ŁŁŁŁŁŁŁaaaaaaaaa Wiolcia kciuki kciuki
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja juz wróciłam, wdtąpiłam jeszcze w podrodze do Yska i wydałam 100 zł :-/ ... pare pierdułek...
Wiktor mój diabeł niemiłosierny ale pogadaliśmy sobie i wyszło że ma obawy że jak się Milena urodzi to będzie dla mnie ważniejsza i ją bardziej będę koechać!!!!!!!!!!!!!! aż mu łezka poleciała
......... wyjaśniliśmy sobie co nieco, jeszcze dziś oglądaliśmy film z pierwszych dni życia Wiktorka, więc miałam się czym podeprzeć, że przecież nim też się musiałam b. dużo zajmować jak był malutki itp, niby zrozumiał ale gdzieś w tym małym serduszku widać tli się obawa, cholera