reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ja zawsze myję bez rękawic. Jakoś nie umiem w:no:. Staram się jednak wstrzymywać powietrze w momencie zalewania kibelka domestosem, a podczas szorowania przykładam ręcznik do ust.
 
reklama
ja bym nie przesadzala z tymi oparami - no chyba ze zamierzacie godzine siedziec i sprzatac lazienke w oparach dosmestosa ;) ale ja raczej z tych niepanikujacych ...

a wogole to ide zaraz spac, bo jestem jakas padnieta. moze przez Ninke, ktorej dzisiaj od powortu z przedszkola gebolec sie nie zamyka ....
 


Za to nie mam tej ciemnej linii na brzuchu, a w pierwszej ciąży miałam.

No własnie ja tez nie mam tej linii... Czy to tylko przy 1 ciazy jest?? Musze zapytac gina na wizycie..
Brrrr ale sie wkurzylam, opisalam sie i cos wpisnelam na klawiaturze wpospiechu i sie skasowalo :(
Leże teraz plackiem bo robilismy remont i generalne porzadki u niuni. Zostaly mi jeszcze 2 szafki do posprzatania ale dzisiaj juz nei dalam rady. Kregoslup to mnie tak napierd.... ze sie tak wyraze ze bez masazu to chyba nie zasne...

Missiiss super ze sie wszystko dobrze układa... Mam nadzieje ze mieszkanko spełni Wasze oczekiwania...:) Popatrz jak to pozytywne myslenie przyciaga dobre rzeczy:) nic tylko głowa do góry...

Musze Wam powiedziec ze sie uzaleznilam od czekolady chyba, tyle co ja jej ostatnio zjadam to masakra... Chyba organizm moj potrzebuje bo normalnie nei mam ani syfka,,, w innych okolicznosciach to bez czyszczenia u kosmetyczki by sie nie obylo... a tu nawet mnie starsze osoby na ulicy zaczepiają ze pewnie bedzie syn bo taka ładna na buzi jestem hihihi... przy Paulince miałam podobnie z tym wygladem-ale wtedy mialam wieksze smaki na słone..
 
jejku ja nie wiem co mi się dzieje ale już pisałam wcześniej, że kość ogonowa mnie boli. ale wcześniej to było nic - teraz to mnie dopadł taki ból, że mi łzy lecą i 10 minut wstawałam z łóżka bo tak bolało przy każdym najmniejszym ruchu, że się podnieść nie mogłam!! i to teraz jak akurat jestem sama i nie ma mi kto pomóc :( ja to jednak mam pecha
 
Witam się z wieczorka,

Dziś cały dzień w Krakowie, ostateczne rozrachunki na uczelni. I stwierdzam, że nawet studenci są "nieczuli"na kobietę w ciąży...Była ogromniasta kolejka a ja na krócej zdecydowanie niż oni, ale jak poprosiłam chłopaka czy mogę wejść przed nim tylko o coś spytać to coś tam mamrotał, więc ja mu na to"to ok zadzwonię sobie i spytam, nie muszę wejść skoro mnie nie wpuścisz":p No to się zlitował...Niestety weszłam i co z tego jak pan, który miał ze mną załatwić sprawę kazał mi czekać w kolejce....:/ Z perspektywy stania w blisko godzinnej kolejce uratował mnie mój facet, bo przyszedł i rzucił tekstem "kolego, kobiety w ciąży nie puścisz? padnie wam tu i co, będziecie ją musieli ratować- a nie jest to takie proste ":p hih ja się nie umiem jakoś tak wpychać więc wdzięczna jestem mojemu M:)
Poza tym wciąż mamy sporo atrakcji niezależnych od nas, ale cóż trzeba żyć- byle do przodu:)
Poczytam Was jutro bo dziś patrzałki mi się już same zamykają.
KOLOROWYCH SENKÓW :)
 
Wskoczyłam tylko nadrobić i dobranoc napisać... ale jednak coś wtrącę
Mi też sutki, a właściwie brodawki łuszczą się. Położna kazała mi już smarować je lanoliną albo łagodnym olejkiem.
Nie mogę wytrzymać bez pracy, więc dałam się "wrobić" w zrobienie analizy. Ten cudzysłów napisałam, bo bardzo chętnie ruszę swoją mózgownicą. Zrobię przysługę koleżance, za którą już obiecała mi paczkę pampersów, bo nic innego obecnie mi zaproponować nie może;)
 
witam się wieczornie

dziś dzień pod znakiem skurczyków- od rana, nie zdążyłam jeszcze dobrze otworzyć oczu, a już jakiś mnie zaatakował :wściekła/y:
W ogóle teraz mam lepszy humor, ale jeszcze z 1,5 h temu miałam dużego stresa bo dostałam bolesnych skurczy co 12-13 min. Pierwsze 2 były mocne ( w stosunku do zwykłego stawiania się macicy) więc wzięłam 3 magneziki i nospę, potem zauważyłam że są regularne, ale coraz słabsze i słabsze i znikły póki co :szok::szok::szok::szok::szok:

oby to była jednorazowa akcja bo już się stresuję że nie chcę- a właściwie nie mam możliwości pójść do szpitala jakby coś się działo.. bo nikt z Olkiem nie zostanie- wszyscy pracują :-:)-:)-(i to na różne zmiany

agaj kurczę ja nie wiem jak to się dzieje, ale ja jak chodziłam na uczelnię w pierwszej ciąży to zawsze mi ktoś ustępował ;/ A może to ja się tez nigdzie nie spieszyłam to było mi obojętne czy wejdę pierwsza, druga czy ostatnia :baffled:
 
reklama
Nie mogę wytrzymać bez pracy, więc dałam się "wrobić" w zrobienie analizy. Ten cudzysłów napisałam, bo bardzo chętnie ruszę swoją mózgownicą. Zrobię przysługę koleżance, za którą już obiecała mi paczkę pampersów, bo nic innego obecnie mi zaproponować nie może;)

Łóżeczko, wózek, fotelik etc. jest tyle możliwości :-D

BTW - ja się chętnie na zapał wymienię z tobą, bo chciałabym już przestac tak intensywnie pracowac mózgownicą ;-) Ale jak na złośc mam do zamknięcia spory projekt (związany z dyslipidemią i cukrzycą :dry: ) i właśnie siedzę nad artykułem (....taaa, nad artykułem, jak widac na forum wcale nie zaglądam:sorry2:) i mam dośc. Tym bardziej, że nie dostanę za to nawet pieluchy tetrowej....ot taka przysługa dla paru profesorów za friko, ale kto by się tam ciężarną przejmował:no2:
 
Do góry