reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

krolcia no dokladnie mrowienie na twarzy... a zmeczona jestem i zdenerwowana ciagle tylko jak poszlam raz do lekarza to mnie wysmiala ze za mloda jestem i w ogole ze smiechemskierowala do psychologa wiec ja olalam...
dzieki dziewczyny za rady ehh gowniane zycie czasu nigdy na nic nie ma nie wiem jeszcze co ze szczepieniem jaskowym dzisiaj bo jakis swistek trzeba miec a to do mnie dzwoni i mowi ze w przychodni juz wisi kartka dwa miesiace. ***** co ja rekreacyjnie chodze do przychodni ?? oni powinni miec obowiazek poinformowaia mnie ze trzeba takie cos np jak sie rejestrowalam na szczeienie tydzien temu z jaskiem a nie laskawie zadzwonila i mowi ze nie wie czy lekarka mi dziecko bez tego zaszczepi. masakra jakas. zaraz bede dzwonila czy mam w ogole po co przychodzic czy nie. bo mam dosc spaceru jak poszlam dzis bez wozka z jaskiem do apteki i po chleb masakra jakas totalna:no:nigdy wiecej.

powedzcie mi a jezeli jestem studentka to nie musze miec u lekarza ksiazeczki ubezpieczeniowej co nie ?? wystarczy legitymacja studencka??

mowie wam mam dosc dzisiejszego dnia jestem zaganiana podenerwowana zmeczona... maz przyjdzie a ja szybko wylece od pracy i do 1 w nocy bede tam siedziala... jeszcze kurwica mnie trafia jak maz sie rano o 7 szykuje do pracy i tak sie tlucze ze mlodego budzi juz sie dzisij o to poklocilismy bo przeciez mam dosc juz
 
reklama
missis z tym dokumentem ubezpieczenia ile słyszałam w wielu przychodniach powariowali i wymagają wszystkiego mimo że tak na prawdę miało być mniej papierów, pytaj na chama po trzy -pięć razy to im się odechce ;-) zdenerwowanie + zmęczenie = mieszanka wybuchowa, dopóki nie znajdziesz odskoczni i odpoczynku kłótnie to normalka, niestety wiem to po sobie
 
missis zwolnij kochana bo sie wykończysz a wiesz dla Jaska najwazniejsza jest zdrowa mama. co do spacerów to ja raczej tez bez wózka sie nie wybieram chyba ze pobiegac po placu obok domu :-D
 
ech missiiss ja bym nie dała rady tak jak ty i tobie też radzę odpocząć :) kilka dni wolnego i od pracy, i trochę od dziecka... takie dla ciebie na odespanie, na odreagowanie. ja bym nie uciągła tych nocek i potem z małym... podziwiam. ale musisz się zabrać za siebie! idź do lekarza jak najszybciej - rozkaz! :)
 
Taaa za młoda na chorowanie jak ja to dobrze znam:crazy:! Cały czas mi się po głowie tłucze, ze jakby reakcja na ból pleców po dźwignięciu babci 10 lat temu była jak należy a nie zbagatelizowana to może teraz bym nie miała tego co mam!:angry:
A na moją prośbę o rutynową kontrolę krwi i moczu usłyszałam, ze sobie chorobę na siłę wynajduję!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
krolcia
skąd ja to znam... ja mam dusznosci i osłabienia jak wczoraj, dodatkowo dyskopatie gdzie tez poprostu czasu nie mam kiedy isc do lekarza i skontrolowac co i jak nadodatek po ciazy mysle ze jeszcze piersiowy kregoslup mi siadł bo boli nie tylko w ledzwiach ale i wlasnie w piersiach czasem nawet w mostku i czuc ze to kręgosłup boli. ehh brak slow we wrocku juz nie zdarze porobic badan bo praca do konca i wyprowadzka a u siebie nie mamy specjalistow i prywatnie wlasnie do wro trzeba jeździć paranoja poprostu ibrak słów

dzięki dziewczyn za troske ale nie mam yjścia chyba naprawde wole pracować bo bym zwariowała w domu ciągle z jaśkiem bez kontaktu z ludzmi. ale juz odpoczne niedlugo bo pracuje niestety do 29 tego tylko i po wyprowadzce bede w domu siedziala. nie wiem tylko jak znajde czas na dwa komplety ktore do swiat mma zrobic i maszyne sobie kupilam nawet nie mam czasu zeby ja uruchomic a juz ksiazeczka za raty przyszla haha :laugh2:;-) i tak planuje jakos szydelkiem zarobic choc troche zeby jasko poszedl do zlobka a ja zajme sie w domu obiadem i soba i szydelkiem moze cos zarobie na ten zlobek chociaz bo pierwsze chce zeby juz zaczął bytować z dziecmi bo jak widze ide do osrodka jak on dzieci widzi zaraz podchodzi daje coś, zaprasza do zabawy masakra i mysle ze mu sie spodoba w złobku :) no i drugie ja odpoczne :) juz bym najchetniej nie pracowała ale 110 godzin musze wyrobić zeby wieksza stawke dostac i wlasnie nocki za tydzien bbrr . damy rade moze sie nie wykoncze do konca marca ;-) wszystko byloby ok gdyby jasiek spal w nocy naprawde duza pomoc by byla a on tak sie budzi ze juz czlowieka szlak trafia, ja wiedzialam ze to spanie nam sie odbije tak czy siak.
dobra lece po ta welne bo musze zdarzyc i do pracy na 14 ta :)

milego dzionka kochane !!!
 
Cześć dziewczyny,

dopiero teraz udało mi się nadrobić forum, dlatego mogę się odezwać :p
oj długo mnie nie było, ostatnio zaraz po porodzie Maksia hehe.
BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA KCIUKI I GRATULACJE NARODZIN MAJKI :tak:

Poród miałam szybszy, ale za to bardziej bolesny, bo miałam bóle krzyżowe i w dodatku bez środków przeciwbólowych ani znieczulenia, dopiero na sam koniec (tego jeszcze nie wiedziałam) dostałam perfalgan (paracetamol dożylnie), ale w zasadzie zaczęły się parte i tak naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć, czy coś mi pomógł.

Majka zdrowa, ale strasznie wymagająca, ciągle piszczy i chce być na rękach, także nie mam za bardzo chwili wytchnienia, chyba, że wsadzę ją w chustę (właśnie siedzi u mnie w chuście). Ma bolący brzuszek od wzdęć, bo się pręży i puszcza bączki. Możliwe, że stąd jej niespokojne zachowanie. Daję jej infacol (wcześniej esputicon) i czekam na efekty.

Missiiss - do dziewczyn dorzucę, że na Twoim miejscu mierzyłabym sobie regularnie ciśnienie, może masz spadki. To będzie dodatkowa wskazówka dla lekarza.

Pozdrawiam wszystkich ! :)
 
Ostatnia edycja:
ainah
dziekuje za rade :) i trzymaj sie tam dzielnie mamusiu :) nie lada wyzwanie dwoch takich maluchow wychowywac:)

juz myslalam ze bede miala dzisiaj spokojniejszy dzien a tu o z rana jeszcze przychodnia musiala mnie zdenerwowac i juz znow zle sie poczulam... nie mam juz sily... :(

a z dobrych dla mnie wiadomości to taka ze juz skonczylam wlasnie buciki do kompletu :) i wsytawie na allegro cieplo sie robi wiec moze sie uda sprzedac :0 ) ide dlatego teraz z jasiem moim na spacerek a pozniej wkleje w odpowiednim watku buciki i caly komplecik jak wyglada :)

milego dnia papa
 
Ostatnia edycja:
Mississ o ile pamiętam to w ciąży też miałaś niezłe jazdy z omdleniami, może to rzeczywiście skaczące ciśnienie + stres+ sama ( co jest normalne) się w takich sytuacjach nakręcasz...i efekt gotowy. Mierz ciśnienie+ zrób sobie morfologię. A że samemu to ciężko się zmobilizować to zrób przy okazji Jaśkowi :)No i teraz cz ęsto się słyszy o przesileniu wiosennym- zmęczenie, apatia itp itd

No i lipa z tą pracą, ale może właśnie tego potrzebujesz- naładujesz akumulatorki i z zapałem ruszysz na poszukiwania nowej pracy. Teraz już wiesz że praca w systemie 3-4 zmianowym jest nie dla ciebie, a może bardziej - nie dla matki z małym dzieckiem


Ainah jeszcze raz wielkie gratulacje i czekam na pierwsze fotki :) Plisss :)

Wrublik- wow patrzę na twój suwak i oczom nie wierzę :) 32 tydzień leci :) Wow, jak się czujesz?? Może jakaś fotka brzuszka :) Chociaż teraz to pewnie jest już BRZUSZYSKO :) Ach ten maj ci przyniesie dużo szczęścia:-)
 
reklama
hejka!!!
ach mamolka sama z przerażeniem patrzę na ten suwaczek... w sumie to o tydzień i tak szybciej będę miała cc, ale jak by tu uchronić się by nie szybciej i zdążyć jeszcze urodzinki Anulki zrobić, ona taaaaak ich czeka :sorry: choć czuję się jak wieloryb to jednak chcę by dziecko nie straciło...
Wikunia mi jakoś się rozregulowała na dziś jak powinna niedługo się zbierać na szczepienia, to ona sobie drzemkę na późniejszą godzinę przełożyła, i raczej będę musiała ją zbudzić by zdążyć nakarmić...
maluśka coraz częściej sama stoi bez oparcia się, więc może nie długo ruszy nie na czworakach, chyba najpóźniej z wszystkich grudniaczków, ale ona sama wstała i usiądła bardzo późno bo dopiero w 11 mies, więc ma jeszcze czas, ale coraz lepiej zaczyna mi jeść, a mleko najlepiej lubi z łyżeczką miodku, może przez to bardziej się zaokrągliła i już bardziej przypomina dziecko a nie chuderlaka.

jak Olek? jak Miki?
 
Do góry