reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

wilcia a biezesz jakis leki... ja wiem tylko jedno ze lekarze czesto przepisuja acard ktory jest bez recepty w ulotce jest wyraznie napisane ze mozna go stosowac w ciazy a on sie bierze po to zeby rozrzedzic krew zeby kruszynka byla dobrze dokrwiona i ladnie mu serduszko bilo wiec jak chcesz to mozesz isc sobie go kupic... a lekarz jak takie cos mowi to dla mnie jest debilem bo nie odbiera sie nikomu nadzieji bo czesto to jest jedyna rzecz jaka pozostala... na rozrzedzenie krwi stosuje sie tez zastrzyki clexane lub inne -heparyna drobnocząsteczkowa ale one juz sa na recepte... ja wiem ze na twoim miejscu bym brala akrad ale ty sama zdecyduj ja poronilam dwa razy wiec juz lekarzom nie ufam i sporo sama sie dowiaduje czytam i pytam itd.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja już jestem po wizytacji rodziców, oczywiście stwierdzili, że w nowej fryzurce wyglądam bardzo ładnie:-).
Witajcie kochana,
Wg dzisiejszego spotkania termin porodu mam na 4 grudnia więc znów zawitałam do waszego grudniowego wątku :-) I mam nadzieję, że już tutaj pozostanę! Dzisiaj strasznie mnie lekarz nastraszył i postanowiłam zmienić lekarza! Moje dziecko ma 0,9 cm a lekarz oceniał ciążę na 6 tydzień i stwierdził, że "serce bije ale dziecko powoli się rozwija" z tego co czytałam płód pod koniec 7 tygodnia ma właściwe tyle mm co moja dzidzia... i sama już nie wiem czy się martwić... bo wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach a wizyta kosztowała mnie 120 zł.
Ja bym zmieniła lekarza, rozumiem, że chciał Cię informować, ale taka info kobiecie w ciąży moim zdaniem jest zbędna. To tak jak mi przed porodem Julii lekarz powiedział po USG, że ma strasznie dużą głowę, ja oczywiście czarne myśli, a młoda urodziła się z malutka główką wielkości mojej pięści.

Ja właśnie robię obiadek kopytka z pulpecikami. Poza tym stwierdziłam, że jutro powiemy rodzicom o ciąży, jestem dobrej myśli, że tym razem będzie dobrze więc już można:-)
 
Pati.b miałam robione badania i ze wszystkimi jest wszystko ok więc nie wiem po co miałabym rozrzedzać krew skoro serce maleństwu bije ładnie? Martwi mnie tylko to, że wg lekarza mój krasnal rośnie bardzo powoli. I to dla mnie jest niezrozumiałe bo z tego co czytam w internecie to rozwija się dobrze, a lekarz mówił całkiem coś innego. Już sama nie wiem ile milimetrów powinien mieć 7 tygodniowy płód? A lekarza zmieniam na 100% !
 
mialas robione badania antykardiolipidowe? na zespol antyfosfolipidowy? pewnie nie bo robi sie glównie przy poronieniach

a krew rozrzedza sie dlatego ze nasza krew jest z natury gesta i moze byc zbyt gesta a naczynia krwionosne maluszka cieniutkie... jak u ciebie jest ladne tetno maluszka to nie ma sie co martwic.. a co do lekarzy to jak oni sami nie sa czegos na 100% pewni to powinni gemby zamknac

zmien lekarza i tyle trzymam za was wszystkie kciuki :-)
 
Witajcie kochana,
Wg dzisiejszego spotkania termin porodu mam na 4 grudnia więc znów zawitałam do waszego grudniowego wątku :-) I mam nadzieję, że już tutaj pozostanę! Dzisiaj strasznie mnie lekarz nastraszył i postanowiłam zmienić lekarza! Moje dziecko ma 0,9 cm a lekarz oceniał ciążę na 6 tydzień i stwierdził, że "serce bije ale dziecko powoli się rozwija" z tego co czytałam płód pod koniec 7 tygodnia ma właściwe tyle mm co moja dzidzia... i sama już nie wiem czy się martwić... bo wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach a wizyta kosztowała mnie 120 zł.

Wiolcia..haha ale cię dzisiaj prywatnie wywołałam :p Zostań u nas :)

Ja ci podam moje wyniki z poprzedniej ciąży:..." .. z pojedynczym płodem wielkością odpowiadającym 7,5 hbd-CRL 1,42 mm FHR o częstotliwości 151/min. Widoczny gładkościenny pęcherzy żółtkowy śr. 5,5 mm. .." Synek urodził się z wagą 3500g i 54 cm :) Więc nie wiem jak to jest w 6 tyg ale pod koniec 7 ja miałam takie wyniki.
 
Dziękuję Wam ogromnie dziewczyny, bardzo mnie uspokoiłyście. Chyba z godzinę ryczałam dzisiaj, że moje dziecko się nie rozwija zwłaszcza, że tydzień temu dzwoniła do mnie przyjaciółka że jej dziecko się nie rozwija i jest martwe. Wpadłam dzisiaj w ogromna panikę, że z moim krasnalem będzie tak samo. Zmieniam lekarza na 100%! A tętno dzieciaczka 160.
Bardzo dobrze mi tutaj u Was w grudniowym wątku i już tu zostanę nawet jeśli urodzę w listopadzie.... może gdyby coś to przetrzymam do grudnia?? :)
 
reklama
wiolcia ale ci lekarze to sa debile... brak slow poprostu... ja pamietam jak moj kochany lekarz jak moj dzidzius umarl na drugi dzien po porodzie :( przyszedl rano zapytac jaks ie czuje i on juz wiedzial a ja jeszcze nie i mowil ze dzieci niektore z ta waga przezywaja ze zna jednego osobiscie ze ma tylko wade wzroku i zebym sie nie martwila ze wszystko bedzie dobrze.... i wiesci mi przekazal maz o 14 :( w sumie to dobrze z emi nie powiedzial bo nikogo przy mnie nie bylo ... :( boze jak sobie przypominam...ehhh jak czytalam co mu robili czym go leczyli... cala ta karte leczenia szpitalnego :( plakac mi sie chce... ale mam nadzieje ze malutki juz siedzi sobie pieknie w moim brzuszku i ani mysli mnie opuszczac... bo na kolejna ciaze szybko bym sie nie zdecydowala....

w ogole to zrobilam sobie nalesniki bo mnie naszla ochota tylko bez jajek bo nie mialam i zjadlam z nutella i myslalam ze pawia pusczze ze doleci do balkonu i na chodnik z 7 pietra... bleee za slodko mi a na dodatek boli mnie kregoslup ... :/ znow mi dysk wypadl... w ogole jak w tamtej ciazy tylko mnie mdlilo tak w tej mam wszystko czego bym nie chciala ... i pewnie wam sie kojarze z marudzeniem i dolegliwosciami ;)
 
Do góry