reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hej olcia! Bydzia rośnie w potęgę!:-D
Tyle wątków już przeleciałam tutaj, że mogę się mylić, ale czy to nie Ty pisałaś, że byłaś u naszego guru bydgoskiego na usg;-)? Faktycznie ma już usg 3d:szok:? Ile u niego kosztuje teraz takie z płytką? Przy pierwszym dziecku też byłam u niego, żeby mi powiedział płeć i nagrał pamiątkę, wtedy płaciłam 150zł.:baffled:
 
reklama
korolcia tak pamiętam że olcia pisała o tym góru:D

Antylopka wiesz ile ole one z Francja mają wspólnego to nie wiem hehe ale tak się bynajmniej zwą;)
A składniki te same co w normalnych gołąbkach czyli ryż, mięso mielone i kapusta z tym że to nie zawijasz farszu w liście ale siekasz kapustkę i mieszasz wsio razem, dodajesz jajo żeby się skleiło (akurat nie miałam więc polałam oliwą z olowek) przyprawiasz, dodajesz posiekaną cebulkę i formujesz takie kotleciki dośc spore, wkładasz do naczynia żaroodpornego i zapiekasz z godzinkę, do tego sosik pomidorowy którym zalewasz te gołąbeczki jeszcze w piekarnku, pycha, własnie wciagnełam 3-ego :0


Aaa no i gdzie ten watek zamkniety???????? ja go nie widzę!!!
 
Ostatnia edycja:
sarka - ale mi apetytu narobiłaś, uhhhh
ainah21 - na Twoim weselu to mnie policz podwójnie do jedzenia wszelkich polskich potraw, hehe
nawet sobie nie wyobrażacie, ile bym dała za kiszonego lub małosolnego ogórka.... (ale nie tyle ile chcą w polskich delikatesach w Paryżu, bo za jednego normalnie bym miała z pół kilo co najmniej). Albo właśnie gołąbki, bigos, gotowaną białą kiełbasę... ech, ta emigracja...
 
Cześć,
załamałam się dziś.... :(
Rozmawiałam z dziś z szefami na temat mojej umowy i musiałam powiedzieć o ciąży, no i się okazało, że nie dadzą mi w tym wypadku umowy o pracę (jestem redaktorem, a w tym fachu trudno o umowę o pracę, więc pracuje się na u. o dzieło), więc im zaproponowałam, że założę jednoosobową działalność gospodarczą usługi dziennikarskie i będę im wystawiać faktury, ale że będę musiała sama opłacić zus i podatek to muszą mi więcej zapłacić, i jeden z nich, zresztą prezes firmy nic prawie nie powiedział, bop go drugi zdominował, bezczelnie mi się zapytał z kim w ogóle będę mieć dziecko i powiedział, że to nie ich sprawa z czego ja sobie działalność opłacę, a jakby mieli mi płacić więcej to by zatrudnili lepszego dziennikarza.... no skurw.... normalnie,
tak mnie wcięło, że nawet nie umiałam się obronić, debil zaczął robić uwagi na temat jak tu faceta zatrzymać, że jak jestem w ciąży to może dać dyla....
normalnie mam ochotę rzucić pracę, ale nie chcę zostać znów na utrzymaniu partnera, zresztą potem przydadzą mi sie pieniądze z zus-u na urlopie...
w jakim my kraju żyjemy, żeby w prywatnych firmach tak się do kobiet odzywać, nie podpisałam przecież cyrografu, że nie zajdę w ciążę i nie założę rodziny, ten palant sam ma żonę i 4 dzieci, a takie ma seksistowskie teksty,
jak jutro coś powie to mu normalnie wygarnę,
zresztą miałam wrażenie, że najchętniej by mnie zwolnili, ale wtedy będą w d... ze wszystkimi projektami i planami, bo zanim kogoś by zatrudnili to wszystko im stanie, a poza tym gdyby mnie wyrzucili ze względu na ciążę to bym im wytoczyła proces o dyskryminację....

aż mi się nie chce iść jutro do pracy, jestem zszokowana, bo do tej pory nie było problemów i lubiłam swoją pracę, miejsce i ludzi tam pracujących
 
do tego znów się źle czuję, wymiotowałam rano 4 razy, mam zainfekowane gardło z lewej strony i w ogóle wszystko mnie dobija....
jeden palant zniszczył mi cały dzień....
 
no co za fiut!! w głowie się to nie mieści dosłownie, ja to bym pewnie napyskowała zdrowo...
kurcze Tunia, może sobie jakoś to ogarną? może znajdą jakieś rozwiązanie, a taka beznadziejna reakcja była dlatego że mocno ich zaskoczyłaś, wiem że to zachowanie było nie na miejscu, ale życzę Ci żeby jakoś się to poukładało sensownie.Buziak
 
Kurcze Tunia najważniejsze to na razie się nie denerwować - pamiętaj o dzidziusiu. Ja właśnie zauważyłam że wyskoczyła mi jakaś wysypka na obu przedramionach :-(
 
tunia brak mi słów normalnie
co za gnojki!
może tak jak mówi ewwe to była taka reakcja szokowa...bo nie wierzę, że można być takim chamem:wściekła/y:

krolcia tak to byłam ja:tak:
teraz zapłaciłam za baaaardzo dokładne i długaśne usg z nagraniem i przełączaniem w trakcie na 3d 150 zł, więc chyba rozsądna cena:-) , a Tobie w zeszłej ciąży dobrze określił płeć?

dziewczyny ale dziś mnie naszło na śledziki, właśnie spałaszowałam...trzy...pycha!!! - to chyba moja pierwsza ciążowa zachcianka bo normalnie dostałam ślinotoku:-D
 
a ja zjem dziś brokuła, młode ziemniaczki i jajka sadzone, brokuł z deepem czosnkowym własnej roboty :)

co do szefów to myślę, że to nie był szok, bo już mają dwie inne na macierzyńskim i po prostu się wkurzyli, i ja przez nie mam pecha, że tej umowy mi nie dadzą, bo po co mają trzeciej czyli mnie płacić "za nic"

choć działalność gospodarcza też jest dobrym pomysłem bo wtedy nie muszę się wiązać z jedną redakcją tylko pisać teksty na zamówienie dla innych, poza tym wiem, że jak przez ostatnie m-ce ciąży płaci się najwyższą stawkę zus to potem można na urlopie dostać niezłe pieniądze, choć jest to trudne,
ciesze się jedynie, że popracuję tam do września/października i wruuu .... i nie wrócę, bo mój C. ma propozycję przejęcia firmy, więc się wynosimy z Warszawy w spokojniejsze i piękniejsze miejsce,
tak mnie wkurzyli, że najchętniej jutro rzuciłabym wymówieniem, ale zależy mi na pieniążkach na macierzyński, na dzidziusia i wszystko starczy pensja mojego C., ale ja chciałabym mieć kilka groszy żeby na waciki od niego nie ciągnąć, taka głupia honorowa jestem :) a przecież kasę mamy wspólną...

idę zajrzeć do garnków...
choć nie powiem, dobili mnie trochę :(

nawet się nie obroniłam bo mnie wryło kompletnie, też normalnie bym odpyskowała, ale są takie sytuacje, że człowiek dopiero po fakcie wie co by powiedział, ale już za późno i to była taka sytuacja
 
reklama
Tunia nie ma co gdybać co bym powiedzoiała , zrobiła..... tylko musisz dobrze obmyśleć plan działania by tak sobie ułożyć życie zawodowe by każdemu pasowało , ale najbardziej bys ty była zadowolona z tego rozwiązania . A to co mówi szef wpuść jednym uchem a wypuść drugim i nic sobie z tego nierób .
Wiem , wiem łatwo mówić , a raczej pisać ( sama dzisiaj miałam niemiłą sytuację . Poszłam do sklepu po coś do picia do samoobsługowego więc nie brałam koszyka bo na co a tam ochroniarz podchodzi do mnie gdy wybierałam jogurcika do picia , i mówi że koszyk mam wziąść i oskarża mnie o to że pewnie coś mi sie przylepi do rączek skoro koszyka nie mam . Opowiadając to mężowi rozpłakałam sie jak bóbr , ach te hormony .... )
 
Do góry