ja sobie nie wyobrażam jeździć bez zapiętych pasów!! nie wybaczylabym sobie jak coś by się stało. i nie liczy się, że ja jadę ostrożnie. zawsze ten, który nie jest winny cierpi najbardziej. na drogach jest tylu osłów, że nie można zaufać innym kierowcom. i też mnie trochę te pasy duszą ale sobie poluźnie troszkę, czasami mój A trochę przytrzyma, żeby nie uciskał na brzuch tak mocno ale zawsze mam zapięte - tak dla bezpieczeństwa. jeżeli się okaże, że pod koniec ciąży jest faktycznie ogromny dyskomfort to może kupię te specjalne dla ciężarówek - nie wiem. ale na pewno zrobię wszystko, żeby do samego końca zapinać.
tu nie chodzi o policję, o zezwolenie, że my możemy bez i mandatu mi nie wlepią. tu chodzi tylko o bezpieczeństwo!
tu nie chodzi o policję, o zezwolenie, że my możemy bez i mandatu mi nie wlepią. tu chodzi tylko o bezpieczeństwo!