PatkaPatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 797
Bardzo ładne imię, takie sobie do bierzmowania wzięłamja zawse mowilam ze jak bede miala corke to bedzie Laura
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bardzo ładne imię, takie sobie do bierzmowania wzięłamja zawse mowilam ze jak bede miala corke to bedzie Laura
Moj tez nie może i mój maz dobrze wie ze pies nie ma wstepu na lozko albp nie ma stac przy stole czy nawet do blatu w kuchni siegac głową, a czasami moj maz wbrew moich zasad jak mnie nie ma zaprasza ja na łóżko. Stąd tez czesto mamy o to konflikt. Bylo by mi wstyd gdyby przyszli goscie i wyszli z bialymi skarpeami calymi w siersci albo na ubraniach.To prawda, mój pies nie wkłada pyska w talerz, jest nauczony nie podchodzić do stołu kiedy jemy, regularnie też odbywa kąpiel więc nie śmierdzi ale tak jak mówisz, każdy inaczej wychowuje i każdy inaczej dba, tyczy się to kotów jak i psów. Znam też takich co z psem z jednego widelca jedzą i wtedy przyznam jest to fuuuj i dla mnie jednak nieakceptowalne mimo, że swojego psa kocham nad życie to jednak to pies a nie człowiek i ma znać swoje miejsce w domu. Co do kota mnie samo to, że ta kuweta stoi w domu już brzydzi, jednak to bakterie non stop w domu. Po drugie w odchodach kota z tego co czytałam znajdują się jakieś toksyny groźne dla ciężarnych.
Ja tez uwielbiam moje piesely jeden ma 8 lat i jest juz poważnym starszym panem a drugi ma 9 miesiecy i to takie male szalone psie dziecko rozrabia i tak sie smiesznie sam ze soba bawi a moje koty to 2 samce i jedna kotka wszystkie zaszczepione odrobaczone i zadbane i naprawde nie jedza myszy poluja i zameczaja ale nie jedza bo po co skoro jedzenie maja w miseczkach.Co do imienia dla maluszka to jak bedzie chlopiec to bedzie Antoś a jak dziewczynka to Michalina.Ja uwielbiam jak ona w nocy skrada się I wytula w moje plecy kładąc pysk na szyi i tak śpiZobacz załącznik 854631
Jak juz napisalam wcześniej nie ja chciałam psa. Akceptuję ja i tyle. Nie ze mie lubie psów czy w ogóle zwierząt. Nie lubie balaganu ktory mimo ciągłego sprzątania i tak widzę. Taka jestem i tego nie zmienię. Jak ktoś nie lubi pająków to jiz taki jest i na siłę sie tego zmienić nie da. To ja mam tak z psia sierscia na która mam alergie od urodzenia@MamaXTrzy bardzo mi szkoda Twojego pieska, nie dość, że tyle przeszedł to jeszcze znów chcesz się go pozbyć... Jeśli nie lubi się zwierząt to nie powinno się ich brać, a jeśli zdecydowałaś się na psa to powinnaś unieść tę odpowiedzialność, a nie pozbywać się go jak rzecz. Przykre...
Ja tak też robiłam słonko, wrzucałem się w wir wszystkiego czego bałam się robić że względu na dwie kreski na tescie, generalne porządki, nowe obcasy do kolekcji, piwko z mężem do filmu, po filmie dłuższe mizianie.Dobra, dziewczyny. Piszę już do Was tutaj przedostatni raz. Ostatni będzie jak się pochwalę następna ciążą[emoji6] Teraz ciężko mi czytać Wasze posty o rosnących brzuchach itp.
Jeszcze raz chciałabym Wam wszystkim podziękować za słowa otuchy i wskazówki. Z linku do nowego forum na pewno skorzystam, bo co ja będę teraz robić w wolnej chwili?!
Czuję się tak jak dotychczas, czyli nic mi nie jest, a chciałabym żeby już było po wszystkim. Tak bardzo nie chce mieć tego łyżeczkowania!
Zaraz idę sobie zrobić normalną kawę (taką sypaną z fusami mniam) i się wezmę za porządne sprzątanie, bo ostatnio tylko z grubsza ogarniałam żeby się nic nie stało.
Nie będę leżeć i się dołować, nie chcę. Muszę się czymś zająć, bo chcę za jakiś czas umieć normalnie o tym rozmawiać bez gula w gardle.
Trzymajcie się, trzymam kciuki za Was wszystkie!!!
Toksoplazmoza. Teoretycznie. W praktyce toxo najłatwiej złapać od mycia czerwonego mięsa albo jedzenia nieumytych owoców, a nie z kociej kuwety. To raz. Dwa, odchody sprząta się łopatką, nie gołą ręką. Trzy, trzeba by być totalną fleją, żeby nie umyć dokładnie rąk po sprzątaniu kuwety.Po drugie w odchodach kota z tego co czytałam znajdują się jakieś toksyny groźne dla ciężarnych.