reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

mnie wczoraj taki nerwobol zalapal, ciagnelo mnie jak przy rwie kulszowej:( polaglam na sofie i Marcin mi uszykowal kolacje i posprzatal, bo sie ruszalam gorzej niz moi pacjenci! a potem jeszcze w lozku sie wkurzalam, ze sie zle przekreceam, z przyzwyczajenia jak kazdy, a powinnam tak jak tlumacze i wymagam od swoich pacjentw, hehe
a jak to jest prawidłowo się przekręcać???
 
reklama
hEJ BOMBECZKI;-)

Tunia nie smutaj się bo na pewno lekarka będzie skruszona i cie jeszcze przeprosi bo to przeciez jej nie wyszło, także nie reklamuj "z mordą" hehe:-D tylko spokojnie jej powiedz że płytka jest pusta, nagra Ci następnym razem z nawiazką;-)

ja ładnie złożyłam reklamację, tyle tylko, że to połówkowe miałam jeszcze w warszawie, a teraz jestem już w suwałkach, i zaprosili mnie 28 sierpnia na ponowne usg i nagranie płytki, ale ja nie mam jak tam pojechać, bo jeszcze we wrześniu będę na swój ślub jechać całą polskę, więc wolałabym ograniczyć te dalekie podróże, ale pani z obsługi klienta ma do mnie oddzwonić i powiedzieć kiedy lekarka ma dyżury we wrześniu, bo się w ogóle okazało, że o oprócz mnie więcej pań z tego dnia dostało puste płytki z usg, więc chyba doktor coś poknociła, ale mam nadzieję, że uda się to odkręcić

czytanie Waszych postów poprawia mi humor, bo przynajmniej wiem, że nie jestem sama z przeróżnymi dolegliwościami. Wiem jestem okropna, przepraszam ;) Ja chodzę jak kaczka. Ciągle cos mnie ciagnie i boli w stawach, czyli środek ciężkości się przesuwa, a miednica sie rozszerza. A wszyscy mysla, że mi brzuch ciązy. A do końca ciązy jeszcze tak daleko...


pocieszę Cię, że ja też już jak kaczucha powoli zaczynam chodzić, a chodzenie po schodach to mega wyczyn, jeszcze to 4 piętro, nawet C. mnie wczoraj przedrzeźniał i chodził jak kaczka, ciągnąć nic mnie nie ciągnie, ale nogi mnie bolą jak cholera, chyba nieprzyzwyczajone do większego ciężaru, a tu waga rośnie


trzymam &&&&& za Wasze najbliższe wizyty i badania,

ja mam jutro wizytę kontrolną u nowego gina, mam nadzieję, że się okaże taki dobry i kompetentny jak mówią,

w nocy mnie nic nie boli, wstaję jedynie siku, w ogóle przy tych upałach to spałam tylko w samych majteczkach, zastanawiam się też nad tą poduszką do spania, bo kołdra mi nie wystarcza już i podkładam sobie zwykłą poduszkę...

i mam jedną zmorę, jestem non stop głodna, a zachcianek brak i nie bardzo już wiem czym się tu objadać, raz jogurcik, raz owoce, raz kanapka, nawet jakieś ciastko, w ten sposób to ja na pewno się w kulę zamienię....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Tunia widzisz tylko spokojnie :) zrobisz sobie jeszcze raz i skruszona pani doktor na pewno się bardziej postara :) szkoda tylko, że będziesz musiała znowu jechać taki kawał. ja podziwiam bo mnie jakoś w ciąży podróże wyjątkowo męczą. sam lekarz mi powiedzial jak się pytałam o lot samolotem, że lepiej żebym sobie posiedziała dwie godziny w samolocie niż kilka godzin w samochodzie bo to chyba bardziej szkodzi nam teraz hehe co prawda dziewczyny tu pisały o różnych dolegliwościach po locie i zaczęłam się obawiać, ale mi narazie (tfe tfe oby tak zostało) nic nie było. tyle tylko, że musiałam wstać i się przejść chociaż do kibleka, żeby się rozprostować.
pamiętaj, że jak pojedziesz tyle autem to kobiety w ciąży muszą się mniej więcej co dwie godziny zatrzymać i przespacerować dla własnego i dziecka dobra :)
 
a co do glukozy, to ja tutaj w ogole nie mialam obciazenia.... chyba nie robia przy wynikach morfologii i tescie na czczo ok.

a jak to jest prawidłowo się przekręcać???

to zalezy co ci dolega.
np lezac na plecach nie powinnysmy sie w ciazy podnosic sila miesni brzucha, tylko przekrecic na bok, ugiac nogi, podaprzec na rece, nogi w dol z lozka; usiasc i wstac.... a ja oczywiscie na dzikusa, zeskakuje z lozka, a potem zdziwiona, ze od ledzwi ciagnie az do kolana, albo ze znowu mam skurcze :-p
 
ja podziwiam bo mnie jakoś w ciąży podróże wyjątkowo męczą. sam lekarz mi powiedzial jak się pytałam o lot samolotem, że lepiej żebym sobie posiedziała dwie godziny w samolocie niż kilka godzin w samochodzie bo to chyba bardziej szkodzi nam teraz hehe co prawda dziewczyny tu pisały o różnych dolegliwościach po locie i zaczęłam się obawiać, ale mi narazie (tfe tfe oby tak zostało) nic nie było. tyle tylko, że musiałam wstać i się przejść chociaż do kibleka, żeby się rozprostować.
pamiętaj, że jak pojedziesz tyle autem to kobiety w ciąży muszą się mniej więcej co dwie godziny zatrzymać i przespacerować dla własnego i dziecka dobra :)

w pierwszej ciazy jezdzilam autem jeszcze na 2 tygodnie przed porodem do tesciow, ale sie uwijalismy w 2 godziny, wiec nie narzekalam. teraz podejrzewam, ze po godzinie juz bym miala dosyc, bo sie po prostu gorzej w tej ciazy czuje. trzeba sobie indywidualnie dopasowac tryb podrozy.
 
Tunia widzisz tylko spokojnie :) zrobisz sobie jeszcze raz i skruszona pani doktor na pewno się bardziej postara :) szkoda tylko, że będziesz musiała znowu jechać taki kawał. ja podziwiam bo mnie jakoś w ciąży podróże wyjątkowo męczą. sam lekarz mi powiedzial jak się pytałam o lot samolotem, że lepiej żebym sobie posiedziała dwie godziny w samolocie niż kilka godzin w samochodzie bo to chyba bardziej szkodzi nam teraz hehe co prawda dziewczyny tu pisały o różnych dolegliwościach po locie i zaczęłam się obawiać, ale mi narazie (tfe tfe oby tak zostało) nic nie było. tyle tylko, że musiałam wstać i się przejść chociaż do kibleka, żeby się rozprostować.
pamiętaj, że jak pojedziesz tyle autem to kobiety w ciąży muszą się mniej więcej co dwie godziny zatrzymać i przespacerować dla własnego i dziecka dobra :)

ja właśnie strasznie źle znoszę te dalekie podróże samochodem, ostatnio jak jechaliśmy w sobotę to mi się słabo w samochodzie robiło więc musieliśmy stawać, dlatego to usg chciałabym powtórzyć najlepiej wtedy jak będę przez warszawę do mojego rodzinnego miasta na własny ślub jechać, bo robić najpierw dwa razy 300 km, a potem znów jechać dwa razy po 633 km na ślub, to ja sie wykończę, bo to prawie 2 tys km jest te dwie podróże
 
ja ogólnie od początku ciąży to w dlugie podróże samochodem się nie wybierałam. choć czasami przez Poznań trzeba liczyć godzinę, żeby dojechać tam gdzie się chce :d no ale tak powyżej dwóch godzin to ja na tylku teraz nie usiedzę. myślałam, żeby sobie nad morze pojechac u nas na kilka dni, ale właśnie kwestia 300km w samochodzie mnie przeraża.
wczoraj jechałam do kuzyna 50 km i w zasadzie to tylko kawałek i szybko zleciało, ale te irlandzkie drogi są tak cudowne, że mnie wytrzęsło na maksa hehe i żołądek to od razu odczuł niestety. w niedzielę z plaży wracaliśmy przez góry i chwilami tez myślałam, ze zwróce to co zjadłam hehe przed ciążą sama się w te góry tutaj pchałam autem i nigdy mi nic nie było.
 
o antylopka jak dawno Cię już nie widziałam:-)

tunia co za pech, że to badanie robiłaś jeszcze w Wa-wie. Jednak co się odwlecze - to nie uciecze

co do dalekich podrózy to ostatnio myślałam, że jajo zniosę. Z Zakopanego do Bydgoszczy jest kolo 650 km. Wracaliśmy...12,5 godziny...korki:wściekła/y:
 
reklama
a ja mam skurcze łydek też:) i nie wiem ile powinnam brać tego magnezu, bo biorę teraz 3x2 i nic nie daje taka dawka.

Tunia mnie też strasznie nogi bolą, u siebie mam windę ale u rodziców to już na pierwszym piętrze zaczynałam stękać że nie dojdę na trzecie.Rwią mnie jak nie wiem, zapytam lekarki jutro o to, bo to męczące strasznie, że do sklepu pod blokiem dojsc nie moge hehe:)

missiiss moim zdaniem wizyta u gastrologa nieunikniona :) Może faktycznie trzeba by ci konsultacji i badań u specjalisty w tej dziedzinie?Na pewno coś zaradzi, a Ty będziesz mogła całe nocki przesypiać smacznie ze swoim Jasiem.

Co do jazdy samochodem to ja się jakaś panikara zrobiłam hehe, oczywiście jako pasażer, i tylko w kółko się drę "nie wyprzedzaj!" ," zwolnij!", co hamowanie to podskakuję ze strachu że to już stłuczka...Moj mąż by nie o to najchętniej zabił po prostu.A ja tak tylko...żeby dzidziusiowi się nic nie stało:):)

o Antylopka fakt dawno Cię nie widziałam:)
 
Do góry