(: Anka :)
Fanka BB :)
Hej
Ja dzis od 4:20 urzeduje. Obudzilam sie i do 8 staralam sie zasnac. Bylo wiec duzo przerywanego snu i ogolnie znow jestem nieprzytomna... No i rano pomaszerwowalam do pracy. Dostalam od wejscia sto pytan "jak sie czujesz?" "co u ciebie?" i ogolnie milo bylo :-) Jak sie nie pracuje a tylko przyjdzie do pracy na 3 h po 2 tygodniach to nie jest zle hehe ^_^ A wy niezle sie rozpisalyscie Niezle sie nameczylam by nadgonic tematy hyhy ^^
Tunia ja na twoim miejscu, jeslibym i tak juz miala ta umowe (no bo cie nie wywalili) i bym sie kiepsko czula, a potem oni chca i tak ci po macierzynskim cie wywalic. To ja bym ich olala - poszla na L4 ciazowe i niech sie martwia z tym bajzlem, skoro tak cie potraktowali. Na L4 ciazowym cie nie zwolnia, skladki placic musza, a potem masz macierzynski. Brrr sama kiedys pracowalam w takim wydawnictwie co chcieli jak najwiecej ode mnie, jednoczesnie najlepiej w ogole mi nie placac - w koncu odeszlam i mysle ze nie mieli problemow, by zatrudnic nastepna glupia na tych warunkach, co ja mialam :/ Trzeba czasem dac takim ludziom nauczke.
To nie znaczy ,ze ja taka zla jestem. Mam na tyle fajna prace, ze w ogole nie chcialam na L4 isc, ale nie mialam wyjscia. No ale u mnie jak dotychczas milo bylo ze wszystkim i oby nadal tak bylo :-) Nie wymawiaj od razu pracy...
No chyba ze tobie placa od roboty to na L4 nic kasy nie dostaniesz.... No to trzeba przecierpiec no ale kasa sie przyda.
Monia L4 ciazowe to tyle co dostajesz na reke (netto), albo wiecej. Np. dolicza ci trzynastke, czy nadgodziny (jesli masz je w umowie) - wiec czesto jest wiecej :-) Bierze sie srednia z ostatnich 12 wyplat.
Ja dzis od 4:20 urzeduje. Obudzilam sie i do 8 staralam sie zasnac. Bylo wiec duzo przerywanego snu i ogolnie znow jestem nieprzytomna... No i rano pomaszerwowalam do pracy. Dostalam od wejscia sto pytan "jak sie czujesz?" "co u ciebie?" i ogolnie milo bylo :-) Jak sie nie pracuje a tylko przyjdzie do pracy na 3 h po 2 tygodniach to nie jest zle hehe ^_^ A wy niezle sie rozpisalyscie Niezle sie nameczylam by nadgonic tematy hyhy ^^
Tunia ja na twoim miejscu, jeslibym i tak juz miala ta umowe (no bo cie nie wywalili) i bym sie kiepsko czula, a potem oni chca i tak ci po macierzynskim cie wywalic. To ja bym ich olala - poszla na L4 ciazowe i niech sie martwia z tym bajzlem, skoro tak cie potraktowali. Na L4 ciazowym cie nie zwolnia, skladki placic musza, a potem masz macierzynski. Brrr sama kiedys pracowalam w takim wydawnictwie co chcieli jak najwiecej ode mnie, jednoczesnie najlepiej w ogole mi nie placac - w koncu odeszlam i mysle ze nie mieli problemow, by zatrudnic nastepna glupia na tych warunkach, co ja mialam :/ Trzeba czasem dac takim ludziom nauczke.
To nie znaczy ,ze ja taka zla jestem. Mam na tyle fajna prace, ze w ogole nie chcialam na L4 isc, ale nie mialam wyjscia. No ale u mnie jak dotychczas milo bylo ze wszystkim i oby nadal tak bylo :-) Nie wymawiaj od razu pracy...
No chyba ze tobie placa od roboty to na L4 nic kasy nie dostaniesz.... No to trzeba przecierpiec no ale kasa sie przyda.
Monia L4 ciazowe to tyle co dostajesz na reke (netto), albo wiecej. Np. dolicza ci trzynastke, czy nadgodziny (jesli masz je w umowie) - wiec czesto jest wiecej :-) Bierze sie srednia z ostatnich 12 wyplat.
Ostatnia edycja: