reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Co do kontroli. Mam własną działalność.
Mąż wleciał do sypialni, ze mam się zbierać bo pan z Zusu przyszedl. Chwile trwało zanim doszłam do siebie.
Przyszedł miły pan. Wylegitymował się. Przeprosił bardzo, ze mnie obudził. Wypytał o działalność, jak się rozliczam i takie tam. Podpisałam i kończąc ze „mam się nie martwić bo to tylko rutynowa kontrola” poszedł. ;) I tyle z kontroli.

Wlasnie tak słyszałam ze z samego rana przychodza. Zeby tak z rana nawiedzac ciężarne
Ja się nawet cieszę, ze tak z rana ;). Ale fakt, ze sen piękny mi przerwał.
Tak jak pisałyście postanowiłam wyluzować i dać mojemu jeszcze trochę czasu. Ja wiem że on się bardzo stara i przeżywa, mówi że robi to dla nas i mówi że chce bym była z niego dumna. No i jestem. Jak codziennie zawiozłam mu obiad, chwilę z nim posiedziałam no i usłyszałam- ej, ale Ty nie chodź sama w tych leginsach... szkoda że ta przyczepa kempingowa tak buja bo by mnie w niej złapał :-D no ale wieczorem jakoś znów nie widziałam by miał ochotę. No to mu powiedziałam że ostatnio to się nie zachowuje jak facet i na niego widać nie działam- uraziłam go, powiedział że chyba wolałabym by był taki jak kiedyś bo teraz pracuje, robi wszystko co może a ja ciągle niezadowolona. No i poszedł spać a ja sobie popłakałam chwilę, około północy udało mi się zasnąć. Dziś od rana jak zwykle kochany, mówił mi ciągle bym się uśmiechnęła. No a ja właśnie mam z tym problem- momentami się uśmiecham, zaśmieję się z czegoś ale tak ogólnie to jestem całkiem zgaszona. Nie wiem co mi się dzieje, beznadzieja jakaś mnie dopadła. Czy to hormony czy co.
Mam trochę roboty w domu ale później ruszam na zakupy- może mi się poprawi jak sobie coś ładnego kupię.
Tak cały czas czytam o Waszych zakupach dla dzidzi a ja ciągle nic bo czekam na poznanie płci. Dostałam z rodziny trzy wory ubranek po chłopcach ale nawet nie zaglądałam do środka bo jak już wyciągnę to będę musiała miejsce na to znaleźć a dla maluszka muszę kupić komodę. Dostałam też śliczny kombinezonik.

Czy któraś z Was zaczęła ćwiczyć w ciąży? W zeszłym roku ćwiczyłam w domu ale później miałam przerwę. Póki pracowałam to nie brakowało mi ruchu. Odkąd jednak jestem na L4 to mało się ruszam a wiem że to niedobrze, boję się jak dam radę przy porodzie. No i chciałabym wprowadzić jakieś ćwiczenia ale znowu strach ze względu na to że w poprzedniej ciąży skracała mi się szyjka a na tą chwilę pojęcia nie mam jak z nią jest. Może zaczekam do 30 lipca i zapytam lekarza.
Hej, nie martw się zmienne nastroje to norma w ciąży. My się tez nie sexujemy. No prawie wcale. Od początku ciąży może z 6 razy. Mój chce, ale jak to mówi „boi się ze dzidzie będzie pukał ;)„ Z synem doktor całkowicie zakazała. I teraz mamy jakieś opory mimo ze ta doktor obecna nie widzi przeciwwskazań. Pogadaj z nim szczerze. Jestem pewna, ze twoje obawy są niepotrzebne.:)
 
Chyba bym nie wytrzymala :D wlasciwie juz nie z samej ciekawosci, ale jednak wyprawke kompletuje sie wczesniej, a teraz coezko dostac uniwersalne ciuszki niestety.
No dlatego właśnie jestem ciekawa czy ktoś taki jest bo ja też raczej lubię sobie wszystko szybciej zaplanować. Zresztą ja to bym nie wytrzymała :D podziwiam rodziców którzy nie chcą znać płci za ich cierpliwość :D
 
No dlatego właśnie jestem ciekawa czy ktoś taki jest bo ja też raczej lubię sobie wszystko szybciej zaplanować. Zresztą ja to bym nie wytrzymała :D podziwiam rodziców którzy nie chcą znać płci za ich cierpliwość :D
Moja siostra jak była w ciąży to na początku nie chciała znać płci, a później jak jej się zmieniło że jednak chce to dzidzia za nic w świecie nie chciała pokazać co ma, cały czas ustawiala się dupka albo plecami i nie dało rady zobaczyć więc dowiedzieli się w trakcie porodu ze córeczka.
 
Moja siostra jak była w ciąży to na początku nie chciała znać płci, a później jak jej się zmieniło że jednak chce to dzidzia za nic w świecie nie chciała pokazać co ma, cały czas ustawiala się dupka albo plecami i nie dało rady zobaczyć więc dowiedzieli się w trakcie porodu ze córeczka.
Msciwe dziecko było xD fajno, ja ciekawa jestem czy mi w poniedziałek potwierdza na 100% że synus :)
 
@EklerkaDaria czyli może coś w tym jest że kontrolują kobiety na własnej działalności albo podobno takie które się zatrudnily i Zaraz poszły na l4;) tak mi się obilo o uszy:p
Kontrolują naprawde wyrywkowo. Koleżanke skontrolowali, nie.ma wlasnej działalności, pracuje 4 lata w jednej firmie na umowie na stale, na l4 była od prawie samego początku. Skontrolowali ją jakoś w 6 msc.
 
reklama
Helo , witam się i ja w kiepskim humorze , myślałam że jak mąż będzie w domu to będzie jakiś mi lżej na duchu i ogólnie że pomoże coś przy małym , no ale niestety , wczoraj chciałam spędzić wieczór z nim to nie dało się bo przyjechał jego brat na trochę posiedzial to była 22 to mi się spać już chciało , dzisiaj chciałam też sobie posiedzieć to zadzwonił do kolegi i kolega przyjechał i stoi z nim na dworze i się bawi świetnie , bo on nie lubi przy mnie rozmawiać z kolegami nie wiem czy ma sekrety czy coś innego i tak mija nam wieczór , zaraz idę się wykapac i na łóżko bo straciłam ochotę na patrzenie na niego , bo dość że nie ma dla mnie czasu to jeszcze wgl nie sprxata po sobie , najadł się i zostawił wszytsko wystroił się i poszedł , a ja chodzę i sprzatam za nim , gorzej ajk z dzieckiem . Spokojniejsza jestem jak go nie ma , czuje się psychicznie lepiej chyba , wiem że to dziwnie co mówię ale naprawdę brakuje mi w domu Męża który będzie pomagał choaix troszkę i mnie wspierał a nie tak jak on ... [emoji22][emoji22][emoji22]Przepraszam ale musialam z siebie to wyrzucić [emoji15]
 
Do góry