Dzięki za info w sprawie dziewczynno Olcia napewnoa wiecej nie pamietam.
Olkale ) fajnie ze sie pojawilas, bedzie dziewczynka nadal termin masz na 1.12? Pamietam ze Na poczatku dzidzie mialas dosyc duza w porownaniu z moja (termin byl ten sam) niestety u mnie sie przesunelo na od 5-12 bo u mnie raczej drobinka rosnie.
Rozumiem tez ze praca napisana i obroniona
Z tym moim terminem to pokręcona sprawa...niby Natalia jest w normie (ostatnie usg w 29 tc - waga 1200 g) czyli termin 1 lub jak wyliczyła moja gin 3 grudnia. Na badaniu genetycznym - połówkowym babka mówiła, ze mam sie nastawić na 26 listopada...a teraz w sumie to nic nie wiadomo... Na ostatniej wizycie szyjka krótsza, wiec mogę rodzić wczesniej...
A moze i dobrze, że bedziesz miała kruszynkę, jest szansa, ze łatwiej pójdzie ;-)
Praca napisana, prawie ;-) (brakuje podsumowania badania) ale bronię sie w przyszłym roku... został mi jeszcze jeden semestr do zaliczenia, po urodzeniu małej, no i 3 egzaminy do zdania...najblizsze dwa 6 listopada - niezłe kobyły (fizjologia aktywnosci fiz i teoria treningu) ciekawe czy zdązę przed porodem...?
No ewwe niezłe odkrycie ;-)ja sobie wczoraj uświadomiłam że tak na dobrą sprawę to zostały dwa miechy, a co to jest dwa miechy?? w ogole jakoś do mnie dopiero teraz zaczyna docierać powaga całej sytuacji, bo do tej pory to miałam wrażenie że patrzę na sibie w ciąży, jakoś tak z boku... a tu sobie uświadomiłam przedwczoraj jak jechałam autobusem że JA NAPRAWDĘ JESTEM W CIĄŻY i mi się płakać zachciało....ale nie wiem czy to ze strachu czy ze szczęscia bo na pewno nie z żalu/
choć ja nie ukrywajmy z czekajacego mnie porodu też całkiem niedawno zaczęłam sobie zdawać sprawe...odsuwałam myśl o tym jak długo sie dało...
cześć babolki!
co do spania to ja też sypiam w różnych konfiguracjach W nocy wstaję i tak połamana na maxa. Od kilku dni męczą mnie mega skurcze już nie tylko łydek, ale i ud:///straszna sprawa...
olkale faktycznie już dawno Cie nie było. Obie mamy termin na 1 grudnia, więc może spotkamy się na porodówce...)) Ja chce rodzić w dwójce. Poza mną (jak słusznie zauważyła salomii i ewwe) z Bydgoszczy jest jeszcze krolcia i lwiczka.
Dobra, idę na wątek lekarski.
A propos dwójki...widziałam watek porodowy...zajrzyj jak mozesz tam...bo ja nie mogę sie zdecydować...jak dotrwam do 37 tc to moze mswia...
Jak już temat snu...to ja nie pamietam kiedy ostatnio przespałam cała noc... 1 x siusiu i dalej bezsennnosć średnio 2-3 h... pachnie to przewlekła bezsennoscią...Spanie... Ja średnio raz w tygodniu przesypiam całą noc, jak już jestem tak zmęczona, że nie wiem jak się nazywam. Pozostałe 6 nocek koniecznie musi odbyć się w towarzystwie sikania (co najmniej 3 razy), drętwienia rąk, nóg i innych "objawów ubocznych ciąży"
Widze ,z 2 cieszy sie duzym uznaniem...zapraszam do dyskusji na wątku poród ;-) jak będziesz miała chwile plizzz :-)Ja też z Bydzi i też mam zamiar rodzić na dwójce. Tam rodziłam Matiego i byłam zadowolona.
miło być z Wami ponownie ...miłego wieczoru