reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ogólnie to mężowie mają z nami przechlapane,


a już w ciąży-- przechlapane do potegi n-tej



Mój jeszcze się ze mną kłóci - bo nie czuje jeszcze, że jestem w ciąży choć bardzo dobrze o tym wie- więc każda moją opryskliwość lub czepialstwo bierze bardzo do siebie

hihi biedaki :)
Za to mój zawsze jak coś głupiego palnę to mówi-o boże ty przez cała ciąże bedziesz tak wydziwiać, albo zanim coś skomentuje to mówi-acha no tak w ciązy jesteś więc rozumiem... hihi szczerze mówiąc-tak jak mówisz-mają przechlapane :)

A powiedz jak Twoj mąż podchodzi do towarzyszenia przy porodzie? Był z Tobą? jesli mogę iedzieć oczywiście
 
reklama
Przepraszam, że tak długo ale znajomy wychodził.

W sumie to nie chciał być- ale tak się zdarzyło, że urodziłam 10 dni wcześniej to tak jakoś z zaskoczenia ze mną był.

Na oddział przyjęli mnie o 2 w nocy ze skurczami co 3 minutki- takimi mrowieniami. Położna powiedziała, że to potrawa i się mąż zmył do domu :( Jak tylko odjechał ja dostałam bolesnych skurczy co 2 minuty i tak do ok 4-5 wtedy położna zapytała się czy po niego zadzwonić bo powoli się akcja rozkręca. Poprosiłam by przyjechał- I przyjechał. Potem był do końca- i ja,i on się z tego bardzo cieszymy- Ja bo miałam w nim oparcie- bo poród chooolernie boli. On- bo był przy narodzinach syna i miał się czym chwalić. Nie ukrywam, że zdarzyły się wstydliwe sytuacje- ale mąż zachował się jak na prawdziwego mężczyznę przystało i milczał.

Ale ta radość przeplatana z bólem i zmęczeniem, gdy już urodzisz dziecko jest jeszcze większa gdy odwracasz głowę i z uśmiechem mówisz do uradowanego męża, że "URODZIŁ SIĘ, DAŁAM RADĘ, JEST PIĘKNY!" ...jedna chwila- BEZCENNE

jak to wspominam - nawet teraz- to czuję to ciepło na sercu i ściska mnie czułość w gardle.
 
Jak pisałam na początku grudniowych mam starałam się aby być z Wami, no i chyba się udało wczoraj test pokazał drugą kreskę. Dziś o 16 wyniki bety proszę trzymajcie &&&&&&& :-) Mam nadzieję, że tym razem się uda w grudniu straciłam już fasolkę w 7 tyg..Pozdrawiam
 
Jak czytam słowo "mięso" to zaczyna mnie skręcać i odrzucać. Jeszcze jem jakieś wędliny i takie tam np. pieczony drób- ale coś czuję, że do końca ciąży mięso bedzie na samym szarym końcu mojej piramidy żywienia. Właściwie to ja nie mam na nic ochoty -- jem co mi pod rękę podpadnie- i jest tego dużo :(

u ciebie jak? mięsko na topie? A reszta pań w czym ostatnio z przyjemnością zatapia ząbki?

U mnie na razie szczególnych zachcianek nie ma. jestem w piątym tyg. i jak na razie zero mdłości, odrzuca mnie tylko od dymu papierosów. Na szczęście ani ja, ani moje kochanie nie palimy, więc normalnie nie mam z tym do czynienia często.
A co do jedzenia, słodycze jakoś specjalnie mnie nie rajcują, mięsko lubię, a najbardziej warzywka. Owoców mniej jem, leży wszystko, a nie mam ochoty.Zmuszam się do jedzenia sera białego, bo zdrowe. I ostatnio wzięło mnie na rybkę i zupki.
 
Jak pisałam na początku grudniowych mam starałam się aby być z Wami, no i chyba się udało wczoraj test pokazał drugą kreskę. Dziś o 16 wyniki bety proszę trzymajcie &&&&&&& :-) Mam nadzieję, że tym razem się uda w grudniu straciłam już fasolkę w 7 tyg..Pozdrawiam

Witaj joamar

Trzymam kciuki bardzo mocno!

Możesz napisać dla czego straciłaś maleństwo? Lekarz przepisał mi duphaston na podtrzymanie ciąży, ostatnio byłam i jestem przeziębiona i miałam trochę stresów. Drżę o moje maleństwo, a lekarz mówi, że na tym etapie nic nie da rady zrobić, tylko dbać o siebie i brać tabletki. A tyle czytam o tym, że poronienia często zdarzają się i martwię się. Mam 35 lat, to moja pierwsza ciąża.
 
Witaj joamar

Trzymam kciuki bardzo mocno!

Możesz napisać dla czego straciłaś maleństwo? Lekarz przepisał mi duphaston na podtrzymanie ciąży, ostatnio byłam i jestem przeziębiona i miałam trochę stresów. Drżę o moje maleństwo, a lekarz mówi, że na tym etapie nic nie da rady zrobić, tylko dbać o siebie i brać tabletki. A tyle czytam o tym, że poronienia często zdarzają się i martwię się. Mam 35 lat, to moja pierwsza ciąża.
Nie ma co się zamartwiać, moja fasolka była słaba od początku i niestety stało się jak się stało. Jest wiele dziewczyn, które są na podtrzymaniu i się udaje. U mnie od początku lekarz stwierdził, że coś jest nie tak więc byłam na to przygotowana.
Nie martw się, myśl pozytywnie, niestety lekarz ma rację i choćbyś chciała to nic nie zrobisz będzie jak będzie. Ale pamiętaj, że myślenie pozytywne to najlepszy lek.
Ja też teraz mam trochę stresów, poza tym jestem chora od 3 tyg. dlatego nie chcę za bardzo zapeszać.
 
Cześć Dziewczyny
Dawno nie zgladałam...jakoś kilka ostatnich dni takie samopoczucie miałam,ze reką mi się ruszyć nie chciało...mój mąż pyta mnie co chwilę czy czasem w ciaży nie jestem...duzo spałam więc smutnawy week jakoś mi zleciał

Jak pisałam na początku grudniowych mam starałam się aby być z Wami, no i chyba się udało wczoraj test pokazał drugą kreskę. Dziś o 16 wyniki bety proszę trzymajcie &&&&&&& :-) Mam nadzieję, że tym razem się uda w grudniu straciłam już fasolkę w 7 tyg..Pozdrawiam
oj trzymam kciuki &&&&& oby betka była ładna :)

Witaj joamar

Trzymam kciuki bardzo mocno!

Możesz napisać dla czego straciłaś maleństwo? Lekarz przepisał mi duphaston na podtrzymanie ciąży, ostatnio byłam i jestem przeziębiona i miałam trochę stresów. Drżę o moje maleństwo, a lekarz mówi, że na tym etapie nic nie da rady zrobić, tylko dbać o siebie i brać tabletki. A tyle czytam o tym, że poronienia często zdarzają się i martwię się. Mam 35 lat, to moja pierwsza ciąża.
Hej ja też po 30...dziś kończę 32 lata więc mam niezły prezencik na urodzinki :) ciążę :) mi też lekarka zapisała Duphaston bo miałam słabe wyniki progesteronu w 21 dc...ale jakoś staram się myśleć pozytywnie o roznącej we mnie dzidzi...o tym ,ze wmojej rodzinie kobiety nie miały problemów z donoszeniem ciaży ...więc działam psychologicznie i programuję sie pozytywnie...Poza tym oczywiscie dbam o siebie jak mogę...dobrze się odżywiam, wypoczywam ...jestem już na zwolnieniu, bo w pracy duzo jedżę autem, nawet 5000 km miesięcznie i stresów duzo, więc olałam ją...będę sie martwiła o pracę później :)
 
Jak czytam słowo "mięso" to zaczyna mnie skręcać i odrzucać. Jeszcze jem jakieś wędliny i takie tam np. pieczony drób- ale coś czuję, że do końca ciąży mięso bedzie na samym szarym końcu mojej piramidy żywienia. Właściwie to ja nie mam na nic ochoty -- jem co mi pod rękę podpadnie- i jest tego dużo :(

u ciebie jak? mięsko na topie? A reszta pań w czym ostatnio z przyjemnością zatapia ząbki?
ja przedewszystkim mogę mało zjeść ...mam problem z połową normalnie jedzonej porcji...przez to schudłam ok kg...nie mam żadnych szczególnych ochtek jedzeniowych...zauważyłam,ze wyberam zdrowe jedzonko...zamiast michałka, którtymi zajada się mój mąż wybieram pomarańczę :) takze organizm sam za mnie decyduje :) no i doś często musze jeść, przerwa powyzej 3h powoduje zle samopoczucie, jakby zbierało mi sioę na mdłosci....
 
reklama
dzien dobry :)

Olkale :) wszystkiego co najlepsze i spenlnienia marzen w dniu urodzin, oraz zdrowka dla Ciebie i malucha :))

Ja wlasnie skonczylam ostatnia ksiazke i zabieram sie za jedzenie czegos pozywniejszego niz jogurt, ogolnie jestem w stanie zjesc wszystko i duzo ( zawsze tak jem ) tylko do niektorych potraw musze sie przez chwile przekonywac,

meczy mnie fakt ze jeszcze tyle czasu musze czekac na usg, w pracy juz pod moja nieobecnosc padaja niemile komentarze ze strony wspolpracownikow o tym ze mam wolne, a nie mam pojecia w jaki sposob zdobyc zwolnienie :/ jak na zlosc ostatnio wygladam lepiej i calkiem dobrze sie czuje.
klamanie srednio mi wychodzi bo mam taki dziwny syndrom ze zaczynam sie smiac ;D
 
Do góry