HappyElephant
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2018
- Postów
- 533
Powiem tak. W biurze podróży raczej nie przepuściłabym ciężarnej w kolejce, bo to nie spożywczak, żeby musieć do niego wejść, a i obsługiwanie trwa nieraz bez porównania dłużej, niż skasowanie zakupów w sklepie.Ale ludzie są wstrętni.. wchodzę sobie do biura podróży, przed stoi jakaś para, po chwili wymachują na mnie łapami, że przecież oni też czekają i czemu ja sobie tam weszlam (tak, tak jestem wróżką i wiem że stają w kolejce). Pomijam już że ja np nie upomnialabym ciężarnej że jestem przed nią zwłaszcza jeśli stalabym przed sklepem a nie w.
Ale przepraszam, jasnowidzem jesteś, żeby wiedzieć czy oni na coś czekają, czy tylko oglądają oferty w witrynie?