prania, ale chetnie rozwiesza. Jak nie pracowałam to większość robiłam ja i jest to dla mnie zrozumiałe. Nie oznaczalo to, że M nie robił nic i przychodził na gotowe. Nigdy.
Rok temu wróciłam do pracy i było nam ciężko, bo doszło nam obowiązków. Zatrudnilismy pomoc raz w tygodniu do gruntownieszego sprzetniecia mieszkania. Niedługo z niej rezygnujemy, bo przestała się sprawdzać. Ale dzięki temu mieliśmy więcej czasu dla dzieci. Jak już pójdę na L4 to pewnie poradzimy sobie bez pomocy.
Niedawno, jeszcze zanim okazało się, że jestem w ciąży, podpytywalam mamę co by było gdybyśmy mieli jeszcze jedno dziecko. Odpowiedziała, że przydałaby mi się dziewczynka, by mi pomagała. K...a ... nigdy... Jak będzie dziewczynka to i tak w naszym domu każdy jest traktowany równo.
 
reklama
Witajcie po weekendzie. Odzyłam dziś, wyjątkowo nic mnie nie boli.
Co do obowiązków domowych... Pochodzę z domu, w którym to kobiety ogarnialy dom i do tego w swoim domu nigdy nie odpuszczę. Nie uznaje "Mąż pomaga w domu", to tak samo jego dom, jego dzieci i jego bałagan. Dbamy o dom razem. Fakt, ze moj maz zapomina o wstawianiu prania, ale chetnie rozwiesza. Jak nie pracowałam to większość robiłam ja i jest to dla mnie zrozumiałe. Nie oznaczalo to, że M nie robił nic i przychodził na gotowe. Nigdy.
Rok temu wróciłam do pracy i było nam ciężko, bo doszło nam obowiązków. Zatrudnilismy pomoc raz w tygodniu do gruntownieszego sprzetniecia mieszkania. Niedługo z niej rezygnujemy, bo przestała się sprawdzać. Ale dzięki temu mieliśmy więcej czasu dla dzieci. Jak już pójdę na L4 to pewnie poradzimy sobie bez pomocy.
Niedawno, jeszcze zanim okazało się, że jestem w ciąży, podpytywalam mamę co by było gdybyśmy mieli jeszcze jedno dziecko. Odpowiedziała, że przydałaby mi się dziewczynka, by mi pomagała. K...a ... nigdy... Jak będzie dziewczynka to i tak w naszym domu każdy jest traktowany równo.
Doskonale Cie rozumiem. Ja jestem od mojego brata starsza prawie o 10 lat i zawsze w domu bylo tak, ze tata i brat nie robili absolutnie nic, tylko ja pomagalam mamie.
Teraz brat prawie dorosly i ledwo wode na herbate umie nastawic. Jak sie ozeni to zonka bedzie z nim ciezko miala.
 
Do góry