T
Tunia85
Gość
Tunia ja nie cierpię kotów, nie wiem co bym mu zrobiła jakby mnie zaatakował, chyba bym nim rzuciła w samoobronie a potem zamknela w pokoju za karę. Z jednej strony by mi było szkoda, ale jakbym sobie przypomniała szał, w jakim był kiedy mnie drapał to chyba szybko by mi przeszło. Żadne zwierzę nie powinno rzucać się na właściciela, nieważne czy jest psem czy kotem. Psy akurat uwielbiam (sama mam jednego).
Na Twoim miejscu poradziłabym się weterynarza (ginekologa chciałam napisać).
Swoją drogą musisz teraz na niego uważać żeby Ci większej krzywdy nie zrobił. Ciekawa jestem tylko jak mocno Cię podrapał - jeżeli baaardzo mocno to bym się chyba nie zastanawiała nad uśpieniem...
rękę mam pociętą przez jego pazury do krwi, cięcia mają długość kilku cm, okaleczył mnie od ramienia do prawie nadgarstka, najgorsze zadrapania są po wewnętrznej stronie stronie łokcia, tam na żyłach, umyłam rękę, zdezynfekowałam, mam w domu maść z antybiotykiem na takie rany, nie ma przeciwwskazań do stosowania w ciąży, więc będę smarować i mam nadzieję, dobrze się zagoi, jak się nic nie będzie jątrzyć czy brzydko goić to nie będę szła do lekarza