reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

@Dagaa11 oczywiście jestem zdania, że niektóre kwestie warto przemilczeć, jednak akurat w tej sprawie musiałam zabrać głos i wyrazić oburzenie, bo była mowa o żywym stworzeniu, które ma być wyrzucone jak śmieć. Nie można tolerować i przemilczeć takiej postawy, bo nie ma pozwolenia na takie traktowanie zwierząt. Mój pies został znaleziony przywiązany do drzewa, bo pewnie też komuś przeszkadzał...
Wydaje mi się że tutaj znowu jest szukanie dziury w całym.
OK, zgodziła się wbrew swojej woli i alergii na posiadanie psa, czyli przyjęła na siebie odpowiedzialność za kolejne życie. Współodpowiedzialnosc dodajmy.
Chociaz ma lergie to przy psie robi sprząta I widać że jest jej szkoda suczka jako stworzenia, ale nie pokochala jej jak członka rodziny, bo ma ja tylko z powodu reszty domowników.
Teraz wie, że będzie JEJ za ciężko przy kolejnym dziecku więc ZASTANAWIA się, jak by to ogarnąć aby I ona się nie męczyła I pies nie ucierpiał więc zostawi to na tą chwilę mezowi do załatwienia, skoro to on chciał psa a i tak ona musi go naciskać do zajmowania się nim.


Nie każdy musi dać sobie radę z lekliwym psem, trójka dzieci i alergia na w.w. futrzaka.
Gratki dla mam które radzą sobie z palcem w nosie.
Ale jeśli ona nie chce, to o ile znajdzie dobry dom, kochający, lubiący psy... Ja uważam że lepiej żeby się tak to skończyło niż żeby psiak miał być niechciany I ignorowany a tak może to się skończyć jeśli ktoś ma za dużo na głowie i jego priorytety są takie a nie inne..

Szanuje osoby które zrozumiały że nie mogą więcej się psem zajmować I dbają o to by psiak mial szansę n szczęście gdzieś gdzie jest bardziej chciany.
 
reklama
Wiecie co, leżę rano i czuje jak mnie w środku coś łaskocze, i tak myślę że to chyba wnętrzności się przesuwają, bo żeby poczuć łaskotanie dziecka to chyba dużo za wcześnie. Nie pamiętam kiedy poczułam w poprzedniej ciąży chyba po 16.
Ja powiem Ci że ja na podobnym etapie w poprzedniej ciąży też czułam coś dziwnego jakby laskotanie w dołu brzucha ale za wcześnie tak myślę aby czuć maleństwa.
Ja pierwsze ruchy poczułam ok 22 tygodnia bodajże, niestety nie jestem z tych szczuplejszych i mam to utrudnione.
Słyszałam że w kolejnych ciałach można czuć dużo wcześniej więc czekam cierpliwie [emoji4]
 
Daaga i każda wyraża swoje zdanie, nikt z nim godzić się nie musi. Ale skoro ktoś porusza kwestię na forum niech nie spodziewa się gromu oklasków bo nie każdy musi mieć takie zdanie jak my. Ja jeśli ne chcę wystawiać się na "opinię publiczną' bądź "zbędną jak dla mnie dyskusję" po prostu nie poruszam niektórych tematów i wolę przemilczeć, a skoro bym napisała byłoby to jednoznaczne że chcę usłyszeć czyjeś zdanie.
Oczywiscie masz racje, jednak wazne, aby robic to w sposob, aby nie obrazac innych i szanowac sie nawzajem. Wiadomo ile osob, tyle opini na dany temat, tak bylo, jest i będzie :) tylko pamiętajmy, że jestesmy tutaj glownie po to,żeby wspierac sie w czasie ciąży :)
Oczywiscie mozna swoje zdanie wyrazic, ale proponuję z szacunkiem.
Dokładnie o to mi chodziło :)
A ja mam swinki morskie ,kanarki i chomika. I wcale nie smierdza .dla swinek codziennie sprzatam sa łase na pieszczochy jak koty. I w zyciu bym sie ich nie pozbylam. Kanarki mam od 10 lat . rok temu zdechl mi 10 letni kanarek byl z nami od poczatku. Kanarku sa najmniej wymagajacymi zwierzetami.
Ja miałam 2 myszy i kochałam je tak samo jak teraz kocham kota :) ta pierwsza byla taka fajna, że siedziała mi na ramieniu hehe :)
@Dagaa11 oczywiście jestem zdania, że niektóre kwestie warto przemilczeć, jednak akurat w tej sprawie musiałam zabrać głos i wyrazić oburzenie, bo była mowa o żywym stworzeniu, które ma być wyrzucone jak śmieć. Nie można tolerować i przemilczeć takiej postawy, bo nie ma pozwolenia na takie traktowanie zwierząt. Mój pies został znaleziony przywiązany do drzewa, bo pewnie też komuś przeszkadzał...
Tak, tylko wydaje mi sie, że troszke zbyt negatywnnie podeszłaś do koleżanki, albo inaczej zrozumiałysmy jej wypowiedź, bo ja na przykład nie odczytałam, że ona chce wyrzucić tego psa do lasu, czy oddać fo schroniska. Myśle, ze chodzilo tutaj raczej o znalezienie nowego domu :) swojego czasu mielismy krolika, bylo to jeszcze w czasach jak chodziłam do szkoly. Okazalo sie, ze moj brat mial na niego okrutna alergie. I uwierzcie lub nie, nie pomagalo nic. On sie doslownie dusił bedac w jednym domu z krolikiem. A ja nie chcialam, zeby krolik byl zamkniety przez to non stop w klatce. Znalazlam mu nowy dom i krolik mial sie u nowej wlascicielki bardzo dobrze. Czasami trzeba, choc serce mi pekało.
Wydaje mi się że tutaj znowu jest szukanie dziury w całym.
OK, zgodziła się wbrew swojej woli i alergii na posiadanie psa, czyli przyjęła na siebie odpowiedzialność za kolejne życie. Współodpowiedzialnosc dodajmy.
Chociaz ma lergie to przy psie robi sprząta I widać że jest jej szkoda suczka jako stworzenia, ale nie pokochala jej jak członka rodziny, bo ma ja tylko z powodu reszty domowników.
Teraz wie, że będzie JEJ za ciężko przy kolejnym dziecku więc ZASTANAWIA się, jak by to ogarnąć aby I ona się nie męczyła I pies nie ucierpiał więc zostawi to na tą chwilę mezowi do załatwienia, skoro to on chciał psa a i tak ona musi go naciskać do zajmowania się nim.


Nie każdy musi dać sobie radę z lekliwym psem, trójka dzieci i alergia na w.w. futrzaka.
Gratki dla mam które radzą sobie z palcem w nosie.
Ale jeśli ona nie chce, to o ile znajdzie dobry dom, kochający, lubiący psy... Ja uważam że lepiej żeby się tak to skończyło niż żeby psiak miał być niechciany I ignorowany a tak może to się skończyć jeśli ktoś ma za dużo na głowie i jego priorytety są takie a nie inne..

Szanuje osoby które zrozumiały że nie mogą więcej się psem zajmować I dbają o to by psiak mial szansę n szczęście gdzieś gdzie jest bardziej chciany.
No ja tez podziwiam, jak.widze ile razy sąsiedzi musza wychodzic ze swoim szczeniakiem, mając do tego dwojke malych dzieci to podziwiam serio ;)
 
Ja powiem Ci że ja na podobnym etapie w poprzedniej ciąży też czułam coś dziwnego jakby laskotanie w dołu brzucha ale za wcześnie tak myślę aby czuć maleństwa.
Ja pierwsze ruchy poczułam ok 22 tygodnia bodajże, niestety nie jestem z tych szczuplejszych i mam to troje utrudnione.
Słyszałam że w kolejnych ciałach można czuć dużo wcześniej więc czekam cierpliwie [emoji4]
Ja takie gilanie czuje od kilku dni co wieczór, na prawdę delikatne laskotniecie nad spojeniem lonowym, troszkę z prawej strony.
Ruchy synka poczułam w 14tc., może troszkę wcześniej. Ale zawsze byłam patyczakiem :)
 
Hmmm, w mojej wypowiedzi nie widzę krzty braku szacunku! To moje zdanie i nie oczekuje poklepania mnie po plecach ale nie życzę sobie wmawiania mi że nie ma tam szacunku. A to że ktoś moją wypowiedź odbiera jak tą "z barkiem szacunku" to już nie mój problem i niech swoje ego schowa sobie w kieszeń. Bo fakty niestety są inne, proponuję raz jeszcze przeczytać post a dopiero potem mówić co w nim jest nie w porządku.
 
Hmmm, w mojej wypowiedzi nie widzę krzty braku szacunku! To moje zdanie i nie oczekuje poklepania mnie po plecach ale nie życzę sobie wmawiania mi że nie ma tam szacunku. A to że ktoś moją wypowiedź odbiera jak tą "z barkiem szacunku" to już nie mój problem i niech swoje ego schowa sobie w kieszeń. Bo fakty niestety są inne, proponuję raz jeszcze przeczytać post a dopiero potem mówić co w nim jest nie w porządku.
Oj nie obrazaj sie, nie chodzi mi konkretnie o Ciebie i o konkretnie ktorąś Twoją wypowiedz, tylko ogolnie o nas wszystkie. Przepraszam, jeśli odebrałaś to personalnie. Nie miałam nic złego na myśli. Siedze na tym forum juz rok i na żadnym wątku nie wypływa tyle jadu co tutaj ostatnio :)
I widze, że tutaj naprawde powoli nic nie można napisać, także ja się odsuwam na bok :)
Powodzenia na najbliższych wizytach!
 
A możecie zmienić temat na ciąża a nie psy koty ... wydaje mi się ze akurat to nie wątek o zwierzętach możecie założyć osobny wątek nasze zwierzaki np.
Nie obrazcie się ale ten wątek robi sie jednym wielkim balaganem nie na temat zupełnie ...
 
reklama
A możecie zmienić temat na ciąża a nie psy koty ... wydaje mi się ze akurat to nie wątek o zwierzętach możecie założyć osobny wątek nasze zwierzaki np.
Nie obrazcie się ale ten wątek robi sie jednym wielkim balaganem nie na temat zupełnie ...
A jest obowiązek rozmawiania tylko na tematy ciążowe? Ciężko będzie przez 9mc nie poruszyć innych kwestii, w końcu mamy się tutaj też poznać i zintegrować. Wiadomo ciąża to temat nadrzędny ale nie widzę problemu w tym że dziewczyny będą poruszały inne, bardziej prywatne tematy. Bardziej chodzi o to aby pomimo różnicy zdań, każda się tu tolerowała i szanowała na wzajem swój punkt widzenia, który jak wiadomo zależy od punktu siedzenia :)
 
Do góry