reklama
Cześć
Wrublik dobrze, że u Was już lepiej
Krolcia a jak u Was ze zdrówkiem?
Jeszcze nawiązując do teściowych, babć. Mateusz też ostatnio nauczył się wiele rzeczy wymuszać i często słyszy słowo nie z mojej strony. Nie mogę jednak znieść sytuacji kiedy ja karmię małego teściowa stoi nade mną i mówi a daj mu jeszcze tego, a daj tamtego a ogól go z jedzenia na bużce, a do tego skacze wokół nas, śpiewa tańczy no po prostu cyrk. Moje dziecko patrzy na nią jak na kosmitkę w tym momencie bo ja mu takich atrakcji w trakcie posiłków nie zapewniam. Tyle razy już ja prosiłam, tłumaczyłam na spokojnie ale nie dociera:-(.
Mamolka ja też byłam tak wychowana, że nie odczuwałam napięcia na linii moja mama a babcia ( matka mojego taty ), dopiero z wiekiem zrozumiałam ile moja mama musiała znosić, ale nigdy się nie skarżyła i nie kłóciła z babcią przy mnie. Mały przepada za obiema babciami, tylko tak jak u Eleny irytuje mnie fakt podważania mojego zdania przy dziecku:-(. Ehh namieszałam, ale mam nadzieje, że chociaż trochę wiadomo o co mi chodzi.
Salomi zdrówka dla Was
Miłego dnia
Wrublik dobrze, że u Was już lepiej
Krolcia a jak u Was ze zdrówkiem?
Jeszcze nawiązując do teściowych, babć. Mateusz też ostatnio nauczył się wiele rzeczy wymuszać i często słyszy słowo nie z mojej strony. Nie mogę jednak znieść sytuacji kiedy ja karmię małego teściowa stoi nade mną i mówi a daj mu jeszcze tego, a daj tamtego a ogól go z jedzenia na bużce, a do tego skacze wokół nas, śpiewa tańczy no po prostu cyrk. Moje dziecko patrzy na nią jak na kosmitkę w tym momencie bo ja mu takich atrakcji w trakcie posiłków nie zapewniam. Tyle razy już ja prosiłam, tłumaczyłam na spokojnie ale nie dociera:-(.
Mamolka ja też byłam tak wychowana, że nie odczuwałam napięcia na linii moja mama a babcia ( matka mojego taty ), dopiero z wiekiem zrozumiałam ile moja mama musiała znosić, ale nigdy się nie skarżyła i nie kłóciła z babcią przy mnie. Mały przepada za obiema babciami, tylko tak jak u Eleny irytuje mnie fakt podważania mojego zdania przy dziecku:-(. Ehh namieszałam, ale mam nadzieje, że chociaż trochę wiadomo o co mi chodzi.
Salomi zdrówka dla Was
Miłego dnia
krolcia
Fanka BB :)
Witam.;-)
Poważne tematy widzę. Ja to napiszę tak. Przy starszaku słowa beksa itp używam w takich samych sytuacjach jak mamolka i dokładnie taki sam efekt uzyskuję. Chłopak unosi się, że jest chłopcem i jest dzielny i przestaje płakać. Jak to powie ktoś inny to najczęściej reaguję. Dlatego,że w 99% sytuacji te inne osoby(np. teściowie) używają tego wtedy kiedy nie powinni. Np jak się uderzy. Uderzył się, ma prawo boleć, ma prawo popłakać, wtedy należy uspokoić, przytulić a nie nazywać beksą. Przy młodszym takie nazewnictwo nie jest używane, bo nie rozumie ich znaczenia więc po co.
Elena nie zazdroszczę, bo z tego co piszesz ciężko masz, ale też w niektórych sytuacjach musisz odpuścić, zacisnąć zęby i przetrwać. Jeśli Ty będziesz konsekwentnie robić swoje, to mały nauczy się, że przy Tobie nie wolno robić tego czy tamtego a babci można wręcz nasrać na głowę.
A u nas mały na antybiotyku:-(. Wczorajsza noc i dzień....szkoda gadać. Dziś już znacznie lepiej.
Dziś od rana to już spać nie mogłam ze zdenerwowania. Z Matim na szczepienie mam pójść. W przychodni okazało się, ze dostali przydział jednej buteleczki z 10-oma dawkami szczepionki i jak otworzą to w krótkim czasie muszą zaszczepić 10 dzieci. No i padło na Mateusza. Babka powiedziała, że jeśli teraz nie zostanie zaszczepiony to potem nie wiadomo kiedy, bo są jazdy z nfz i nie wie czy to nie jest przypadkiem cały limit na ten rok!
No więc mam stracha jak ja przekonam tego mojego starszaka do ukłucia
Salomii zdrowia dla Was.
Ag ha ha ha uśmiałam się. Wyobraziłam sobie skaczącą i tańczącą babcię i minę Mateusza he he he.
Poważne tematy widzę. Ja to napiszę tak. Przy starszaku słowa beksa itp używam w takich samych sytuacjach jak mamolka i dokładnie taki sam efekt uzyskuję. Chłopak unosi się, że jest chłopcem i jest dzielny i przestaje płakać. Jak to powie ktoś inny to najczęściej reaguję. Dlatego,że w 99% sytuacji te inne osoby(np. teściowie) używają tego wtedy kiedy nie powinni. Np jak się uderzy. Uderzył się, ma prawo boleć, ma prawo popłakać, wtedy należy uspokoić, przytulić a nie nazywać beksą. Przy młodszym takie nazewnictwo nie jest używane, bo nie rozumie ich znaczenia więc po co.
Elena nie zazdroszczę, bo z tego co piszesz ciężko masz, ale też w niektórych sytuacjach musisz odpuścić, zacisnąć zęby i przetrwać. Jeśli Ty będziesz konsekwentnie robić swoje, to mały nauczy się, że przy Tobie nie wolno robić tego czy tamtego a babci można wręcz nasrać na głowę.
A u nas mały na antybiotyku:-(. Wczorajsza noc i dzień....szkoda gadać. Dziś już znacznie lepiej.
Dziś od rana to już spać nie mogłam ze zdenerwowania. Z Matim na szczepienie mam pójść. W przychodni okazało się, ze dostali przydział jednej buteleczki z 10-oma dawkami szczepionki i jak otworzą to w krótkim czasie muszą zaszczepić 10 dzieci. No i padło na Mateusza. Babka powiedziała, że jeśli teraz nie zostanie zaszczepiony to potem nie wiadomo kiedy, bo są jazdy z nfz i nie wie czy to nie jest przypadkiem cały limit na ten rok!
No więc mam stracha jak ja przekonam tego mojego starszaka do ukłucia
Salomii zdrowia dla Was.
Ag ha ha ha uśmiałam się. Wyobraziłam sobie skaczącą i tańczącą babcię i minę Mateusza he he he.
krolcia
Fanka BB :)
I po szczepieniu. Matka jak zwykle bardziej zestresowana niż dziecko he he. Mój dzielny chłopak nawet nie jęknął! Aż w szoku byłam! I spokój na dłuższy czas teraz znowu.
hejka jadę dziś do swego endo, a że numerki były dopiero na maj to mam zamiar wcisnąć się na chama, a co w ciąży mam jakieś tam pierwszeństwo...
Salomi no właśnie z tym dogadywaniem się to było ciężko... a mała przedszkole może i nie rozniosła, bo dziś też tam poszła ale na pewno i jej i nam ulga niezmierna
na trudne tematy niestety nie bardzo mogę się wypowiedzieć, bo już muszę się zbierać, a mężulo na kompa już czatuje
Salomi no właśnie z tym dogadywaniem się to było ciężko... a mała przedszkole może i nie rozniosła, bo dziś też tam poszła ale na pewno i jej i nam ulga niezmierna
na trudne tematy niestety nie bardzo mogę się wypowiedzieć, bo już muszę się zbierać, a mężulo na kompa już czatuje
Cześć
Jak tam u Was Walentynki? Ja dostałam od męża storczyka a mąż zażyczył sobie etui na telefon .
Kurcze coś mnie zbiera, katar męczy i zimno po kościach chodzi . Zaraz zmykam do wyrka. Mały już śpi. Mąż do sklepu jeszcze skoczył a jak wróci to jakiś filmik sobie obejrzymy .
Krolcia gratki dla dzielnego Mateusza
Wrublik udało Ci się dostać do endo?
Miłego wieczoru
Jak tam u Was Walentynki? Ja dostałam od męża storczyka a mąż zażyczył sobie etui na telefon .
Kurcze coś mnie zbiera, katar męczy i zimno po kościach chodzi . Zaraz zmykam do wyrka. Mały już śpi. Mąż do sklepu jeszcze skoczył a jak wróci to jakiś filmik sobie obejrzymy .
Krolcia gratki dla dzielnego Mateusza
Wrublik udało Ci się dostać do endo?
Miłego wieczoru
ag dla mnie walentynki to dzień jak każdy inny. trochę sztuczny i na siłę wymuszany. kochać trzeba codziennie
ale jak ktos lubi obchodzić to niech obchodzi - czemu nie
jeszcze w domu to można zrobić coś innego niż codziennie, ale wyprawa na kolacje czy do kina w tych tlumach to dla mnie żadna frajda
ale jak ktos lubi obchodzić to niech obchodzi - czemu nie
jeszcze w domu to można zrobić coś innego niż codziennie, ale wyprawa na kolacje czy do kina w tych tlumach to dla mnie żadna frajda
krolcia
Fanka BB :)
Witam
Starszak w przedszkolu aaaaa jaka cisza! he he
Zaaasyypaaaało nas! I sypie nadal
! Oczywiście drogowcy zaskoczeni
, że zima nadeszła
! Ślizgałam sie autem jak po lodzie
!
Teraz to mega bałwana można by ulepić!!!!
Gorąca kawka w ręku i lecę obczytać wszystko po kolei.
Miłego dnia!
Starszak w przedszkolu aaaaa jaka cisza! he he
Zaaasyypaaaało nas! I sypie nadal
Teraz to mega bałwana można by ulepić!!!!
Gorąca kawka w ręku i lecę obczytać wszystko po kolei.
Miłego dnia!
reklama
witam się i ja, mężulo poszedł na zakupy, trochę się obawiam, bo jeszcze jednak bierze antybiotyk, ale już nam w domu wszystko się pokończyło...
Krolciaaaa podziel się kawką, chlupnij mi pół kubeczka, bo ja się lenię iść robić
a w domu cisza taka że pierwszy raz od jakiegoś czasu włączyłam sobie radio
no i śniegu u nas też przysypało nocką, zbudziłam się od szorowania szufli o chodniki
Ag tak do endokrynologa dostałam się bez kolejki, jak wystawiłam swoje brzucho przed oczami siedzących babek to od razu pokiwały głową i zapytały : "pierwsza ciąża?" a ja że trzecia hehe, no to one oj to tym bardziej wejdzie pani pierwsza, bo maluszki w domu czekają... tak to ja lubię jeszcze raz będę musiała tam się zjawić przed porodem
miłego dzionka dla wszystkich!!! no i zdróweczka!
Krolciaaaa podziel się kawką, chlupnij mi pół kubeczka, bo ja się lenię iść robić
a w domu cisza taka że pierwszy raz od jakiegoś czasu włączyłam sobie radio
no i śniegu u nas też przysypało nocką, zbudziłam się od szorowania szufli o chodniki
Ag tak do endokrynologa dostałam się bez kolejki, jak wystawiłam swoje brzucho przed oczami siedzących babek to od razu pokiwały głową i zapytały : "pierwsza ciąża?" a ja że trzecia hehe, no to one oj to tym bardziej wejdzie pani pierwsza, bo maluszki w domu czekają... tak to ja lubię jeszcze raz będę musiała tam się zjawić przed porodem
miłego dzionka dla wszystkich!!! no i zdróweczka!
Podziel się: