lucalew
Fanka BB :)
Siemie lniane 2 lyzki wieczorem przed snem, zaparzyc, ostudzic i lyzki.Hej potrzebuje rady....co na zaparcia ?bo mam wrażenie ze mnie zaraz wysadzi
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Siemie lniane 2 lyzki wieczorem przed snem, zaparzyc, ostudzic i lyzki.Hej potrzebuje rady....co na zaparcia ?bo mam wrażenie ze mnie zaraz wysadzi
@motylkowelove ja chcę Cie czytac i nieodchodz od nas. Niestety nigdy nie bedzie 100% zgody bo tak sie zwyczajnie nie da bo kazda z nas jest inna.Nie ważne...
Mam po prostu swoje zdanie , bo walkowanie czegoś co jest nie na temat kolejna dobe na watku ciążowym robi się do znudzenia i tak samo dziewczyny zrobiły sobie słodki wątek tak samo nikt nikomu nie broni zrobić na inny temat jak chce pisać typowo o czymś np o puplikach czy podróże ... nikt nie broni pisać tu o sobie czy swoim dniu przygotowaniach do ślubu czy urodzin dziecka, ogarnijcie się nie wciskajcie mi czegoś czego nie pisałam .
Bo głównie odniosłam się do gownoburzy którą same zaczelyscie aby ja zakończyć i dac szansę na jakiś inny temat gdzie można zapytać o coś na czasie ... ale nie dało się wbić bo jedna mądrzejsza od drugiej i w nawale zbednych wpisow ciezko o cos zapytac dlatego mi się to nie podoba i nie czuje ani kolezenstwa ani wsparcia w takim wypadku tylko od razu po bandzie ...
Ja się kłócić nie bede bo mam to w powazaniu .
Ale jestem dzisiaj już po 2 omdleniach i całej reszcie nieprzyjemnych rzeczy martwię się co z maluszkiem i średnio obchodzi mnie czyjeś oburzenie...
Tak jak mówię nie dało rady zmienić tematu chociaż chciałam się cos doradzić zapytać bo kota ogonem
I pisać juz tez nie bede o samopoczuciu bo nikomu tez sie nie chce tego czytać jak zostałam poinformowana więc to pewnie mój ostatni post ...
Sstrasznie Ci współczuję i tule mocnoNie tak ale miałam zle przeczucia ...przykro mi bardzo jest nawet nie wiem co mnie czeka w tym szpitalu ...nigdy nie miałam poronienia ...
Mam nadzieje, ze juz sie plamienie nie powtorzy, ale gdyby jednak, to wtedy moze dla swietego spokoju przejdz sie do lekarza.Trochę się dziś zaniepokoiłam, bo zobaczyłam na papierze śladowe ilości krwi... Jasnoczerwonej, jakby się zaciąć nożem i przejechać po tym papierem. Tak kilka kawałków papieru pod rząd, a potem zniknęło i póki co nic.
Nie chcę panikować. Mam nadżerkę, więc obstawiam, że to ona robi mi numery. Poczytałam i podobno właśnie od nadżerki leci krew. Tego się trzymam, w końcu przedwczoraj miałam USG i pani mówiła, że wszystko ładnie i nie widzi np. żadnych krwawień wewnętrznych. Może też samo badanie coś nadwerężyło.
Do lekarza nie mam z czym iść, choćbym nawet i chciała :/
Ciesze sie, ze wzzystko dobrze. A na tym ostatniom usg cos lekarz.mowil o tym pecherzyku? Bo ja tez mam podluzny, tzn tak mi sie wydaje patrzac na zdjecie, a lekarz nic nie powiedzial na ten temat, a bylam u dwoch.Witam
Ja po
wizycie i jest dobrze nawet bardzo ciaza tak duża jak z OM i na ostatnim usg pecherzyk byl podłużny a teraz jest okrągły....bardzo sie ciesze i az sie poryczalam jak uslyszalam bicie serduszka.
Co do jedzenia to mam ciagle parcie na twarożek ze szczypiorkiem i nie moge sie doczekac bobu kupię sobie caly kilogram i go zjem sama nikomu nawet ziarenka nie dam
Ja też się bałam 2 tygodnie temu jak dostałam krwawien, na szczęście okazały się nie groźne i bobas rośnie w siłę cały czas i tak samo będzie u Ciebie nie forsuj się tylko i dużo odpoczywajTrochę się dziś zaniepokoiłam, bo zobaczyłam na papierze śladowe ilości krwi... Jasnoczerwonej, jakby się zaciąć nożem i przejechać po tym papierem. Tak kilka kawałków papieru pod rząd, a potem zniknęło i póki co nic.
Nie chcę panikować. Mam nadżerkę, więc obstawiam, że to ona robi mi numery. Poczytałam i podobno właśnie od nadżerki leci krew. Tego się trzymam, w końcu przedwczoraj miałam USG i pani mówiła, że wszystko ładnie i nie widzi np. żadnych krwawień wewnętrznych. Może też samo badanie coś nadwerężyło.
Do lekarza nie mam z czym iść, choćbym nawet i chciała :/
Nic nie powiedział oprócz tego ze trzeba obserwowaćCiesze sie, ze wzzystko dobrze. A na tym ostatniom usg cos lekarz.mowil o tym pecherzyku? Bo ja tez mam podluzny, tzn tak mi sie wydaje patrzac na zdjecie, a lekarz nic nie powiedzial na ten temat, a bylam u dwoch.