reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Hej wszystkim, po dwóch tygodniach wahań stwierdziłam, że (nie zapeszając) dołączę do Waszego grona :)

Krótko o mnie,
28lat, szcześliwa mama 6letniego łobuza, żona, po 3 latach walki o ciążę.
Synka ledwo donosiłam, od 8tc poronienie zagrażające, co i rusz w szpitalu, skończyło się CC w 37t4d z powodu za małej ilości wód płodowych i ułożenia pośladkowego.
Obecnie jestem po 3 poronieniach w ciągu dwóch ostatnich lat.
07.04 odważyłam się zrobić test ciążowy. POZYTYWNY!!
Ale były brązowe upławy, w sumie już od ponad tygodnia przed zrobieniem testu. Dwa tygodnie wcześniej było lekkie plamienie, zgaduję, że implantacyjne.
Ach, zapomniałam dodać, że od ponad 3 lat żyję w UK, więc, jak łatwo można się domyślić sprawdzenie zdrowia zarodka kosztowało mnie sporo walki. Ale wywalczyłam USG w dniu 10.04, na którym stwierdzono pęcherzyk z widocznym zarodkiem i bijącym sercem, 2.8mm, ciąża na początku 5tc. Na plamienia nic nie dostałam, nie zalecono uważania na siebie itd. Jak stwierdziłam lekarka " wszystko w rękach Boga".
Bez obrazy dla wierzących, ale wolałam jednak Mu dopomóc, więc skontaktowałam się z ginekologiem z rodzinnego miasta, wyprosiłam receptę na Duphaston, w moim mieście znalazłam mamuśkę mającą trzy opakowania na zbyciu, więc jestem na Duphastonie 3x1 plus magnes + witaminy + leżę.
Upławy ustały. Jutro kolejne USG. trzymajcie kciuki, że maleństwo będzie rosło zdrowo i bez komplikacji... :)

termin wedlug OM na 5.12 :)


Witaj :) ja też mam 4aniołki a dzieci nie mam jeszcze teraz Kropeczkę pod serduszkiem ...
wierzę , że uda nam sie donosić ... ja jestem bardzo wierząca ale biorę kupę leków , bo przecież bez nich nie zawsze się da . Czasami potrzebna jest pomoc Boga i medycyny .
Leż wypoczywaj będzie dobrze :)
 
reklama
Hej wszystkim, po dwóch tygodniach wahań stwierdziłam, że (nie zapeszając) dołączę do Waszego grona :)

Krótko o mnie,
28lat, szcześliwa mama 6letniego łobuza, żona, po 3 latach walki o ciążę.
Synka ledwo donosiłam, od 8tc poronienie zagrażające, co i rusz w szpitalu, skończyło się CC w 37t4d z powodu za małej ilości wód płodowych i ułożenia pośladkowego.
Obecnie jestem po 3 poronieniach w ciągu dwóch ostatnich lat.
07.04 odważyłam się zrobić test ciążowy. POZYTYWNY!!
Ale były brązowe upławy, w sumie już od ponad tygodnia przed zrobieniem testu. Dwa tygodnie wcześniej było lekkie plamienie, zgaduję, że implantacyjne.
Ach, zapomniałam dodać, że od ponad 3 lat żyję w UK, więc, jak łatwo można się domyślić sprawdzenie zdrowia zarodka kosztowało mnie sporo walki. Ale wywalczyłam USG w dniu 10.04, na którym stwierdzono pęcherzyk z widocznym zarodkiem i bijącym sercem, 2.8mm, ciąża na początku 5tc. Na plamienia nic nie dostałam, nie zalecono uważania na siebie itd. Jak stwierdziłam lekarka " wszystko w rękach Boga".
Bez obrazy dla wierzących, ale wolałam jednak Mu dopomóc, więc skontaktowałam się z ginekologiem z rodzinnego miasta, wyprosiłam receptę na Duphaston, w moim mieście znalazłam mamuśkę mającą trzy opakowania na zbyciu, więc jestem na Duphastonie 3x1 plus magnes + witaminy + leżę.
Upławy ustały. Jutro kolejne USG. trzymajcie kciuki, że maleństwo będzie rosło zdrowo i bez komplikacji... :)

termin wedlug OM na 5.12 :)


Witaj :) gratuluje i zycze aby wszystko bylo wporzadku :)
 
Witaj :) ja też mam 4aniołki a dzieci nie mam jeszcze teraz Kropeczkę pod serduszkiem ...
wierzę , że uda nam sie donosić ... ja jestem bardzo wierząca ale biorę kupę leków , bo przecież bez nich nie zawsze się da . Czasami potrzebna jest pomoc Boga i medycyny .
Leż wypoczywaj będzie dobrze :)

dzięki wielkie, leżę, ale tutaj niestety nie ma łatwo jeśli ciąża jest tak wczesna, więc póki co sama sobie dałam wolne, do końca tygodnia, upewnie się, że fasolka nie stoi w miejscu i spróbuję wrócić do życia ;)
nie mam pojęcia, jak stałam z poziomem hormonów tydzień temu, nikt mi tutaj nie zrobił i nie zrobi BETY, skoro test sikany wyszedł pozytywny ( i to bardzo, nie zdążyłam skończyć a już była gruuuba wyraźna krecha :) ) to nie ma sensu robić innych badań o_O
Ogólnie powinnam mieć tylko 2 usg przez cały okres ciąży. Taka norma, Ale ja zbyt uparta i przewrażliwiona jestem, więc mojej położnej prowadzącej moją ciążę już zapowiedziałam, że tak łatwo im ze mną nie pójdzie :D
 
Hej wszystkim, po dwóch tygodniach wahań stwierdziłam, że (nie zapeszając) dołączę do Waszego grona :)

Krótko o mnie,
28lat, szcześliwa mama 6letniego łobuza, żona, po 3 latach walki o ciążę.
Synka ledwo donosiłam, od 8tc poronienie zagrażające, co i rusz w szpitalu, skończyło się CC w 37t4d z powodu za małej ilości wód płodowych i ułożenia pośladkowego.
Obecnie jestem po 3 poronieniach w ciągu dwóch ostatnich lat.
07.04 odważyłam się zrobić test ciążowy. POZYTYWNY!!
Ale były brązowe upławy, w sumie już od ponad tygodnia przed zrobieniem testu. Dwa tygodnie wcześniej było lekkie plamienie, zgaduję, że implantacyjne.
Ach, zapomniałam dodać, że od ponad 3 lat żyję w UK, więc, jak łatwo można się domyślić sprawdzenie zdrowia zarodka kosztowało mnie sporo walki. Ale wywalczyłam USG w dniu 10.04, na którym stwierdzono pęcherzyk z widocznym zarodkiem i bijącym sercem, 2.8mm, ciąża na początku 5tc. Na plamienia nic nie dostałam, nie zalecono uważania na siebie itd. Jak stwierdziłam lekarka " wszystko w rękach Boga".
Bez obrazy dla wierzących, ale wolałam jednak Mu dopomóc, więc skontaktowałam się z ginekologiem z rodzinnego miasta, wyprosiłam receptę na Duphaston, w moim mieście znalazłam mamuśkę mającą trzy opakowania na zbyciu, więc jestem na Duphastonie 3x1 plus magnes + witaminy + leżę.
Upławy ustały. Jutro kolejne USG. trzymajcie kciuki, że maleństwo będzie rosło zdrowo i bez komplikacji... :)

termin wedlug OM na 5.12 :)

Witamy, witamy i trzymamy kciuki :)
 
Ciezko uwierzyc mi w rozbierznosc spowodowana roznymi aparatami, choc z drigiej strony to milimetry, wiec moze jednak...
Jesli komus przeszkadza moje zadreczanie sie, to przepraszam, ale w tej chwili jestem w rozsypce i nie moge nad tym zapanowac. Drugiej straty nie przezyje, jestem za slaba.
Umiwilam sie na piatek na 17 do lekarza, tego u ktorego bylam w zeszly piatek.
 
dzięki wielkie, leżę, ale tutaj niestety nie ma łatwo jeśli ciąża jest tak wczesna, więc póki co sama sobie dałam wolne, do końca tygodnia, upewnie się, że fasolka nie stoi w miejscu i spróbuję wrócić do życia ;)
nie mam pojęcia, jak stałam z poziomem hormonów tydzień temu, nikt mi tutaj nie zrobił i nie zrobi BETY, skoro test sikany wyszedł pozytywny ( i to bardzo, nie zdążyłam skończyć a już była gruuuba wyraźna krecha :) ) to nie ma sensu robić innych badań o_O
Ogólnie powinnam mieć tylko 2 usg przez cały okres ciąży. Taka norma, Ale ja zbyt uparta i przewrażliwiona jestem, więc mojej położnej prowadzącej moją ciążę już zapowiedziałam, że tak łatwo im ze mną nie pójdzie :D

Kochana 7lat prawie mieszkałam w Londynie wiem co to znaczy GP itd. ;p po pierwszym poronieniu wróciłam na stałe do PL także życzę Ci tym bardziej powodzenia :)
 
Ciezko uwierzyc mi w rozbierznosc spowodowana roznymi aparatami, choc z drigiej strony to milimetry, wiec moze jednak...
Jesli komus przeszkadza moje zadreczanie sie, to przepraszam, ale w tej chwili jestem w rozsypce i nie moge nad tym zapanowac. Drugiej straty nie przezyje, jestem za slaba.
Umiwilam sie na piatek na 17 do lekarza, tego u ktorego bylam w zeszly piatek.

Poczekaj kochana pójdziesz na wizytę i zobaczysz :) nie stresuj dzidziusia ;*
 
reklama
Ciezko uwierzyc mi w rozbierznosc spowodowana roznymi aparatami, choc z drigiej strony to milimetry, wiec moze jednak...
Jesli komus przeszkadza moje zadreczanie sie, to przepraszam, ale w tej chwili jestem w rozsypce i nie moge nad tym zapanowac. Drugiej straty nie przezyje, jestem za slaba.
Umiwilam sie na piatek na 17 do lekarza, tego u ktorego bylam w zeszly piatek.
Ja mysle ze bedzie wszystko w porządku i w piatek Ci napiszę- a nie mowilam :)
 
Do góry