buzc13
Fanka BB :)
Witam w ostatni dzień urlopu...brrr jak pom,yślę, że jutro mam wrócić do naszego małego piekiełka to mi się płakać chce. Jeszcze jutro mamy wizytację naszej regionalnej i nowej kierowniczki. Pewnie znowu masa rzeczy będzie do poprzestawiania.... ;/
Miałam tydzień urlopu, ale nawet porządnie czasu, żeby poczytać Was nie znalazłam. Całymi dniami urzędowaliśmy z Hubertem (nawet nie myślałam, że jego zabawki mogą zrobić taki bałagan). Pierwszego dnia był nawet śnieg, pomyślałam sobie dobrze, że mam wolne to sobie pobrykamy na zewnątrz, ale już drugiego dnia było po ładnym śniegu ;/
W tym tygodniu byliśmy pierwszy raz u fryzjera i normalnie mam małego mężczyznę w domu. Jaki on poważny się teraz zrobił ;-) Na początku ładnie siedział na fotelu, ale jak fryzjerka zarzuciła mu fartuch(czy jak to się nazywa) tak zaraz zaczął się ryk. Nic nie pomagało, nawet ukochana pieluszka. Dopiero jak usłyszał dźwięk suszarki i zobaczył chłopczyka w lustrze trochę się wyluzował.
Widzę, że niektóre Maluchy już podłapują zamiłowanie do sportu ;-) Ja raczej mało sportowa, mąż na szczęście też, także Hubi nie ma porządnego przykładu patriotycznych kibiców ;-) Mąż należał do klubu żeglarskiego, więc chciałabym za 3-4 lata zainteresować Hubika właśnie tym, żeby kontynuował tradycję.
Jakoś mam porządnego lenia dzisiaj....Wczoraj zajechałam z Małym do dziadków. Zrobiliśmy sobie wycieczkę pociągiem i dopiero dzisiaj wracamy do domu.
Kurtkę w zeszłym roku już kupiłam Hubertowi na ten rok, chyba za 30 zł w Reserved. W tym też planowałam zrobić zakup z przyszłością, ale właśnie nic nie mogłam upolować. Widziałam w H&M takie fajne czarne i niebieskie, ale niestety rozmiaru nie trafiłam. A może i dobrze, bo Mały ma w szafie już 3 kurtki po kuzynie, właściwie nie zniszczone, a rozmiarowo to chyba do 3 lat mu wystarczą ;-)
***
ależ się rozpisałam ;-) Wiolcia dziękuję za pamięć o mojej osobie.
Miałam tydzień urlopu, ale nawet porządnie czasu, żeby poczytać Was nie znalazłam. Całymi dniami urzędowaliśmy z Hubertem (nawet nie myślałam, że jego zabawki mogą zrobić taki bałagan). Pierwszego dnia był nawet śnieg, pomyślałam sobie dobrze, że mam wolne to sobie pobrykamy na zewnątrz, ale już drugiego dnia było po ładnym śniegu ;/
W tym tygodniu byliśmy pierwszy raz u fryzjera i normalnie mam małego mężczyznę w domu. Jaki on poważny się teraz zrobił ;-) Na początku ładnie siedział na fotelu, ale jak fryzjerka zarzuciła mu fartuch(czy jak to się nazywa) tak zaraz zaczął się ryk. Nic nie pomagało, nawet ukochana pieluszka. Dopiero jak usłyszał dźwięk suszarki i zobaczył chłopczyka w lustrze trochę się wyluzował.
Widzę, że niektóre Maluchy już podłapują zamiłowanie do sportu ;-) Ja raczej mało sportowa, mąż na szczęście też, także Hubi nie ma porządnego przykładu patriotycznych kibiców ;-) Mąż należał do klubu żeglarskiego, więc chciałabym za 3-4 lata zainteresować Hubika właśnie tym, żeby kontynuował tradycję.
Jakoś mam porządnego lenia dzisiaj....Wczoraj zajechałam z Małym do dziadków. Zrobiliśmy sobie wycieczkę pociągiem i dopiero dzisiaj wracamy do domu.
Kurtkę w zeszłym roku już kupiłam Hubertowi na ten rok, chyba za 30 zł w Reserved. W tym też planowałam zrobić zakup z przyszłością, ale właśnie nic nie mogłam upolować. Widziałam w H&M takie fajne czarne i niebieskie, ale niestety rozmiaru nie trafiłam. A może i dobrze, bo Mały ma w szafie już 3 kurtki po kuzynie, właściwie nie zniszczone, a rozmiarowo to chyba do 3 lat mu wystarczą ;-)
***
ależ się rozpisałam ;-) Wiolcia dziękuję za pamięć o mojej osobie.