reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Dziewczynki i @iwanoc jeszcze wracajac do tematu polozenia dzidzi, porownywalam zdjecia z 12, 19 i 24 tc i widac ze dzidzia "zaczyna sie" caly czas nisko, ale po prostu rosnie, niektorzy moze czuja wyzej bo szczuplaczki, ja mam tluszczyk na brzuniu to moze mi wyzej jeszcze nie dokopuje ani serduszka tez tak mocno nie czuc a nizej tam mamy mniej tluszczyku. Dobrze mysle? Bo tez sie martwie ze tak nisko:D
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-01-14-31-06-1.png
    Screenshot_2018-07-01-14-31-06-1.png
    20,7 KB · Wyświetleń: 89
  • Screenshot_2018-07-01-14-25-21-1.png
    Screenshot_2018-07-01-14-25-21-1.png
    19,8 KB · Wyświetleń: 102
  • Screenshot_2018-07-01-14-25-32-1.png
    Screenshot_2018-07-01-14-25-32-1.png
    22,2 KB · Wyświetleń: 82
reklama
Co do dzidzi - mnie kopie wszędzie, I niziutko i koło pępka.
Wylapuje serduszko I niziutko I czasem niedaleko pępka, mały mocno ruchliwy jest :) ale jak pokazywałam na filmiku, kopniki są nawet na samiutkiej Lini majtek więc wszystko jest ok, jakby nie patrzeć macica rozrasta się w górę ale to nie znaczy że na dole jej już nie ma więc Dzidzia może kopać wyżej ale też i być wciąż tam gdzie zaczynała czyli niziutko :)
Dobrze wiedzieć.. u mnie też 19 tydzień i macica już jest dużo wyżej, ale jak siedzę to ruchy czuje dużo niżej i tak się zastanawiałam, czy nie za nisko i czy to na pewno ruchy. A na leżąco to jest tuż pod pępkiem i nawet mąż pod dłonią wyczuł ruchy maluszka :)
 
Omg dziewczyny, pochłonęłam to całe :D :DZobacz załącznik 872681
Tez bym pochłonęła :D
Dzis bylam u mamy i zjadlam 12 duzych pierogów, bo akurat mama zrobila, mniam :)

Co do jakiegos twardnienia brzucha, to ja nie mam nic z tych rzeczy, ani zadnych skurczów. Pamiętam, ze te skurcze przepowiadajace, mialam dopiero gdzies po 25tyg...

Czy tez Was duzo mniej piersi bolą? Mnie duzo mniej, ale sa takie ciezke i napeczniale, do tego te okropne żyły na wierzchu:szok:
 
A My mielismy jechac na hampka do maca, smaka mamy oboje, ale chyba nic z tego, bo nie wiem o ktorej M wróci z pracy.

Dziewczyny jak wasze nastroje?
Ja sie zaczynam o siebie martwic..plkalabym bez powodu, M chodzi i ciagle mnie przytula, caluje a ja potrafie mu powiedziec wieczorem, ze chyba juz mnie nie kocha...a potem sama siebie w glowe pukam:crazy: potem mu narzekam, ze chyba sie mna nie interesuje i juz moglabym wyc, a wcale tak nie jest, skacze kolo mnie jak kolo jajka...nie wiem o co chodzi ale mnie to wykancza. Potrafie miec super humor, a z chwile dupa, czar pryska i mi smutno. Niech to juz przejdzie, moja pewnosc siebie siega zera :cool:
 
A My mielismy jechac na hampka do maca, smaka mamy oboje, ale chyba nic z tego, bo nie wiem o ktorej M wróci z pracy.

Dziewczyny jak wasze nastroje?
Ja sie zaczynam o siebie martwic..plkalabym bez powodu, M chodzi i ciagle mnie przytula, caluje a ja potrafie mu powiedziec wieczorem, ze chyba juz mnie nie kocha...a potem sama siebie w glowe pukam:crazy: potem mu narzekam, ze chyba sie mna nie interesuje i juz moglabym wyc, a wcale tak nie jest, skacze kolo mnie jak kolo jajka...nie wiem o co chodzi ale mnie to wykancza. Potrafie miec super humor, a z chwile dupa, czar pryska i mi smutno. Niech to juz przejdzie, moja pewnosc siebie siega zera :cool:
Ja wczoraj bez powodu chodziłam wściekła na cały świat i popłakałam sobie dla zasady ale zdarzyło się to u mnie jeden jedyny raz i mam nadzieję że nie wkraczam w fazę humorków :D współczuję bo ja po jednym dniu myślałam że sama z sobą nie wytrzymam.
 
reklama
Ja wczoraj bez powodu chodziłam wściekła na cały świat i popłakałam sobie dla zasady ale zdarzyło się to u mnie jeden jedyny raz i mam nadzieję że nie wkraczam w fazę humorków :D współczuję bo ja po jednym dniu myślałam że sama z sobą nie wytrzymam.
No wlasnie ja siebie nienawidzę w takich momentach i jest mi to zupelnie obce..a to proszę..
 
Do góry