reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

wczoraj wyszlismy z domu po 16 na wizyte i usg…
wrocilismy o 1.30 w nocy.
usg trwalo ok 30min
wg. tego usg dziecko gigantem nie jest ..ale brzuszek ciezko bylo zmierzyc nogi jednka dalje dlugie i chyba dlatego mnie tak uwiera jak sie rozpycha. brzuch do piatku powinien sie obnizyc…zobaczymy
skierowanie na ktg z powodu oporu przeplywu w tetnicy srodkowej mozgu w dolnej granicy. trzeba monitorowac i wrazie co zakonczyc szybciej. pojechalismy prosto po wizycie na ktg = wyszlo idealnie i lekarz na IP mial jakby pretensje, ze mialam czelnosc przyjechac skoro mam tak super ktg. byla juz 12.30 ledwo do mnie docieralo co sie do mnie mowi. musialam tlumaczyc, ze wyszla jakas roznica cisnien i moj lekarz prowadzacy kazal tez robic USG Video. powiedzial ten na IP, ze takich skierowan z prywatnych gabinetow to oni nie przyjmuja. Pani polozna byla bardzo mila. powiedziala, ze jestem juz dzis zmeczona i glodna i zebym odpoczela i kazala przyjezdzac na ktg rano to moze ktos te przeplywy mi zrobic (nie wiedzialam co to jest to video a okazuje sie, ze to kolorowe przeplywy tetnicze sie tak bada.) nie wiem czy skoro ktg idealne i idealnie dzidzia reaguje czy moge sie z tym uspokoic. lekarz na IP pytal czy mam skurcze ale dop za 3gim razem zalapalam, ze on mnie pyta a nie stwierdza i wyszlam na glpuka ale powiedzial to takim tonem i zdaniem twierdzacym „sa skurcze” ze myslalam, iz to wyczytal z wykresu. okazuje sie, ze to ktg nie wykazuje akcji skurczowych…chyba jakies archaiczne jest nie wiem. poweidzialam, ze czasem sa. ale na dobra sprawe oprocz twardnienia brzucha to reszta nie wiem czy to skurcz czy ucisk bo czasem mnie plecy tak bola jkaby mi ktos macice od tylu wyrywal i skrecal. przechodzi to w bol brzuchai dl. plecow.
jestem skolowana, niewyspana. jeszcze dzis rano jak spalismy tesc zadzwonil o 8 do M pytac co sie ze mna dzieje, bo wczoraj mielismy przyjsc ale pojechalismy na badania..no i oczywiscie pol H pozniej moja mama tez w panice, ze tesc jej mowil ze w szpitalu jestem.

BOJE SIE>
nie wiem juz co tu moze zrobic aby wczesniej zakonczyc ta ciaze abym byla juz spokojna
 
reklama
Witam po raz drugi,ale jestem tu tylko na moment,bo ani za bardzo nie wypada mi tu w szlafroczku siedzieć,ani mi tez siedzieć niewygodnie,no i synka mi przynieść mają za chwilkę,bo musiał poleżeć troszkę w cieplarce i pod tlenem-troszkę go poddusiłam :-(
Ale jest już dobrze.W skrócie to tak.Urodziłam tak jak pisałam przed 2gą,długo się nie męczyłam-to fakt,ale podłączyli mi oxy bo szyjka była przyklejona do tylnej ściany,nie chciała się ładnie wstawić i rozwarcie było za małe,a wód już dużo uszło w domu,po oxy skurcze były bardzo silne,ale krótkie-więc mialam czas na odpoczynek,poskakałam na piłce,nie zgodziłam się na znieczulenie,bo bolało w miarę,a jak zaczeło bolec niemiłosiernie,to już było za późno na znieczulenie,więc zaciskałam zęby i paznokcie na ramieniu męża,ale to był krótki moment,potem zaczęło się parcie-szyjka się otworzyła jak trzeba-straszny wysiłek i synek wychodzil "salutując" :) tzn z rączką przy głowie-tak się czasem zdarza i mi się tak przytrafiło,więc było trudniej i dlużej-choć urodziłam kilkoma ruchami partymi,to w jednym momencie zatrzymałam jak główka z tą rączką była w połowie na zewnątrz,to wystarczyło,żeby synek troszkę się poddusił i ma krwiaczek podokostnowy na głowce-ale to nic groźnego-tak się zdarza,nie płaka jak już był na zewn.dostał szybciutko tlen,potem już było dobrze,ale nie mógł utrzymać ciepłoty ciała-dlatego poleżał w inkubatorze,a potem w cieplarce całą noc-przytuliłam go na moment tylko,ale za chwile będę go już miała,już po wizycie neonatologa i pediatrów-jest wszystko ok.Nie chciałam nacięcia ,ale musiały,bo ta rączka.Ale zaledwie kilka szwów jest-położna mi dobrze masowała krocze w czasie porodu.Franek waży 3850 mierzy 56cm ,ma czarne włoski i jest cudoooowny ! więcej,to już raczej po szpitalu,jak będzie ok.to jutro wypuszczą mnie już-choć powinnam zostać do pojutrze,bo urodzilam juz po polnocy.A,że w terminie-to nie wiem jak nam się to udało :) Trzymajcie się,
 
Madalia jestem pod wrażeniem. Chyba rzeczywiście Twoje doświadczenie zawodowe się przydało. Super, że z Frankiem wszystko w porządku.
 
madalia - gratuluję przede wszystkim wyboru imienia ;) Bo wszystkie Franki to fajne chłopaki :D

Crate - ja się nie znam zupełnie na tych wszystkich badaniach, ale we wtorek na ktg wyszły nam też jakieś nieprawidłowości na prywatnej wizycie i byliśmy je powtórzyć w szpitalu. Tam już było ok, ale przy okazji od pani dr dowiedziałam się, że jeśli coś jest nie tak, to najpierw to widać na przepływach, a dopiero potem na ktg. Więc jeśli tylko masz możliwość, to może lepiej kontrolować przepływy na usg nawet w jakimś prywatnym gabinecie, jeśli w szpitalu robią problemy. Na pewno będzie dobrze. Już niedużo czasu do porodu zostało :)
 
Dzwoniłam przed chwilką żeby potwierdzić i jest od 14 grudnia zamknięte do 26 grudnia.
no własnie - super:wściekła/y::wściekła/y:
więc pozostają Kliniki....a Ty Hannah gdzie jakby co?

cwietka z tego co wiem sa dwie sale do porodów rodzinnych - ale płatne w przeciwieństwie do Kamińskiego:wściekła/y: - jedna 150 zł druga 250zł:angry: a opinie różnie, jak wszedzie...

madalia wszystkiego dobrego!, podziwiam naprawdę:-)

powodzonka dziś wizytującym!!!:tak:

ja dziś niegotująca, Wiktor w domciu bo małżon ma angielski po pracy nie zdażyłby go odebrać, zamawiamy dzis pizze, swierdzam po wczorajszym że musze dużo leżeć, wtedy jest jako tako:sorry2:
 
Wczoraj w Rossmanie kupiłam pampki 2-5kg ale nie te newborn w nazwie tylko new baby i okazały sie byc bez tej siatgeczki, nie wiem czy sie sprawdzą:/ a fajna paczka bo 43 szt. taka mała do szpitala hm
 
no własnie - super:wściekła/y::wściekła/y:
więc pozostają Kliniki....a Ty Hannah gdzie jakby co?

cwietka z tego co wiem sa dwie sale do porodów rodzinnych - ale płatne w przeciwieństwie do Kamińskiego:wściekła/y: - jedna 150 zł druga 250zł:angry: a opinie różnie, jak wszedzie...

Byłam wczoraj na klinikach robić wymaz na paciorka, ale szlag mnie za każdym razem trafia jak mam tam gdziekolwiek postawić auto:wściekła/y:.
Wypytam w razie czego koleżankę jakie teraz są ceny, zwyczaje itp. Ona rodziła w listopadzie tamtego roku i była zadwolona.
Mam telefon do znajomej położnej z klinik, no i mój lekarz z lekarką tam urzędują więc w razie czego jestem pod opieką "znajomych" twarzy.
Ale nadal łudzę się na Kamińskiego i skoro u mnie wszytko pozamykane to pewnie dotrwam do otwarcia.
Innej opcji nie widzę.
 
reklama
Madalia widze ze ten porod to przeszlas z wielka latwizna.Gratuluje:tak:Tez bym tak chciala;-)
Ja dostalam tel od gina i mam sie wstawic na 8 grudnia do szpitala.A to jest dzien mojego mezusia:-)Moze miec niezly prezent:-D
Juz polepilam kluski slaskie, zebereczka juz zrobione jeszcze tylko mnie prasowanie dzisiaj czeka bo sie troche nazbieralo:sorry2:
 
Do góry