martakratka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2017
- Postów
- 1 526
Mi wlasnie tezTeż mi sie nie podoba właśnie przez ilość osób. Tu mi najlepiej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mi wlasnie tezTeż mi sie nie podoba właśnie przez ilość osób. Tu mi najlepiej
Nie slyszalam o takich szpitalach. Ale powiem Ci jedno. Pomijajac fakt, ze tata nie moze wejsc na sale poporodowa (co jest moim zdaniem przesadą ) , to, to że inni wejsc na nia nie mogą to jak dla mnie wielki plus. Jak urodzilam mlodego to szlag mnie trafial, ze na sale gdzie lezalo nas 8 kobiet non stop przychodzily pielgrzymki odwiedzających... Kobiety po porodach, często krwawiace, uczace sie karmic... a tu pielgrzymki - dla mnie to bylo cos strasznego.Ja za wizytę z usg płacę 150 zł, wcześniej płaciłam 140, ale ciążowe mają swoje stawki. Natomiast za usg połówkowe 3d/4d będę płacić 280 zł.
W zeszłym tygodniu moja siostra urodziła synka, mojego chrześniaka Chciałam rodzić w tym samym szpitalu, bo jest wyremontowany i personel bardzo miły i opiekuńczy. Jednak co się okazało jest jeden ogromny minus! Ojciec dziecka nie może wchodzić na salę poporodową, a dziecko może zobaczyć z sali ogólnej.. przez szybę! Szpital przyjazny niemowlakom, rozumiem.. fajnie, że na sale nie pchają się tłumy obcych ludzi co chcą zobaczyć niemowlaka. Ale żeby kobieta po porodzie była zdana tylko na siebie i nie miała możliwości, żeby mąż z nią posiedział i wziął w ręce ich dziecko to dla mnie paranoja!
Nie mam doświadczenia w szpitalach, powiedzcie mi proszę czy to normalne? Spotkałyście się z czymś takim? Nie wyobrażam sobie, że mąż nie będzie mógł mnie wspierać przez te kilka dni po porodzie :/
Podobno nie ... podobno jak coś zauwaza lekarz to kieruje . Być moze jest opcja sobie zapłacić za dodatkowe badanie ... Ja chyba poproszę właśnie ... dowiem się w piątek na wizycie jak to funkcjonuje . Pewnie rez co klinika to inaczejDziewczyny czy na usg połówkowym jest obowiązkowe echo serca? Czy robi sie je tylko jak sa wskazania? Chce sie umówić na badanie połówkowe prywatnie ale widze, ze przy tym badaniu jest echo serca które kosztuje 250zl, czyli w sumie 500zl komplet z usg........
U nas w szpitalu tak jest (a przynajmniej było 8 lat temu)- odwiedziny zza szyby. Strasznie mnie to denerwowało, że ojciec dziecka nie mogl wejsc na sale, pomoc, trzeba bylo prosic kolezanke z sali zeby zostala z dzieckiem jak chcesz isc pod prysznic. Ale tak jak piszesz, plus jest taki, ze lezac z golym tylkiem nie wchodza ci na sale babcie, ciocie itd.Nie slyszalam o takich szpitalach. Ale powiem Ci jedno. Pomijajac fakt, ze tata nie moze wejsc na sale poporodowa (co jest moim zdaniem przesadą ) , to, to że inni wejsc na nia nie mogą to jak dla mnie wielki plus. Jak urodzilam mlodego to szlag mnie trafial, ze na sale gdzie lezalo nas 8 kobiet non stop przychodzily pielgrzymki odwiedzających... Kobiety po porodach, często krwawiace, uczace sie karmic... a tu pielgrzymki - dla mnie to bylo cos strasznego.