reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ja też pracuję. Mam zamiar do września być w pracy a potem zacząć odpoczynek. Lekarz pytał mnie czy chcę pracować czy nie. Tydzień musiałam leżeć w domu bo nie wiadomo było co z moim dzidziusiem(nie było widać zarodka na USG) ale szczerze to nie wyobrażam sobie tak przez 8 m-cy siedzieś w domku(o ile oczywiście nie ma żadnych przeciwskazań).
 
reklama
To wszystko też zależy gdzie kto pracuje. Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 4 miesiąca a pracowałam jako barmanka w nocy w pubie i jak zaczęło być po mnie fest widać ciążę to zrezygnowałam. Teraz pracuję w firmie sprzątającej ale nie zamiatam podłóg czy ich tam nie myję mopem tylko pracuję na takiej marzynia, która czyści podłogi i nadaje im polysk. Maszyna waży tyle co ja, lekka nie jest co prawda tylko ją pcham ale jest to typowo ciężka, fizyczna praca. Jak ktoś pracuje w biurze to może sobie siedzieć przy biurku nawet do końca ciąży.. zresztą w Irlandii żaden lekarz nie da zwolnnienia (oczywiscie nie mowie o poslkich lekarzach, ktorzy sa kombinatorami nierzadko) jesli naprawdę wszystko jest w porządku bo są sprawdzania bardzo często, dlaczego pacjentki nie pracują. A w Polsce to jak się pójdzie i powie , ze chce sie zwolnienienie to sie je dostaje bo lekarz ma takie prawo wypisania zwolnienia nawet bez pyatnia o przyczynę :) Swoją drogą to ja w chalupie mam co robić (parter i dwa piętra, trzy pokoje, salon, jadalnia kuchnia i trzy łazienki ) no i do tego dochodzi zajmowanie się córcią - nie ma mowy o nudzie :p
 
To wszystko też zależy gdzie kto pracuje.

swiete slowa :tak: ja pracuje w biurze, prace mam dosc spokojna, atmosfera super. jedynie uciazliwe sa dojazdy, bo lacznie 1,5 godziny w samochodzie spedzam. mam zamiar pracowac do wrzesnia, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. w poprzedniej ciazy poszlam na L4 w polowie 5 m-ca. ale wtedy pracowalam w innej firmie i mialam duzo wiecej stresow i napiecia. szef uwazal, ze dopoki przychodze do pracy, to musze zachrzaniac jak inni nie ma praca gorzej sie czuc. wiec olalam sprawe i ucieklam wypoczywac :-)

ja wizyte mam umowiona na 5 maja i tez juz sie nie moge doczekac :rofl2: na razie o ciazy wiedza tylko moi rodzice i tesciowa. coreczka na razie nie wie - najpierw chce miec pewnosc, ze wszystko jest ok i ciaza przebiega prawidlowo.
 
Wbrew pozorom w domu jest dużo do zrobienia- dla mnie praca to wypoczynek :p

:(( ( monia) mam planową jutro wizytę u ginekologa, ale zwątpiłam bo chciałam aby mąż ze mną był bo może będzie usg ( wizyta w przychodni na nfz) ..i co się dowiedział, że takiego usg pan doc. nie wykona :/, sprawdzi tylko wyniki siuśków, morfologi i cukier we krwi...także chyba tu nie będę chodzić. Idę prywatnie w piątek (30.04)

Wiecie dla mnie to dziwne- bo jak ma lekarz ocenić czy wszystko jest ok? czy ciąża mnoga czy pojedyncza?Czy łóżysko takie a takie? czy w ogóle serduszko bije? ...no nie pojęte dla mnie
 
Ostatnia edycja:
Melisę sama czasem piję i nie widze żadnych przeiwskazań ale jesli chodzi o tabletki to musiałabyś zapytać się lekarza. Niby są ziołowe...ale ciężka srawa, chyba lepiej unikac brania tabletek
Co do pracy to własnie zalezy gdzie się pracuje. Ja niby w biurze, ale sama... wszytsko jest na mojej głowie, opierdalaja mnie klienci, szef itp. Nie wspomne juz o tym,ze nie moge brac wolnego dnia bo sama pracuje a to skutkuje zamknieciem biura. do tego mąż nie spocznie póki mnie porządnie nie podku*** każdego dnia. Mam jeszcze drugą pracę, która wymaga ode mnie dłuuugiego siedzenia przy komputerze i wiele stresów ( prowadzenie księgowości). W tej chwili ciężko mipołączyć ze soba obie prace bno normlanie pracowalam po 10-12h dziennie a dziś po 8h padam na twarz... chcę już wolne....
 
Mamy .. tak się zastanawiam jak to jest z tym konfliktem? Ja ma 0- mąż 0+. Synek odziedziczył po mnie 0-. Nie było problemów. A jak to jest w drugiej ciąży? Traktowana jest tak jakby pierwsza ciąża i znowu muszę sprawdzać przeciwciała?
 
witam
mamolka jak masz wyniki w domu lub mozesz wyciagnac z przychodni z twojej karty to raczej nie musisz powtarzac tyko ze chyba juz teraz powinnas dostac jakies leki bo konflikt moze byc przyczyna poronienia

malo sie odzywam bo mam malo czasu a co do pracy ja nie pracuje ale praca przed komputerem powyzej 4 godzin jest z tego co wiem wedlug kodeksu pracy niedozwolona bo jednak komputery sieja jakies fale w domu tez nie siedze przed kompem za dlugo choc mam w tej chwili prace do napisania ale staram sie jak najkrocej przed kompem przebywac :-)

zmykam do zajec wiec milego popoludnia zycze
 
pati.b chodzi o to że syn miał czynnik po mnie więc nie tworzyły mi się przeciwciała. ale teraz nie wiem po kim dziecko będzie miało czynnik... Mam nadzieję, że będzie dobrze i dla organizmu druga ciąża ew. była by traktowana jako pierwsza.
 
Witam,
Od pewnego czasu podczytuję was, więc zdecydowałam też coś napisać a nawet pochwalić się. W piątek(pierwszy dzień spodziewanej @) zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Jak ja się ucieszyłam:) Więc zrobiłam badanie hcg i wyszło 361,3. Zadzwoniłam do gin i kazałmi dziś przyjść na wizytę. DZiś rano przed wizytą zrobiłam hcg i wyszło 1374,92. Potwierdzenie maleństwa na USG oraz drugi wynik hcg wpełni mnie uszczęśliwiło i uspokoiło. Teraz muszę tylko już dbać o siebie i maleństo gdyż w ciągu dwóch lat poroniłam już dwaa razy.
 
reklama
witaj
ja tez poronilam dwa razy i jestem teraz na lekach chociaz badania po poronieniach nic nie wykazaly ale z lekarzem uzgodnilam ze jesli te leki nie szkodza i czesto sie je podaje w wypadku poronien to czemu mialabym nie sprobowac :-)... poza tym wedlug mnie jak dzidzia jest silna to i trzesienie ziemi jej nie zaszkodzi ;-)

trzymam kciuki za twoja fasolke :-)
 
Do góry