T
Tunia85
Gość
Tunia niestety muszę napisać, że żadne dolegliwości mi nie przeszły Głowa dalej boli, a senność mam jeszcze większą. Chodzę spać o 22 i wstać o 9 nie mogę A jak wstanę to drzemka obowiązkowo ok 13 I oczywiście ból piersi w dalszym ciągu występuje. Ale może dziewczyny maja inaczej... w końcu ja to jakiś wybrakowany model jestem ;-)
też zasypiam o 22, jednak sama z siebie budzę sie przed 6 rano, potem drzemię do 7, jednak i tak muszę wstać do pracy, chętnie posiedziałabym trochę na L4, ale wtedy chyba przyrosnę do kanapy, piersi też bolą bardzo, wieczorem jak ściągam stanik to aż ulgę czuję, że mogą sobie luźno "podyndać" no i ciągle jestem zmęczona....
ale liczę, że to minie....
podobno jak już brzuszek rośnie to się dostaje kopa i jest dużo lepiej, nawet klientki ciężarne w firmie mojego partnera to samo mu mówiły, jak się pochwalił, że tatą będzie, że jak już się ma brzuszek to się dostaje power'a