reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Takie nie normalne to dla mnie... ale w sumie nie moja sprawa ☺
Nie maluchy sa niby zdrowe.. nic im nie dolega..
Podjelismy temat z Kam po ostatnich odwiedzinach.. i jakos mnie to tak meczylo a nie mam dzieci wiec dlatego chcialam zapytac ☺

Z innej beczki.. nie umie se miejsca znalezc.. zaraz pojde spac na taras... dramat jest! Moja siostra przyleciala z Polski i zdziwiona ze w Nl taka pogoda.. chyba sie zaczne modlic o deszcz ☺
 
reklama
No wlasnie wiem @Milkchocolate ale ona sama mi ostatnio zasugerowala ze w pierwszej kolejnosci mam kupic sobie fotelik bo to taka wygoda... wkladasz dziecko i sie samo sobia zajmuje... tylko do spania choc tez nie zawsze przekladasz do lozeczka.. i po tym zwrocilam uwage...
Niech sobie mowi co chce, a ty masz swój rozum i wiesz co dla Twojego dziecka będzie najlepiej, tym bardziej jesli widzisz błędy swojej koleżanki. Ja też mam w swoim.otoczeniu jedną taką mamuśkę, ktora w zimie, -10 stopni, dawała swojej rocznej corce body z krótkim i polarek, zwby sie prztpadkiem.nie przegrzała. Nie wazne, ze mala kilka.miesiecy biegała non stopnz kaszlem i katarem ;) matka wiedziała lepiej niż wszyscy. Ja sie nie wtrącam, bo to nie ma sensu
Nie myśl tak. Te słoiczki są badane. Wielokrotnie są lepszym rozwiązaniem niż warzywa pryskane nie wiadomo czym.. chciałaś dobrze.. a jeszcze podam przykład koleżanki, gdzie jej córka niejadek jakich mało.. toleruje tylko jeden słoiczek i ona go daje jej z myślą że chociaż coś je.. ale tak samo jak mm nie jest źle tak i słoiczki też nie ;)
Każda z nas ma wybór i chce jak najlepiej, ale dla jednych gotowanie samemu będzie lepsze a dla drugich słoiczki. Wszystko wyjdzie w praniu. Ja chciałam pół na pół, a bo na wyjściach czy wyjazdach łatwiej. Tak. Moje dziecko nie tolerowało żadnych papek. Przeszłam na blw jak miała 7mcy i od tamtej pory je bardzo chętnie a teraz je wszystko za wyjątkiem grzybów których szybko raczej jej nie dam. Ogromnym plusem jest to że je wszystko to co my więc nie muszę kombinować zbytnio..
Wiele rzeczy na to wpływa tak naprawdę.. jeżeli to wcześniaki to mają prawo, zależy czy mieli jakieś.napiecie mięśniowe itd.. moja miała pół roku jak usiadła, a moje siostry 8mcy i wszystko ok było. Ale On jak usiadł zaraz chodził, a moja córka mając.13 m-cy.
Pamiętaj, że widzisz jakaś sytuację w ułamku sekundy jeśli chodzi o perspektywę całodobowego zajmowania się dzieckiem .. ja sama złapałam się na tym, że wcześniej dużo łatwiej było mi oceniać zachowania matek czy dzieci a dzisiaj wiem po sobie że czasami matka odpuszcza dla 5 minut spokoju np...
Czyli jesteś kolejną zadowoloną mamą z blw? Kurcze ja tyle cudownych opini sie o tym nasluchałam, ze jestem mega napalona :D
 
No wlasnie wiem @Milkchocolate ale ona sama mi ostatnio zasugerowala ze w pierwszej kolejnosci mam kupic sobie fotelik bo to taka wygoda... wkladasz dziecko i sie samo sobia zajmuje... tylko do spania choc tez nie zawsze przekladasz do lozeczka.. i po tym zwrocilam uwage...

Jesli mowisz o bujaczkach to moje dzieciaki tez je uzywaly, faktycznie byly wygodne i starsza nie raz w nim spala, jednak jak dziecko juz siedzialo to bujaczek szedl w odstawke no bo sie balam ze sie wychyli i wypadnie i masz racje ze najlepiej jeslj dziecko jest puszczone na podloge na wolnosc, wtedy najwiecej sie uczy, ale to by trzeba bylo miec pewnosc ze caly czas siedza w tych bujaczkach
 
Niech sobie mowi co chce, a ty masz swój rozum i wiesz co dla Twojego dziecka będzie najlepiej, tym bardziej jesli widzisz błędy swojej koleżanki. Ja też mam w swoim.otoczeniu jedną taką mamuśkę, ktora w zimie, -10 stopni, dawała swojej rocznej corce body z krótkim i polarek, zwby sie prztpadkiem.nie przegrzała. Nie wazne, ze mala kilka.miesiecy biegała non stopnz kaszlem i katarem ;) matka wiedziała lepiej niż wszyscy. Ja sie nie wtrącam, bo to nie ma sensuCzyli jesteś kolejną zadowoloną mamą z blw? Kurcze ja tyle cudownych opini sie o tym nasluchałam, ze jestem mega napalona :D
Oj tak. Córka akurat sama zdecydowała ja tak nie byłam przekonana po tym jak dusiła mi się wodami po urodzeniu ale mówię no jak nie chce papek to spróbuję.. dla mnie to jest rewelacja. Fakt zabrała mi "frajdę " z kamienia Jej [emoji23] ale no taka jest i pogodziłam się z tym że wszystko sama. Ale teraz z perspektywy czasu, Jemy wszystkie posiłki razem ciepłe!:D i naprawde dostanie kolorowy talerz i sama sobie wybiera na co ma ochotę dzisiaj.. o to taki też szok że dziecko tak łapie o co w tym chodzi
Jesli mowisz o bujaczkach to moje dzieciaki tez je uzywaly, faktycznie byly wygodne i starsza nie raz w nim spala, jednak jak dziecko juz siedzialo to bujaczek szedl w odstawke no bo sie balam ze sie wychyli i wypadnie i masz racje ze najlepiej jeslj dziecko jest puszczone na podloge na wolnosc, wtedy najwiecej sie uczy, ale to by trzeba bylo miec pewnosc ze caly czas siedza w tych bujaczkach
A bujaczdk to jest fajna sprawa ale nie ma cały dzień.. moja akurat spac to niezwykle nawet w wózku nie spała ale jak robiłam obiad czy szłam się myć to miałam ją na widoku i to było mega!
 
Tak, naszym hitem aptecznym są magmisie- nacukrowane żelki z magnezem dla dzieci
emoji23.png
Kuzynki syn zjadł kiedyś prawie całe opakowanie takich „cud” żelków i wylądowali w szpitalu. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło :szok:.
Co do „Kubusiów” podobno te play nie zamarzają w zamrażarce :o. To ale tam musi być skład!? Aż dziwne ze dzieci po nim nie świecą :errr:
 
Kuzynki syn zjadł kiedyś prawie całe opakowanie takich „cud” żelków i wylądowali w szpitalu. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło :szok:.
Co do „Kubusiów” podobno te play nie zamarzają w zamrażarce :o. To ale tam musi być skład!? Aż dziwne ze dzieci po nim nie świecą :errr:
O matko! :O
 
Oj tak. Córka akurat sama zdecydowała ja tak nie byłam przekonana po tym jak dusiła mi się wodami po urodzeniu ale mówię no jak nie chce papek to spróbuję.. dla mnie to jest rewelacja. Fakt zabrała mi "frajdę " z kamienia Jej [emoji23] ale no taka jest i pogodziłam się z tym że wszystko sama. Ale teraz z perspektywy czasu, Jemy wszystkie posiłki razem ciepłe!:D i naprawde dostanie kolorowy talerz i sama sobie wybiera na co ma ochotę dzisiaj.. o to taki też szok że dziecko tak łapie o co w tym chodzi A bujaczdk to jest fajna sprawa ale nie ma cały dzień.. moja akurat spac to niezwykle nawet w wózku nie spała ale jak robiłam obiad czy szłam się myć to miałam ją na widoku i to było mega!

A na czym to polega? na tym ze daje sie dziecku np kawalki owocow i ono samo ma jesc?

Oczywiscie ze tak zgadzam sie :) u mnie tez siedzialy w nim jak bylam czyms zajeta a tak to zabawa w lozeczku albo na podlodze. A spaly bo jak mi juz w tym zasnely to ich nie przenosilam bo nie chcialam budzic :)
 
Kuzynki syn zjadł kiedyś prawie całe opakowanie takich „cud” żelków i wylądowali w szpitalu. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło :szok:.
Co do „Kubusiów” podobno te play nie zamarzają w zamrażarce :o. To ale tam musi być skład!? Aż dziwne ze dzieci po nim nie świecą :errr:

Ja sie ciagle zastanawiam jakim cudem takie produkty sa dopuszczone do sprzedazy i dodatkowo reklamowane jako najlepsze dla dzieci, jakim cudem to przechodzi przez wszystkie normy itd, pewnie nie zla kasa tam idzie zeby to przepuscili, ale to jest straszne bo pozniej te wszystkie dziwne choroby itd to wlasnie z tego
 
Kuzynki syn zjadł kiedyś prawie całe opakowanie takich „cud” żelków i wylądowali w szpitalu. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło :szok:.
Co do „Kubusiów” podobno te play nie zamarzają w zamrażarce :o. To ale tam musi być skład!? Aż dziwne ze dzieci po nim nie świecą :errr:
A na czym to polega? na tym ze daje sie dziecku np kawalki owocow i ono samo ma jesc?

Oczywiscie ze tak zgadzam sie :) u mnie tez siedzialy w nim jak bylam czyms zajeta a tak to zabawa w lozeczku albo na podlodze. A spaly bo jak mi juz w tym zasnely to ich nie przenosilam bo nie chcialam budzic :)
Ogólnie to polega na tym, żeby dziecko samo próbowało smaków i uczyło sie odpowiednio gryźć. Na początku więcej ląduje na podłodze niż w buzi, ale z czasem to sama się dziwisz że tak sprawnie to idzie. Przy okazji widzisz co smakuje bardziej co mniej. Dziecko traktuje to jako formę zabawy przez co jest bardziej zainteresowane karmienie.. i przede wszystkim dajesz dziecku możliwość decydowania ile zje. A sposoby jakimi próbuje sobie radzić np. z makaronem [emoji23]
Dzisiaj córka ma 14 mcy a je kanapke w dłoni bez.zadnch obaw, owoce w całości dostaje i je bez problemu. (Wyjątkiem są czereśnie z pestkami itp). Zupę zje bez problemu, napije się z bidonu ale i z butelki, jogurt też zje sama.
Oczywiście jest przy tym umorusana ale na tej podłodze już prawie nic nie ładuje a z jedzeniem nie ma żadnego problemu , baaaardzo chętnie je.
 
reklama
Ja sie ciagle zastanawiam jakim cudem takie produkty sa dopuszczone do sprzedazy i dodatkowo reklamowane jako najlepsze dla dzieci, jakim cudem to przechodzi przez wszystkie normy itd, pewnie nie zla kasa tam idzie zeby to przepuscili, ale to jest straszne bo pozniej te wszystkie dziwne choroby itd to wlasnie z tego
Mnie to też zastanawia... Mnie kiedyś naszła ochota na Kubusia, jak potem było mi niedobrze..
A podobno nawet kubusiowa woda to tragedia jest. Okazuje się że czasami coś dla dzieci jest gorszym syfem niż dla dorosłych..
 
Do góry