reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hej dziewuszki, znowu odzywam się po dłuuugiej nieobecności
a090.gif
ale naprawdę jakoś ostatnio omijałam fora szerokim łukiem... Byłam zajęta pisaniem bloga i robieniem kolczyków ;-)

U nas wsio dobrze, nic sie nie dzieje, mogę spać, przytyłam 0,5 kg czyli teraz mam 11 na plusie, nic mnie boli (oprócz tej rwy kulszowej) czuję się wspaniale. jedno tylko co sie wydarzyło to to, że w zeszłą środe opadł mi nieco brzuch
e040.gif
i to dla mnie nowość bo z Julą nie opadł mi wcale... Moja mama nawet zauwazyła, ale mówi, że mam jeszcze dość wysoko. Może po prostu Adaś zmienił pozycję i dlatego tak. Nie wiem. Aha, Adaś już od 2 tygodni się nie obraca, jest głową w dół i ewidentnie nie może się już przemieścić, sprawdzam go kilka razy dziennie po jego zabawach
a040.gif
. Zaczęłam tez liczyć ruchy bo tak powiedział mój lekarz, że od 28 tygodnia powinnam liczyć ale ich nie zapisuję, mały jest bardzo aktywny a jak spi to wystarczy kilka łyków soków i już zaczyna harce.
 
reklama
ewa a skad taka diagnoza,??? z szyjka cos nie tak czy co??? leż lez lez kobitko!!!!!!!!!!! będzie dobrze!

Sarka:) Ewie się śniło..... heheh swoją drogą Ewa kciuki zaciśnięte za wizytę.

No właśnie - śniło mi się :) We śnie lekarz mówił, że szyjkę mam na szczęście jeszcze zamkniętą, ale jest króciutka - 1 cm, więc nie ma szans na donoszenie.
Ech, głupie te sny...

Nie przejmujcie się wagą. Ja mam już 10 kg na plusie i wcale nie uważam, żeby to było jakoś okropnie dużo ;)
 
Witajcie!
Jednak i mnie dopadło choróbsko:/ Jedna strona gardła masakrycznie boli, że śliny nie mogę przełykać:( Zapodałam już czosnek i mleko z miodem, ale nic nie pomaga...Dziś mam wizytę więc lekarz mi powie co mogę stosować...
Co do słodyczy to ostatnio miałam ochotę tylko na słodycze, ale udało mi się zapanować nad tym, bo magiczne plus 10kg już na liczniku...
Milutkiego dnia dla Was!!!
 
ewe no tak nie doczytałam najwazniejszego poczatku:DDDDDDDD
dobrze ze to sen uuuf;)

Tunia tak, z tego co wiem to w takim przypadku powtarza się glukozę tym razem obciążenie 75g, powtórz koniecznie!

lwiczka wczoraj jakiś ten 13 -sty pechowy był :/.... ja o tej cholestazie podejrzenia, ty z cukrzycą, ale tak jak dziewczyny piszą, rzadko się to nie zdarza, dieta potrafi zdziałać cuda a jej plusem jest mały przyros wagi:) a jaki konkretnie ten wynik masz?

crostalrose, pisałaś o tym swoim pulsie i dusznościach, też tak mam, cos lekarze Ci konkretnego na ten temat powiedział. Mój puls szaleje zaraz po sniadaniu, potem to uczucie mija, w ciągu dnie też sie czasem zdarza...:/
 
zapytałam wczoraj Was o tą glukozę, bo chyba mogę mieć analogiczną sytuację jak lwiczka, ale nikt mi nie odpowiedział, jutro ginowi pokaże wynik, bo jest wysoki,

Tunia ,a jaki miałaś ten wynik, bo nie chce mi się szukać?

Sarka - u mnie bez zmian - czuję wciąż ucisk na serce i co chwila przyspiesza. Generalnie przyczyny tego są nast.:
-Zwiększona objętość krwi - czyli serducho ma więcej roboty i czasem nie daje rady;
- serce jest pod innym kątem niz normalnie;
-może być zmniejszona podaż tlenu;
- może być niedobór Mg w samym mięśniu, mimo dobrego poziomu we krwi (ja mam we krwi 1,93, przy normie 1,7-2,7, czyli ok)
a z troszkę groźniejszych przyczyn:
- arytmia;
- nadczynność tarczycy;
Lekarz mi wczoraj powiedział, żebym brała Mg w większej dawce i że generalnie muszę się z tym pogodzić, a po 33-35 tc. powinno być trochę lepiej, bo wtedy zmniejsza się objętość krwi i dziecko się obniża, więc i z oddychaniem jest lepiej.
 
Ostatnia edycja:
ja mam chyba średni humor dziś, za dużo się przejmujecie, ewwe moja Zuzia non stop kopie mnie po odbycie i szyjce, jest to nieprzyjemne, ale nie można po każdym lecieć do lekarza, w zeszłym tyg dostałam skurczy, że myślałam, że ja już rodzić będę, wpadłam w panikę i już C. mnie chciał wieźć na IP, wystarczyło się położyć, uspokoić, wypić szklankę wody i wszystko wróciło do normy,

ciąża to nie choroba, ale stan, który zmienia nasz organizm, czujemy się coraz gorzej, psychicznie mamy obawy co do zdrowia dziecka, ale nie można tak z każdym jakimś "ale" zastanawiać się, że to coś złego,

jak przetrwam podróż 10 godzinną, a pewnie przetrwam, to Wam powiem, że w ciąży można wiele, trzeba tylko na siebie uważać i nie szarżować, ja w weekendy normalnie spaceruję nad jeziorami i po pagórach, codziennie wychodzę kilka razy na 4 piętro, trzymam sie za brzuch i idę jak kaczka i czuję każdy rozciągający sie mięsień i robię przerwę,

bolą mnie plecy, krzyż, nogi, bo nie dźwigały więcej jak moje stałe 48 kg, z łóżka wychodzę jedynie "sposobem", a C. ciągle nazywa mnie foczką w piasku albo króliczkiem w sianku bo się tak kokoszę, ale uznaję, że to wszystko są uroki ciąży, że organizm musi trochę szlag trafiać, bo mam w sobie małego człowieczka,

wynik z glukozy 140 po obciążeniu 50 mg

Witajcie!
Jednak i mnie dopadło choróbsko:/ Jedna strona gardła masakrycznie boli, że śliny nie mogę przełykać:( Zapodałam już czosnek i mleko z miodem, ale nic nie pomaga...

ja się ratuję osscilococcinum, na gorączkę paracetamol, na gardło np gardimax, jest całkowicie ziołowy bez żadnej chemii, z szałwią więc odkaża gardło, ja sie tak przed anginą uratowałam i dwa razy przed przeziębieniem
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witaj myangel:-) straaaaaaasznie dłuuugo cię nie było.....nie opuszczaj nas już na tak długo;-)

Wiolcia mój kręgosłup tez nadaje sie już jedynie do wymiany, boli jak szlag, w nocy spać nie moge, nie ma optymalniej dla mnie pozycji:-( czekam z niecierpliwościa na czwartek bo idę na masaż:-p
 
reklama
cześć babolki!

Mój synuś ma dziś 8 urodzinki!
Jejku jak to zleciało. Urodziłam go o 13.55 więc w zasadzie jeszcze go na świecie nie było... tak jakoś mi się na wspominki wzięło...:sorry: jestem ciekawa jak teraz będzie...:baffled:
Do szkoły zabrał gigantyczny wór z cukierkami, a po południu jedziemy na imprezkę dla kolegów i koleżanek ze szkoły:confused2: - ciężki dzień się szykuje

byłam z rana na badaniach krwi i tak strasznie mnie bolało, że szok:eek:

myangel witaj po długim czasie:-)

tunia faktycznie sporo Tobie wyszło...z tego, co wiem, "procedura" jest taka, że powtarzasz 75.Audi a6 - fajny samochód. Ja uwielbiam nim jeździć bo normalnie płynie się po jezdni. Ja w dużych, stabilnych samochodach czuję się bardziej bezpiecznie.

wiolcia ja nawet nie wchodzę na wagę:baffled:. Ja to uczynię to dam Wam znać (chyba, że zemdleję z wrażenia). A Ty nie miałaś dziś wizytować?
 
Do góry