reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Hej! :)

Ja dzis z siebie dumna jestem - ukladamy z mezem w mieszkaniu. Nawet dwie szafy znalazly nowe miejsce :-) Oczywiscie staram sie oszczedzac, ale ja z tych co ciezko im nie miec zdania co gdzie powinno lezec :zawstydzona/y: Wszystko idzie do przodu i dobrze, bo mi zostaly 2 dni a tu tyyyyle roboty! :-p

Ale juz sie poddalam i odpoczywam, bo juz sil mi nie starczylo i teraz nadrabiam zaleglosci na necie :) Niby duzo sie nie zmienilo - puls mam powyzej 40, w ciagu dnia nawet powyzej 50. Cisnienie no mogloby byc nizsze, ale jeszcze ujdzie. Ktg bylo wczoraj ok. a przeplywy w tamtym tyg tez dobre. Trzeba byc dobrej mysli.


Gosia trzymam kciuki za babcie i mame. Tych z karetek lekarzy najlepiej przycisnac troche. Ja kiedys tak mialam ze przyjechala karetka, ja po utracie swiadomosci i jeszcze walnelam o kafelki - a facet mnie polprzytomna pyta, czy chce jechac do szpitala. Ja mu na to ze wypadaloby przeswietlic glowe, czy cala. Zrobil glupia mine i mnie zabrali... rece opadaja.

Co do opcji innych szpitali to juz nie chce jezdzic, bo i tak w srode mnie przyjmuja na oddzial na polnej. Do srody, jak nie bedzie zle, wytrzymam. A tak to nie ma co wprowadzac zamieszania.


Sunnflower trzymam kciuki by to jednak bylo juz to! No i zeby szybko i sprawnie poszlo :)


Jak ja odetchne jak juz urodze! Za duzo nerwow ostatnio....
 
Ostatnia edycja:
gufi - Ty to dopiero masz 37 tydzień +1 to jeszcze troszkę czasu masz... :)

hehe i to pisze ktos kto mowi o porodzie juz od jakiegos 36 tyg:-D

ale moze sie w koncu doczekalas Sunflower tylko teraz dla odmiany nie siedz za dlugo w domku zebys faktycznie nie musiala w domu rodzic,
a u nas kroluje dzis fasolka.. fasolkowa zupka sie robi i fasolka po bretonsku :-) hmm patrzac na terminy nie chcialabym znalezc sie na porodowce po takiej dawce fasoli ze wzgledu na biedny personel medyczny ;D
dostalismy dzis w pozyczce piekny koszyk dla bobasa na pierwsze 2-3 miesiace, fajnie bo bedzie mniej miejsca zajmowal niz kojec a i choinka sie ladnie zmiesci:) lece do garow ... fasolka po bretonsku to mij debiut.. niby prosta rzecz ale debiut to debiut heheeh
 
Wpadam na moment-chyba,zalezy ile mi misiak czasu da.O dziwo i tak teraz jestem tu częściej niż w czasie ciąży,ale powiem Wam ,że to jest taka moja odskocznia,że mogę na chwile odejść od pieluszek,karmienia itd.No i tak szczerze,to bardzo chcę obserwować jak się "rozpakowujecie",jak Wam idzie,bo ja nigdy wcześniej jestem teraz z Wami,blisko Was,jak nigdy Was rozumiem ,bo wczesniej zawsze byłam po tej "drugiej stronie" i do końca jednak nie mogłam wczuć się w to,co czują moje pacjentki,jedynie praktyka,teoria,ale to nic w porównaniu z tym,jak się to na własnej skórze odczuje,przezyje się to...Dziękuję Bogu,że mogłam zostać mamą-kilka lat nam się to nie udawalo-tk ,jak pisałam kiedyś gdzieś tu na forum na samym początku-"szewc w dziurawych butach chodzi"-nie potrafiłam sama sobie przez kilka lat pomóc-choć w tym fachu pracowałam i pomagałam innym nie raz zajść w ciążę-a samej mi się to nie udawało.

olcia na sweizym powietrzu maluch zasnie i irytacja z komibinezonu zniknie jak reka odjal.

madalia a mis ie wydaje ze po codziennej kapieli, jak dziecko ma rytm to i spi mu sie lepiej.


O wlasnie puszcze zaraz mezowi filmik z kapieli i mazasu noworodka :D
No też mi się tak zawsze wydawalo,że maluch po kąpieli lepiej śpi i ,że ma taki codzienny rytm,choć normalne obmywanie dziecka i przebieranie wieczorne też jest jakimś tam rytuałem-ale kąpiel bardziej chyba dziecko odpręża no i też męczy,bo np mój Franuś jak narazie trochę krzyczy po kąpieli,jak go ubieramy,a podczas kąpieli tez widać boi się-choć wykonujemy bardzo łagodne ruchy z nim-mąż kąpie,a ja trzymam synka tylko za rączkę-tak mocno zaciska paluszki na moim palcu.

Hajka:)

My dziś już po Mikołaju:) podłozylismy paczkę Wiktorowi w nocy bo stwierdziliśmy że jutro rano to nie bedzie kiedy, bo do przedszkola a tam i tak mikołaj i tez paczka to ma rozłożone, już wczoraj nawet zawitał do babci:)
Sobie nawzajem nie robimy wcale, wspólnie pościel nowa sobie kupimy bo i tak planowałam:)

Fajnie mamusiom które tula już swoje skarby,,,, mi się ostatnio co noc śni szpital, poród, i to jak karmię piersią....
Ale coś czuję że u mnie to potrwa, fakt, mała coraz niżej, brzuch mi sięnawet opuścił ale bóli miesiączkowych u mnie brak, do tej pory raz miałam przepowiadające i tyle....w pierwszej ciąży na tym etapie juz sie porządnie męczyłam z przpowiadającymi a i tak przenosiłam więc raczej zapatruję się na styczeń i byłoby ok, gdyby nie te bóle ciągnące więzadeł u góry, są nie do wytrzymania, jak chodzę musze sobie brzuch od dołu podtrzymywac :////

madalia ja zapatruję się na Chałbińskiego ale nie znam tam nikogo, zdaję się na łaske losu i liczę na szczeście.....
Dobrze choć słyszeć że można sie choć spodziewać czegoś dobrego:)
We wtorek planuję pojechać na oddział, dowiedziec się co i jak i obejrzeć porodówkę.
Znam ból pokiereszowanych brodawek, ale jesli tylko chcesz karmić to zawalcz własnie teraz i nie dawaj butelki, nie ściągaj karmień, żaden laktoator nie ściągnie tak jak dziecko...no chyba że ono ma zaburzony odruch ssania (bo u mnie np tak był- Wioktor nie potrafił złapać odpowiednio brodaki i przez to ciumkał a nie ciągnął)

mamolka świetnie że juz jesteście!!!! Wyobrażam sobie jak musiałam tęsknic za Olim, do tego w podrodze były jego urodzinki:/ ale najwazniejsze że już razem!:) faktycznie niech M pokombinuje z urlopem, opieką (2 dni na jedno dziecko przysługuje) badx opieka na żoną - można 14 dni wziąść. Mój bedzie brał tydz. tacierzyńskiego, 2 dni opieki na Wiktora, 2 dni na małą i jeden dzień z urlopu dobierze i tym sposobem całe dwa tyg. w domu z nami bedzie.
Bądź spokojna co do Chałubińskiego :) ,to nic,że nikogo nie znasz tam,bo nawet gdybyś miała jakiegoś prowadzącego,to oprócz planowego cc to przecież raczej nie można liczyć na 100% na swojego prowadzącego,bo gdyby miał być przy każdym porodzie swoich pacjentek,to mogłoby to oznaczać,że nie może wychodzić ze szpitala 24/h ,bo każda rodzi w innym terminie i to jest po prostu fizycznie niemozliwe-czasem pacjentki o tym zapominają.Będzie dobrze :)

I ja sie witam:-) Co do kapieli noworodka tutaj, w Szwajcarii absolutnie odradzaja mycie noworodka codziennie.Zalecaja co 3 dni, bo to zapewnia naturalna bariere ochronna.A ja juz sama nie wiem co o tym myslec, bo w Polsce mowia co innego:sorry2:
Powiem wam, ze ja juz mam dosc tych skurczy, twardnienia brzucha i klucia w szyjce.Jestem juz zmeczona:-(Do tego cos mnie mdli:baffled:
Dzisiaj nigdzie sie nie wybieram bo Adas jakis przeziebiony wiec czeka nas typowe lenistwo niedzielne.Milego dnia;-)

Wszędzie inaczej się zapatrują z tą kąpielą i pielegnacją,ciągle jakies nowe teorie na ten temat-jak to w swiecie medycyny bywa, mysle,ze trzeba samemu pewne rzeczy wyczuwac i robic tak,jak sie czuje-ale w sumie specjalistow tez by nalezalo sluchac.Ostatnio wzrasta liczba dzieci z alergiami skornymi,atopią,stąd ta ostrożnosć z kapielą-w związku z ryzykiem nadmiernego wymywania naturalnej bariery ochronnej skory.

Dziewczyny,te,ktore sa już tak bardzo zmęczone,którym się wydaje,że juz mają dośc i już nie dają rady-przeważnie tak jest już tuz przed samym porodem,że czuje się bezgraniczne zmęczenie,wyczerpanie,rozstrój nerwowy,bezsilność,smutek-ale pocieszę Was-to znak,że to już tuż tuż-to już końcówka i tylko chwile dzielą was od tego pięknego,ale tez trudnego wydarzenia jakim jest poród,a potem to maleństwo wynagrodzi /wam wszystkie trudy-te jego slowkie minki,gdy śpi,to ciepło,ktore od niego bije,gdy go tulę,ten zapach-to jest cos nieprawdopodobnego,coś pięknego-dlatego warto znieść te wszystkie trudy-bądźcie dzielne .Gdyyście miały jakieś pytania,watpliwości,to na priva piszcie-pomogę,w miarę mozliwości i czasu,
 
Na IP nie odbierają telefonu. Ale to niemożliwe, żeby sikać przez godzinę, prawda? ;) Więc to chyba wody. Ale są przejrzyste. I chyba słodkie, bo jakiś dziwny ten zapach, mocz to raczej nie jest. Pojadę do szpitala, choć wolałabym poczekać aż się coś zacznie, bo podobno przy takim sączeniu skurcze mogą przyjść po dobie nawet. A Młody mi się nawet ciut rusza. Tylko gardło mnie boli, buuu...:(

Trochę się trzęsę. Ale będzie dobrze. Mąż mi panikuje, lata po domu jak głupi - zabierzcie go stąd...:)
Kciuki i Zdrowaśki! Damy znać jak się coś ruszy i damy jak się nie ruszy ;)

Moja pierwsza reakcja była taka, że to na pewno nie wody, bo ja mam przecież na wtorek umówione ktg ;)
Dobra, zbieram się...
 
reklama
Do góry