reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2018

Załączniki

  • 20171116_120306.jpg
    20171116_120306.jpg
    966,6 KB · Wyświetleń: 63
  • IMG_20170606_195041_890.jpg
    IMG_20170606_195041_890.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 62
  • IMG_20170417_215307_827.jpg
    IMG_20170417_215307_827.jpg
    2,7 MB · Wyświetleń: 58
reklama
Cześć dziewczynki kochane ,podczytuje Was od dawna ,bo miałam jak Wy być grudniowa mama ;)jednak los chciał inaczej ...może od poczatku ,jestem mamą 3 wspaniałych córek ,ciążę dwie ,pierwsza bliźniacza .. potem rozstanie z mężem ,trauma ,potem nowy partner bez dzieci i tak się zaczęła przygoda ,chociaz ja nie wyobrażałam sobie mieć więcej dzieci ..to jednak uległam w sensie zapragnęłam na nowo i odstawiłam pigułki się anty ,udało się od razu ,niestety 8 tydz poronienie ,kolejne starania zeszlo 7 mięs ,pyklo kiedy najmniej się spodziewałam bo mieliśmy gorszy czas i nie bylo zbytnio czułości ,8 tydz super serduszko biło pięknie i super wszystko...10 tydz pojechałam na zebranie do córki i czuję że coś mi Levi po nogqch ,biegiem do mojej gin , zbadała mnie i mówi że jest ok ale USG....serduszko nie bije ....i teraz nadszedł ten moment w którym rozumiem że @motylkowelove jest przewrażliwiona i rozumiem .. i rozumiem jak w ciąży można się niczym nie stresować jak nie ma powodu ,@motylkowelove ma przejścia za sobą i nie chce źle...ale na miłość boską dziewczyno piszesz że odpuszczasz a nie robisz tego ,po co się tym truć,wiem że my jesteśmy po stratach i inaczej przyjmujemy ciążę ale to nie znaczy że inni też tak muszą . Powiem wam że nie czytałam z20 stron po aferze bo mi się nie chciało . .dziewczyny dystans
Ja już nie chce żeby mnie ktoś wywolywal po raz kolejny bez zrozumienia i żadnego sensu ... po prostu nie odnajde sie tutaj widocznie bo będzie krytyka gonić krytyke na każdym etapie .
Gdyby ktoś przeczytał posty od strony początkowej gdzie rozmowa się zaczęła do końca kiedy za nic dostałam po uszach , to też by było fajnie , bo ja nadal nie rozumiem poruszenia i już mi to zwiewa na ten moment mam lepsze rzeczy do robienia niż czytanie głupich komentarzy czepialskich osób które widzą koniec własnego nosa .
Czasami się zastanawiam co ludzie mają w sobie ze potrafią wymyślać i wmówić komuś coś czego nie miał na myśli .
W każdym jednym poście pisałam swoje osobiste spostrzeżenia i zadawalam pytania , swoje podejscie podkreślając "ja" czy przypadki jakie są mi znane wokół ... i czego JA osobiscie nie rozumiem czy czego bym nie zrobiła bo to i to ... także polecam przeczytać ze zrozumieniem jak jeszcze ktoś nie potrafi . Nie użyłam w żadnym poście musisz zrobić tak czy tak , czy robisz to źle , czy lepiej będzie kiedy zrobisz tak , itp. Zawsze opisuje swoje podejście jakie jest według mnie lepsze czy słuszne... ale czy komuś nakazuje? Chyba mamy prawo do wyrażania swojego zdania jak sie komu podoba . Tylko że jak ktoś ma całkiem inne podejście jak grupa to się juz nie podoba i szał żeby komus pojechac .
Bo jakoś duma urazona została tylko od Waszej strony nie wiadomo z jakiego powodu. Ja dostałam raban za swoje zdanie , którego najlepiej nie mówić głośno bo nie wolno... a Wasze jest chwalone bo może byc , tylko dlatego ze taka grupa tutaj jest , która ma z soba dużo wspólnego i robi tak samo .
Rozmowa akurat miała na celu porównanie jak jest u innych , którzy mają spokój w sobie i ze tak powiem luzik na wszystko , wizyty usg 3 w ciągu ciąży i im wystarcza ... chciałam to jakoś zrozumieć i napisałam z jakich ja względów nie rozumiem , i dlaczego na moje myślenie do mnie to nie dociera takie wizytowanie . Podkreśliłam tym samym ze nie mówię ze to jest zle i ze zazdroszczę...tylko najlepiej wyłapać coś żeby kogoś uszczypnac .
I temat kończyłam niejednokrotnie nie wracajac JA do niego wiec sorry bujda jest ze ja wracalam bo z 2 razy zmienialam temat żeby się ktoś odczepil ale sa takie co ich prędzej trafi i wymienic bym mogła 3 osoby które nie zrozumiały rozmowy i zaczęły po mnie jechać ze ja komuś coś narzucam jedna wyjątkowo wbiła się w temat " no jak można komuś narzucić " coś tam czy jakoś tak ... tylko dzień dobry ja nikomu nic...bo mnie nie interesuje jakie kto podejmuje decyzje , tylko jak to jest od drugiej strony .
Śmieszne jest dla mnie zachowanie kobiet, w dodatku tutaj głównie mam bo raczej są tutaj jak widać głównie mamy widac to po ostatnich postach co mają ciąże pierwsze i kolejne za sobą czy mamy w pierwszej ciąży które spokój mają sam w sobie , więc nie ma sensu dla mnie żadna dyskusja bo kazda zakonczy sie obrona strony która jest przewagą .
I taka osoba np jak ja , która nie rozumie pewnych zachowań od razu zostaje potraktowana jak G bo ma inne spostrzeżenia w tych tematach a najprostsza metoda zamiast swoją stronę przedstawić jest gownoburza i przewrocenie każdego słowa kota ogonem . Żadna nie napisała co by zrobiła gdyby między 3ma usg np. coś się stało mimo slow lejarza ze super wszystko na jednej z wizyt i nie była nawet tego świadoma do kolejnego usg za 10tyg np ... tylko pisalyscie ze nie panikujecie i było zawsze dobrze to i będzie na pewno .
Nikt nie potrafił wytłumaczyć na ludzki rozum dlaczego nie podchodzi jakoś racjonalnie do takich spraw a ciekawiło mnie to skąd taka pewność u Was ... zbyt ciężko jest pogadać najlepiej od razu się obrazić o czyjeś zdanie i tyle .
Także bądźcie tak miłe i nie wywolujcie mnie bo dla mnie bycie tutaj nie ma juz najmniejszego sensu kiedy ktoś mi wmawia ze ja komuś coś narzucam czy ktoś ma miec takie podejście jak ja ... ja Wam napisałam swoje zdanie co jest dla mnie nie zrozumiale ... nie kazałam komuś chodzić czy prywatnie czy na nfz itd. nie dostałam żadnych sensownych odpowiedzi więc wybaczcie nie miejsce tu dla mnie żeby na każdym etapie leciała fala bo komuś coś ciężko pojąć .
Więc piszecie sobie to piszcie spokojnie [emoji4] ja jestem ta zla co wszystkim cos każe, nie wywolujcie bo mi sie nie chce czytac bzdur gdzie ktoś coś mi wmawia , wyrywa tylko pewne zdania z kontekstu . Nigdy jedna na sto nie będzie miec prawa głosu no tak jest już tego nie zmienię . Szkoda ze nie popatrzcie na swoje zachowanie do mnie... wzorowe.
Podsumowując przykre...
I nie mowcie ze jest inaczej bo kazda chwali się dziecmi i jak się może odnaleźć np taka jak ja której nic nie wiadomo w takich tematach , ale czytam ogladam i ciesze sie ze tak u Was jest , szkoda ze działa to w jedna strone . Może jakby były grudniowki po poronieniach nawykowych bez dzieci i mamy w kolejnej ciąży prędzej byłoby obustronne zrozumienie bo różnice chyba zawsze beda :/ piszecie ze nie każdy musi panikowac a jak może się wypowiedzieć osoba co panikuje... tak kończy jak ja ucieka w cien .
Dziękuję za wszystkie wiadomości na priv , i to prawda najlepiej się dostosować albo wyjść , i siedzieć cicho i swojego innego zdania nie wypowiadać .
 
Ostatnia edycja:
@Sabi32 Ale nasz super uśmiechnięte dzieciaczki, napewno masz super wesoło z taką gromadka;) mój mąż mówi że chciałby mieć więcej dzieci niż dwójkę Ale ja po tym mam zamiar zamknąć produkcję :-D
 
Pierniczku to prawda, wierne i oddane, za to kaukas/z (bo Twoj piesio to ta rasa prawda?)sa bardzo terytorialne, maja go moji rodzice i wlasne podwoko to jak jego tron. Przynajmniej on jest taki zachowawczy. Chcialam kiedys takiego piesia ale maz sie nie zgodzil, mielismy odmienne zdanie.

Nie nie, to Leonberger, często jest mylony z Kaukazem ale nie mają nawet wspólnego pochodzenia No i są zupełnie inne :) Leosie to olbrzymie przytulanki, najbardziej kochają dzieci, często są używane w dogoterapii maluchów :) Zero agresji, totalna siła spokoju :)
 
reklama
Do góry