reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Dziewczyny kochane,kłótnie to normalna rzecz,ale jedna zasada,żeby potrafić się potem dogadać,a jak-każdy musi umieć iść trochę na kompromis,a sztuka to rozmowa-szczera rozmowa.Nie warto dawać się ponosić emocjom,bo w emocjach czasem za dużo się powie,a nawet wykrzyczy.Teraz hormony trochę szaleją,więc i huśtawki nastrojów mamy,nasi mężowie niktórzy tego może nie rozumieją jeszcze,starajcie się jednak być spokojne-bo maluchy w brzuszku naprawdę odczuwają nasze zdenerwowanie.
Gosia B- Rozłąka jest trudna,zwłaszcza na początku,a jesli jeszcze akurat w tym trudnym jakby nie było czasie dla kobiety,to rzeczywiście-nie jest lekko.ale jesli tak trzeba? wytrzymaj kochana,kiedy Twój mąż wraca?,dasz radę,a potem jak wróci,to będziecie tak stęsknieni i jeszcze bardziej się będziecie kochali.
Ruchy przeważnie się odczuwa ok.18tyg-ale jeśli to pierwsza ciąża to raczej około 20go ,22go tygodnia.
Dobranoc,już pora się zdrzemnąć
 
reklama
ja znalam taka idealna pare ktora nigdy sie nie klocila :D szczycili sie tym bardzo, bardzo, a nie klocili sie dlatego ze ona nie miala nic do powiedzenia :O miala wybor.. albo zwiazek na jego zasadach i nie fika albo narka :) po 6 latach i tak ja zostawil dla innej ;/ ja tam jestem raptusiewicz i co w sercu to na jezyku, szybko wybucham ale szybko sie godze, nie wytrzymalabym np cichych dni :)
 
ja znalam taka idealna pare ktora nigdy sie nie klocila :D szczycili sie tym bardzo, bardzo, a nie klocili sie dlatego ze ona nie miala nic do powiedzenia :O miala wybor.. albo zwiazek na jego zasadach i nie fika albo narka :) po 6 latach i tak ja zostawil dla innej ;/ ja tam jestem raptusiewicz i co w sercu to na jezyku, szybko wybucham ale szybko sie godze, nie wytrzymalabym np cichych dni :)

cichych dni to też nie wytrzymałabym :-) już jakoś gadamy właśnie a rano to już po nocce powinno przejść hehe mam nadzieję. no ale męczyć się będę przez to, że go tu nie ma i tyle. a kłótnie muszą czasami być ale najlepiej takie, które wynikają z troski o drugą osobę hehe
 
dzień doberek. myślałam, że mi dzisiaj jak się prześpię będzie trochę lepiej ale niestety nie minęło buuu
pewnie się dzisiaj nie ruszę nawet nad jeziorko bo już jest gorąco a co dopiero będzie dalej. miłego dnia wam wszystkim życzę!
 
Hej dziewuszki... ależ upał nie do zniesienia, mam taki mały dmuchany basen w ogródku i tam spędzam czas, ale mam wyrzuty sumienia bo posprzątać trzeba i uprać.
Ale wczoraj miałam zakręcony dzień - w stresie że coś jest nie tak, bo czułam się fatalnie zaczęłam szukać lekarza który by mnie przyjął i w końcu po setce telefonów udało się więc w samochód i rura - pani doktor mało sympatyczna ale okazało się że wszystko ok więc jej wybaczyłam sarkazm.
Co do ślubu ja brałam tylko cywilny, bo była żona mojego S się załapała na kościelny i dla mnie już nie starczyło ;-) Było jak na normalny ślubie - tylko ja akurat sukienki takiej typowej nie miałam tylko taką zwyklejszą, ale i kwiaty i prezenty i ryż i wesele - normalnie, ale jeżeli mogę coś doradzić to jak jest możliwość to warto pomyśleć o kościelnym, bo niby to nie jest ważne, ale po latach przychodzi lekki żal że się nie szło w pięknej sukni do ołtarza i takie tam...
 
Witam dziewuszki w ten upalny dzień. Zastanawiam się jak go wytrzymać. Najchętniej rozebrałabym się zupełnie, tylko ciekawe, co inni na to. Mężusiowi pewnie podobałoby się:rofl2::laugh2:
 
a ja umierałam w nocy... pękały mi biodra!!! to chyba rosnąca miednica, mówiła mi mama o tym bólu...masakra jakaś....aż się bałam rano w lustro spojrzeć, bo miałam wrażenie że po tej nocy, moja pupa w takich boleściach urosła, nawet o kilkadziesiąt cm.Ale jest ok:)To taki ból który pamiętam z dziecięcych lat jak mi nogi rosły, był nie do zniesienia...zresztą więzałdła mnie wczoraj tak zakłuwały przy nagłych ruchach że bałam się że popękają, także weszłam wielkimi krokami, z chrztem bojowym, w piąty miesiąc:)
 
Ewwe ja dziś też cierpię na bóle (prawdopodobnie) wiązadeł w prawym boku ;/ Wzięłam nospę może coś pomoże.
Upał niesamowity :( Wczoraj wybrałam się na ślub znajomych świadków jehowy i nigdy w życiu nie przypuszczałam, że to tak długo będzie trwało:/ Wymordowałam się w te upały strasznie i ledwo żyłam, także dziś nie wychodzę z domu
 
reklama
Już się nie mogę doczekać mojej Migotki. Oczywiście Wizzair (badziewie jedno!!) już w Poznaniu miał opóźnienie 1,5 godz. jeśli Wiki nie rozniosła samolotu (bo już jej się spodobało chodzenie do łazienki kosmicznej) to powinni za chwilkę lądować:) Już czekam z obiadkiem:)

ja znalam taka idealna pare ktora nigdy sie nie klocila :D szczycili sie tym bardzo, bardzo, a nie klocili sie dlatego ze ona nie miala nic do powiedzenia :O miala wybor.. albo zwiazek na jego zasadach i nie fika albo narka :) po 6 latach i tak ja zostawil dla innej ;/ ja tam jestem raptusiewicz i co w sercu to na jezyku, szybko wybucham ale szybko sie godze, nie wytrzymalabym np cichych dni :)

u mnie tak samo, nie mieliśmy nigdy cichych dni - ja nie wytrzymam, żeby się nie odezwać, hehe
 
Do góry