Ja się z Tobą zgadzam. Dla mnie to narażanie życia. Jkabym wpadła na taki 'Mądry' pomysł przy Lolku to by nas nie było...ostatnio oglądałam program o matkach które uważają poród za tak intymne zdarzenie że rodzą absolutnie same w domu bez jakiejkolwiek opieki medycznej czy właśnie partnera - dla mnie to szczyt egoizmu, bo dla własnego "widzi misie" narażają życie dziecka - bo jak coś pójdzie nie tak to co wtedy? jeszcze pół biedy jak kobieta jest przytomna wezwie karetkę i karetka zdąży, ale co jak rodząca mdleje.... masakra jakaś.
Ja mam to samo...Miałam cisnienie za wysokie pod koniec ciąży i teraz tez schizuje...Kciuki za Wiolcię mam nadzieję, że przepowiedni położnej się nie sprawdzą.
Ja to już powoli zaczynam chyba wariować, przespałam się godzinkę, zmierzyłam ciśnienie (takie moje hobby ostatnimi czasy:-)) no i wyszło 140 zmierzyłam jeszcze raz i znów 140. Teraz leżę i czekam pewnie zaraz znów wróci do normalności i będzie 120. Ja chyba zwariuję, ale tak to już jest jak w 1 ciąży miało się jakąś chorobę to w 2 się schizuje.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Wiolcie!!!!!!!!!!!!!!!
Żołądek mi warjuje....