reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Tasiulka takie cuda widzialam wsrod swoich kolezanek ze mysle iz w razie czego nie ma co sie poddawac :)
termin ciazy wyliczalas sobie z ostatniej miesiaczki? bo mi tu sie pokryw z tym co lekarze obmyslili.
trzymam kciuki za badania, mam nadzieje ze ciaza jest zwyczajnie za malutka...

ja tez dzis do lekarza na 14 :/ mialam takie sny ze nie ch to szlag trafi!! obawy w snach sie ujawniaja ehhhhh zobaczymy czy uda mi sie zmusic go do betki i by dal mi zwolnienie
 
reklama
Hej, Tasiulka nawet jesli okaze się , ze niestety zarodek jest pusty , to masz szansę na udaną ciąże juz w kolejnym cyklu ! Nic się nie martw, bardzo często zdarzają się puste zarodki (wsrod moich znajomych prawie kazdej się to przytrafiło) a mimo to urodziły zdrowe dzieci. Wiem co piszę bo mam 2 dzieci i moje otoczenie równie dzieciate :-) trzymaj się !!! wszystko będzie dobrze !!!
 
Tasiulka, przykro mi bardzo, bądź dobrej myśli.
7 kwietnia byłam na usg i był pęcherzyk widoczny, ale lekarz nawet nie zakładał karty ciążowej, wstrzymał się do kolejnych badań kiedy powinno widać zarodek i tętno. Drżę o to dziecko, sama też nie wiem co nas czeka. Ostatnio 2 razy zemdlałam, i mam zawroty głowy. piersi są nabrzmiałe, bóle głowy, poza tym ok. Tyle że ten ciągły niepokój, czy dzidzia na pewno tam jest, czy dobrze się miewa... Jestem ciągle zaniepokojona, a innym czasem trudno to zrozumieć.
 
Ja dziś umówiłam się do gina na 30 kwietnia. Mam nadzieję, że już będzie serduszko, i będzie mocno biło, ale chyba nie będę mogła patrzyć na monitor po ostatnich przeżyciach.
 
Oj dziewczyny tak czytam i czytam wasze posty i zachodzę w głowę co u mnie się dzieje. Wczoraj wyszłam z pracy na spacer po wyniki, później weszłam do sklepu, zjadłam sałatkę i wróciłam, jakoś lepko mi było po drodze ale myślałam, że to ten śluz a tu w toalecie paczę brudna - taka brązowa wkładka. W trybie pilnym wsiadłam w auto i pognałam do gina. On powiedział, że wszystko ok, są oznaki plamienia w pochwie ale macica i pęcherzyk płodowy ok.... No cóż i tak umieram z niepokoju.
Pobolewa mnie prawy jajnik ale to ponoć dlatego bo ciąża z prawego i on ciałkiem żółtym ją podtrzymuje oraz mam tyłozgięcie macicy a to może dodatkowo potęgować ból....

W 1 ciaży też miałam plamnienie mini mini w 5 mc które nic nie znaczyło ale wszystko teraz takie świeże...

Jeśli chodzi o nieszczęsne L4 to jazda samochodem w ciąży to raczej nie wskazana praca bo ja mam codziennie problemy z dojechaniem 15 km ze względu na stan - senność itp. na razie mdłości przechodzą po zjedzeniu śniadania, ale w 1 ciąży chodziłam do pracy na nogach bo stwarzałam zagrożenie na drogach, raz zasnęłam w korku hihihih
 
Dziękuje Wam za wsparcie, Jesteście kochane
Jestem po badaniach i nadal stoje w martwym punkcie. Miałam też robioną bete, jest niska ale mieści się w normie i niby wykazuje ciążę ale bardzo wczesną. Lekarz powiedział że nadal wszystkie 3 opcje są możliwe-czyli puste jajo, pozamaciczna lub wczesna ciaza. Nie mam się na nic nastawiać bo różnie moze być. Ja jednak jak to ja jestem złej myśli. We wtorek kolejna wizyta w szpitalu i powinna już być jasność. Nie wiem jak wytrzymam do tego czasu i jak się oswoić z myslą że już nie mam dzidzi :( Tyle czasu czekalam...
Jestem rozbita i nie umiem pozytywnie myslec...
 
tasiulka nie zakładaj najgorszego scenariusza
ja to jeszcze nawet nic nie potwierdziłam u gin, mam tylko pozytywne testy i nie martwie się ani trochę, bo po co na zapas sie martwić?
 
Mam pytanko paliłyście papierosy zanim zaszłyście w ciąże?Odrzuciło Was?Ja paliłam,ale jak zobaczyłam 2 kreseczki to rzuciłam moment,ale ciągnie na maxa z tym że teraz jest inaczej niż jak rzucałam palenie bo teraz to nie mogę.Ale ochotę mam i na zimne piffko też :)
A i lodami się obżeram ale to nie zachcianka bo przed ciążą też jadłam często,obojętnie jaka pora roku :)
Ja paliłam i niestety strasznie mi się chce palić, tragedia jakaś, ale pewnie dla tego że to dopiero początek mam nadzieję, że niedługo przestanę o tym myśleć.
Jakoś alkoholu mi się mniej chce, zawsze z piwka pozostaje bezalkoholowe ponoć smakuje jak piwo, ale mi się w ogóle nie chce piwa, ale papierosów jak najbardziej ale dam radę a co :tak::tak::tak:
 
reklama
tasiulka będzie dobrze. Musi.

Ja papierosy oficjalnie rzuciłam z mężem (wtedy jeszcze narzeczonym) prawie 3 lata temu, choć po drodze zdarzyły mi się mniejsze grzeszki, które zawsze następnego dnia bardzo żałowałam. Bo kac papierosowy jest okropny.
Za to jeżeli chodzi o piwko .. ooch jak mi się chce.. :-ptakiego zimnego z sokiem malinowym.. :rofl2:( a rzadko piję.. a tu proszę taka zakazana zachcianka). Jednak w pierwszej ciąży nie piłam i teraz też nie mam zamiaru- przerażają mnie możliwe konsekwencje. I to uzależnione tylko i wyłącznie ode mnie- nie, nie, nie za duża odpowiedzialność.
 
Do góry