reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

u nas niby nie wieje tak bardzo, ale pogoda srednia. wyszlam z dziewczynami, bo bylo slonce, a po 20 min zrobilo sie pochmurno, zimno i zaczelo wiac. wiec po 40 min zmylysmy sie do domu. Alicja ma gile - wczoraj cala noc sie bidulka meczyla, bo nosek sie jej zatykal :baffled: mam nadzieje, ze dzis bedzie lepiej.

jutro do roboty, wiec zaraz ide spac. jeszcze tylko pazurki sobie pomaluje i do wyrka :tak:

Wiolcia - wspolczuje ...

Thinka - gratulacje!
 
reklama
czytam was i śmieje się :-D fajnie macie, że jak wieje to już każdy przeżywa bo tutaj niestety takie mega wietrzysko to norma - uroki życia na wyspie :/ no i deszczu też sporo. choć i tak nie jest źle. no a temperatury to cały czas ok 10 stopni, są dni, że jest 15. no w każdym razie zimy nie widać...

no i miałam coś pisać i nie pamiętam :/
 
hejka

Zasmarkanego dnia ciąg dalszy dziewczynki wychodzi na to ze mają mocniejszy organizmy ode mnie bo w miarę spokojnie było pomijając kichanie i pojedyncze kaszlnięcia:confused2:
Tak mnie dziś naszło i Amandzi grzywkę obcięłam:-D fajnie teraz wygląda :rofl2:

Aniu pyszny torcik dzięki :-)Zamawiałaś czy piekłaś?:rofl2:
Wiolcia przykro mi z powodu Twojej straty :-(
Ewa no widzę że Franek po zabawiał Was trochę na mszy żeby Wam się nie nudziło:-p :-D
Thinka to świetnie że egzamin zaliczony:tak:
 
hej hej!
u nas nadal wiatr urywa głowy, w nocy myślałam że mi okno otworzy, w ogóle tak gwizdało że co chwilę się budziłam, i chyba niedługo pójdę odsypiać nockę, maluśka już właśnie w łóżeczku na pierwszej drzemce - w nocy jak się zbudziła od gwizdów nie mogła długo usnąć
a ja mimo spokojnie 2 dni spędzonych w łóżku na leżąco na wieczór dostałam takiego plamienia, że jutro idę do swego gina, niech sprawdzi czy nic się nie dzieje, a w sobotę miałam wizję powolnego sprzątania jeden dzień jeden pokój, by do imprezki urodzinowej zdążyć, teraz to myślę że wystarczy jak mąż poodkurza i pościera kurze, jedno okno już umył, to już jesteśmy bliżej porządków w domu
 
Hejka;-)
I u nas przyjemnie ciepło, gdyby tego wiatru jeszcze nie było..
Po nocnej wichurze aż strach było na balkon wyjść takie pobojowisko:szok:. No i połamało mi wiadro.. Jakoś się wysmyknęło i musiało nim hulać po całym balkonie.

Znowu się wyspałam:-D! Kawusia tak dobrze smakuje jak człowiek w dobrym humorze:tak:. Ciekawe co mi go zepsuje:dry:, ot żebym za dobrze nie miała.

Gosia Ty się nie śmiej z Nas my tu nie zwyczajne mieć halny co dzień;-):-)
 
krolcia na pewno nikt nie zepsuje, po prostu zacznie Ci się dobry tydzień :-D
ja na balkon jeszcze nie wyjdę zanim nie wróci mąż - za bardzo wieje, jeszcze by mnie zwiało
aha Gosia jak się to u nas działo na codzień to byśmy może przyzwyczaili i nie było tak koszmarnych nocy, że na balkonie wszystko lata mimo zabezpieczeń i przyciskania cięższymi rzeczami np plastikowych donic, ja po prostu zarządzam dziś mężowi by na balkonie nie pozostało nic
 
Krolcia, u Ciebie wreszcie spokojne noce, a u nas dla odmiany masakra :/ Nie jest tragicznie, ale jak się człowiek przyzwyczai do dobrego, to potem ciężko się odzwyczaić ;) Pucek już sypiał ładnie od 20 do 7 czy nawet 8, a od paru dni budzi się między 5 a 5.30. Najpierw próbujemy go jeszcze uśpić, a potem wrzucamy mu jakieś zabawki do łóżeczka i drzemiemy do 6...:/ Dziś wstał o 5, więc teraz już śpi.

Nie wiem, co mu się porobiło. Może to te zęby - druga jedynka nie może się przedrzeć przez dziąsło. Jak ona wyjdzie, to jeszcze dwójka czeka w kolejce - już jest tuż tuż. Więc może się okazać, że jeszcze długą chwilę będziemy chodzić niedospani :/

No nic, nie ma co narzekać, trzeba się wziąć do roboty. Wykańczam korektę, bo jak Franek wstanie, to jedziemy do pracy i na zakupy. Pogoda ładna, więc dobrze będzie się przejść po polu dłużej.

***
A właśnie - Krolcia, możesz napisać jeszcze raz, jakie witaminy bierzecie? Bo nam się dziś cebion skończył, to kupię coś nowego.
 
U mnie na balkonie stado donic:-D! Do tego podstawki. Dobrze, że w podwójnym worku były, bo podstawki jak nic by wyfruwały jedna za drugą.

Ewa to multiwitamina jest akurat z vibovitu, bo są też z juvitu. Podobna cena chyba.

Tak właśnie myślę, że ostatnia choroba jakoś nam szybko poszła w niepamięć dzięki witaminom. 5 dni syropu i te witaminy i mały jest prawie zdrowy. Jeszcze coś tam pokasłuje, ale w porównaniu do poprzednich chorób, które ciągnęły się tygodniami to jest różnica ogromna.

Na wieczór daję 3 krople witamin, dolewam dwie D i wszystko za jednym zamachem leci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewa współczuję tych męczących chwil kiedy nie wiadomo czy dziecko już zabawiać czy jeszcze próbować usypiać, ale potem jak szybko idzie na pierwszą drzemkę też jest fajnie.
Krolcia a ja właśnie chciałam by taka jedna plastikowa mała doniczka (została po przesadzeniu kwiatka kupionego do większej donicy,) to ona świnia tarzała się po tym balkonie i obijała się o barierki, i teraz nadal się turla, a co tam, nie wyjdę na ten ziąb może sobie frunąć ze 4 piętra

****
ja właśnie przyglądam się tym z Juvitu http://www.doz.pl/apteka/p1940-Juvit_Multi_krople_doustne_10_ml
cena jest w miarę dostępna, a vibovit mówisz?
 
Ostatnia edycja:
Do góry