reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2017

U mnie też cisza, od ponad tygodnia bez krążka, a akcja nadal się nie rozkręca. Termin na 19.12. Sprzątam, myję podłogę na kolanach i cisza...co do kapci, to ja mam spakowane japonki, ale zastanawiam się czy wogóle wejdą mi moje opuchnięte stopy ;)
 
reklama
My dzisiaj 3 dni po terminie. Mówimy sobie "aaaa pojedziemy zobaczyć na KTG do szpitala co u małego". Położna bada szyjkę, robi usg i mówi "tutaj porodu nie będzie prędko". Po tych słowach kazała wyjść i przejść na KTG. Moja ukochana leży, leży leży... i coś zaczyna czuć. Jakieś delikatne kłucie, ni to skurcz ni ból od ruchów małego. Po KTG słowa położnej " ma Pani regularne, mocne skurcze. Nie wypuścimy Pani do domu". Tak właśnie moja partnerka została w szpitalu. Od 5 godzin regularnie co 6 minut skurcze, ale jak to ona mówi nie są bolesne ( mimo, że na KTG takie same bóle już uznali za mocne, bolesne). Mam nadzieje, że to już tuż tuż!! I jeszcze 20 minut wcześniej nic nie zapowiadało, że może coś się dziać.. nic.. kompletnie nic..
 
My dzisiaj 3 dni po terminie. Mówimy sobie "aaaa pojedziemy zobaczyć na KTG do szpitala co u małego". Położna bada szyjkę, robi usg i mówi "tutaj porodu nie będzie prędko". Po tych słowach kazała wyjść i przejść na KTG. Moja ukochana leży, leży leży... i coś zaczyna czuć. Jakieś delikatne kłucie, ni to skurcz ni ból od ruchów małego. Po KTG słowa położnej " ma Pani regularne, mocne skurcze. Nie wypuścimy Pani do domu". Tak właśnie moja partnerka została w szpitalu. Od 5 godzin regularnie co 6 minut skurcze, ale jak to ona mówi nie są bolesne ( mimo, że na KTG takie same bóle już uznali za mocne, bolesne). Mam nadzieje, że to już tuż tuż!! I jeszcze 20 minut wcześniej nic nie zapowiadało, że może coś się dziać.. nic.. kompletnie nic..
Jak juz byly skurcze to juz moze jestescie we 3. Odeszly wody?

Mnie, co prawda cesarka, ale od odjscia wod do uslyszenia corci zajelo 2,5h. Szybkiego porodu zycze.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jestem przed szpitalem czekam na sygnał. Skurcze cała noc były i bolesne. Chociaż nie są regularne. Przy skurczach co 3 minuty wyszły o sile prawie 100. Badają teraz i zobaczymy co stwierdza
 
Jestem przed szpitalem czekam na sygnał. Skurcze cała noc były i bolesne. Chociaż nie są regularne. Przy skurczach co 3 minuty wyszły o sile prawie 100. Badają teraz i zobaczymy co stwierdza
No to wielkie kciuki. Na pewno stresujace jest dla mezczyzn takie czekanie.

Mojego meza to ominelo z racji szybkiego porodu. On tylko z Warszawy do Kielc w niecale 2h dojechal lamiac chyba wszystkie mozliwe przepisy a o tak nie zdazyl :d Za to jak dojechal to dzidzia juz byla z nami :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry