Jupi! Się zmobilizowałam i skończyłam jedno zlecenie. Wyszło za 210 zł, ale dobre i to, jak na 2 godziny pracy
Ale od siedzenia przy biurku coś mnie zaczęły skurcze łapać, więc chyba się położę chwilę. Raz jak wstałam, to mnie taki chwycił, że mało nie upadłam... A wieczorem impreza-niespodzianka - pożegnanie znajomych, którzy wyjeżdżają do Anglii na 3 lata. Trzeba się trochę podkurować do dwudziestej.
Missiiss, temu gościowi myszy mieszkanie zeżrą, więc lepiej tam się nie wprowadzać
Znajdziecie coś jeszcze na pewno - we wrześniu dopiero zaczynają się lepsze oferty, przynajmniej w Krakowie tak jest. Jeśli nie zależy Wam na mieszkaniu blisko jakiejś uczelni - a pewnie nie - to na pewno tanio coś wynajmiecie. I spłacajcie szybko ten zaległy kredyt, a potem składajcie podanie o mieszkaniowy od razu. Nie opłaca się wyrzucać kasy na wynajem, jeśli ma się możliwość kupna. My płacimy raty zaledwie 200 zł więcej niż odstępnego, a przynajmniej jesteśmy na swoim. A i ta rata byłaby mniejsza, gdyby nie to, że uparliśmy się, że chcemy kredyt na 18 lat, a nie 35
Co do okien, to nawet w starych drewnianych wymiana uszczelek na nowe (koszt niewielki) wiele daje. Ale przy dziecku rzeczywiście bym nie ryzykowała. Od miesiąca mamy w mieszkaniu nowe plastiki zamiast drewnianych i efekt jest ogromny - dużo ciszej i nic nie przewiewa dziurami.
Także szukajcie spokojnie dalej
Ważne, żeby na porządnych ludzi trafić, to sobie nerwów zaoszczędzicie