Witam po weekendzie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Na szczęście wyszło nieco słonko, bo mieszkanie nam się tak przez te dwa dni wychłodziło, że szok...
Wesele udane
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Obyło się bez skurczy, ale tylko dlatego, że Mąż mnie siłą trzymał na krześle i w zasadzie tylko fokstroty tańczyliśmy. W połowie jednej samby sama zrezygnowałam, bo za dużo jednak było podskakiwania... Dobrze, że nie było kamery, bo nie chciałabym widzieć, jak wyglądałam na parkiecie - jak taki wieloryb wyrzucony na brzeg, w ostatnich podrygach
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dobrze, że ludzi z greenpeace'u nie było
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Trochę nudno na weselu jak się nie tańczy wiele, ale wytrwaliśmy do północy i po oczepinach zmyliśmy się do domu. Na szczęście pogoda była rewelacyjna. Jeden dzień taki w całym tygodniu - cud jakiś
I pierwszy raz widziałam coś takiego, że pan młody przez cały ślub wycierał oczy. Wyszedł z czerwonymi jak królik. Strasznie się chłopak wzruszył. Ogromnie się cieszę, że wesele i ślub tak się udały, bo to niesamowicie dobrzy ludzie - należało im się.
Maluszek zadowolony, bo wszyscy go wygłaskali
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
I chyba mu się podobało, bo do tej pory podskakuje. Ale to już raczej był nasz ostatni wyjazd w rodzinne strony. 160 km to dużo. Kolejny raz pewnie na Wielkanoc
Plan na dziś - odpoczywanie po weekendzie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)