reklama
(: Anka :)
Fanka BB :)
Dziewczyny a apropo zastrzyków, dziś kupiłam MjakMama i tam jest artykuł o szczepieniach i napisane, że szczepionka WZW B jest nieszkodliwa w ciąży. Ja nigdy nie byłam zaszczepiona i teraz tak się zastanawiam czy by się nie zaszczepić. Co o tym myślicie??
Po porodzie dopiero. Jak dla mnie kazde szczepienie to wprowadzenie czegos, z czym sobie musi organizm poradzic. W czasie ciazy nie wiem czy to bezpieczne, ale ja bym sie nie szczepila.
Tunia - kot sie zawsze najpierw boi, a potem mu szybko przechodzi... Przykro mi ze ci takie cos wykrecil...
słomiana_wdowa
Fanka BB :)
Vengo bęxdzie Mateusz bo kiedyś mi się przyśnił taki szkrab mały i mówił że ma na imie MateusekJa też witam nową Grudnióweczkę,
Gosia B. stęskniłaś się pewnie do mężusia, co? Ja ciężko znoszę rozłąki, całe szczęście że mój już nie wyjeżdża w długie delegacje.
słomiana_wdowa gratulacje, masz już imię dla syneczka, czy dopiero będziecie myśleć?
Tunia ja nie wiem ale każde zwierze co atakuje swojego pana/pania się usypia, pomyśl jeszcze jak dziecko przyjdzie na świat co wtedy... wiem jaki to ból wyobrażam sobie, człowiek traktuje zwirzaka jak członka rodziny a ten "gryzie" ręke która go karmi :-( no nie łatwa sprawa
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
T
Tunia85
Gość
właśnie dlatego słomiana strasznie mi smutno,
ale weterynarz powiedział, że zdrowego kota się nie usypia, weterynarze to chyba miłośnicy zwierząt i będę musiała znaleźć takiego co się bardziej przejmie mną a nie kotem, bo mi babka kazała go komuś oddać, ale ja nie poniosę odpowiedzialności za to, że on kogoś jeszcze skrzywdzi i nie będę go oddawać, na prawdę wolałabym go uspać, choć to okrutne
ale weterynarz powiedział, że zdrowego kota się nie usypia, weterynarze to chyba miłośnicy zwierząt i będę musiała znaleźć takiego co się bardziej przejmie mną a nie kotem, bo mi babka kazała go komuś oddać, ale ja nie poniosę odpowiedzialności za to, że on kogoś jeszcze skrzywdzi i nie będę go oddawać, na prawdę wolałabym go uspać, choć to okrutne
Salomii
Fanka BB :)
dzien dobry
ja w fazie ukladania rzeczy po podrozy
raany nie mam pojecia co u was sie dzieje, wyczailam tylko kota Tuni
moj rada oddaj go, i to tam gdzie bedzie mogl wychodzic na dwor np wies, domki z ogrodkiem, to bedzie dla niego najlepsze, szkoda zwierzaka usypiac skoro moze sobie zyc gdzie indziej.
Missiiss!!!!!!!!!!! chlopak!!!! hehe
)))))))))))))
moj rada oddaj go, i to tam gdzie bedzie mogl wychodzic na dwor np wies, domki z ogrodkiem, to bedzie dla niego najlepsze, szkoda zwierzaka usypiac skoro moze sobie zyc gdzie indziej.
Missiiss!!!!!!!!!!! chlopak!!!! hehe
słomiana_wdowa
Fanka BB :)
Tunia szczerze współczuję,a samej nie byłabym wstanie otruć mojego pupila nawet gdyby mnie pogryzł :-( cięzka sprawa :-( ale u mnie w mieście są tacy co im nie przeszkadza ze pies czy kot zdrowy- uważa że lepiej uspac niż zeby się wałęsał po ulicy. ech...
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
O Salomii wypakowałaś się w końcu z samochodu ;-) Stopy odpuchły??
reklama
cristalrose
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 497
Witaj Salomii - zastanawiałam się dziś gdzie cię wywiało i kiedy do nas wrócisz;-)
Tunia - doskonale rozumiem twoją sytuację - też mam czasami agresywnego kota, mimo że dawno wykastrowany i ma już 7 lat.
Z jednej strony chciałabym się go pozbyc, ale z drugiej mi go szkoda, bo sam sobie nie poradzi na wsi- nie jest przystosowany do przebywania na dworze. Na razie został wywalony z sypialni i jest ok.
JA na twoim miejscu bym nie usypiała kota- złośc ci przejdzie i będziesz żałowac. Może po prostu zastosuj większą dyscyplinę wobec niego i odseparuj go już teraz od miejsca, gdzie będzie dziecko. Oczywiście jeśli obawiasz się że to nie pomoże i może atakowac dziecko, no to nie masz wyjscia - nie ma sensu ryzykowac. Dodam, że mój -choc agresywny - boi sie dzieci i jak odwiedza mnie mój 15 mies. siostrzeniec to kot podchodzi maks. na odl 1 m.
Co do ran - wiadomo, że po kocie goją się wolno, ale jeśli jest czysty i trzymany w domu to nic poważnego ci nie grozi;-)
Tunia - doskonale rozumiem twoją sytuację - też mam czasami agresywnego kota, mimo że dawno wykastrowany i ma już 7 lat.
Z jednej strony chciałabym się go pozbyc, ale z drugiej mi go szkoda, bo sam sobie nie poradzi na wsi- nie jest przystosowany do przebywania na dworze. Na razie został wywalony z sypialni i jest ok.
JA na twoim miejscu bym nie usypiała kota- złośc ci przejdzie i będziesz żałowac. Może po prostu zastosuj większą dyscyplinę wobec niego i odseparuj go już teraz od miejsca, gdzie będzie dziecko. Oczywiście jeśli obawiasz się że to nie pomoże i może atakowac dziecko, no to nie masz wyjscia - nie ma sensu ryzykowac. Dodam, że mój -choc agresywny - boi sie dzieci i jak odwiedza mnie mój 15 mies. siostrzeniec to kot podchodzi maks. na odl 1 m.
Co do ran - wiadomo, że po kocie goją się wolno, ale jeśli jest czysty i trzymany w domu to nic poważnego ci nie grozi;-)
Ostatnia edycja:
Podziel się: