reklama
aluśka ja ostatnio wywoływałam w fotojokerze i płaciłam za fotk 0,33 ale te rozmiar pocztówkowy 10/15 na jakimś extra papierze premium. Po prostu przy większej ilości dają zniżki.
Ja też kukurydzy jeszcze nie dawałam.
Ja ruchy w pierwszej ciąży czułam około 22,a w drugiej około 16 i to i tak było bardzo wcześnie.
wrubik zazdroszczę tych słodkich mini kopniaczków. UWIELBIAM
Mysia spi, ja popijam kawkę i czekam na męża. dzisiaj wraca szybciutko Wczoraj był około 20! Pewnie zostawię go z dziećmi a sama pojadę do mamy albo do siorki.
ale dzisiaj piekna pogoda!!! Byłysmy na cudnym spacerku podczas którego Mysia zgubiła rękawiczkę i potem jej szukałam jak jakiś czubek, ale się udało Plan unicestwienia rękawiczki nie wypalił
Ja też kukurydzy jeszcze nie dawałam.
Ja ruchy w pierwszej ciąży czułam około 22,a w drugiej około 16 i to i tak było bardzo wcześnie.
wrubik zazdroszczę tych słodkich mini kopniaczków. UWIELBIAM
Mysia spi, ja popijam kawkę i czekam na męża. dzisiaj wraca szybciutko Wczoraj był około 20! Pewnie zostawię go z dziećmi a sama pojadę do mamy albo do siorki.
ale dzisiaj piekna pogoda!!! Byłysmy na cudnym spacerku podczas którego Mysia zgubiła rękawiczkę i potem jej szukałam jak jakiś czubek, ale się udało Plan unicestwienia rękawiczki nie wypalił
Cwietka pozwolę sobie odpisać bo też testowałam J&J Próbek przyszło 12sztuk z każdego rodzaju czyli 24 próbki i do tego jeden zestaw z 4 tymi kosmetykami w normalnym rozmiarze
Olcia 33gr to też nieźle ze znajomą teraz wywoływałam na spółkę 500szt za 18gr i wysyłka gratis:-) po niedzieli pewnie już przyjdą
Bodzia fajnie że wizyta u chirurga spokojnie przebiegła
Olcia 33gr to też nieźle ze znajomą teraz wywoływałam na spółkę 500szt za 18gr i wysyłka gratis:-) po niedzieli pewnie już przyjdą
Bodzia fajnie że wizyta u chirurga spokojnie przebiegła
89gwiazdeczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2010
- Postów
- 911
witam ta klatwa internetowa naprawde dziala ostatnio pisałam ze bylismy o lekarza na szczepieniu i maly zdrowiutki a tu prosze katar sie zaczał taki ze hohoho w nocy nic tylko go dusi takze wygladam jak zombi no i w dzien marudny strasznie teraz spi ciekawe jak długo to potrwa
krolcia
Fanka BB :)
Aluśka, coś chyba nie tak policzyłaś. Z j&j było 12 mini zestawów a każdy zestaw zawierał 4 rzeczy i jeden duży zestaw dla siebie.
dobrze policzyłam bo mi chodziło o ilość próbek na sztuki a nie na zestawy czyli na sztuki było ich 24 a jako zestaw 12Aluśka, coś chyba nie tak policzyłaś. Z j&j było 12 mini zestawów a każdy zestaw zawierał 4 rzeczy i jeden duży zestaw dla siebie.
A mi się zdarzyło rozdawać nawet na sztuki gdy czegoś tam koleżanki nie chciały żeby im dawać
Gwiazdeczka współczuję choróbska:-(
krolcia
Fanka BB :)
dobrze policzyłam bo mi chodziło o ilość próbek na sztuki a nie na zestawy czyli na sztuki było ich 24 a jako zestaw 12
A mi się zdarzyło rozdawać nawet na sztuki gdy czegoś tam koleżanki nie chciały żeby im dawać
Gwiazdeczka współczuję choróbska:-(
Aluśka, no 12 zestawów po 4 kosmetyki. 12x4= 48;-), plus 4 duże.
Cześć,
podczytuje Was, ale nie nadrabiam na tyle, żeby coś napisać. Od wczoraj ciężko mi, gdyż mam problem z oddychaniem. Chyba maluda usadowiła się tak, że uciska mi przeponę, albo serce, bo mam straszne zadyszki i nie mogę siedzieć normalnie, nie wspomnę o lataniu za Maksiem po pokoju.
Wczoraj zaliczył pierwszy domowy wypadek - wyleciał mi z wózka Rano dałam mu mleko i włożyłam w kuchni do wózka, siedział może metr ode mnie i pił sobie mleko. Odwróciłam się na jakieś 5 góra 10 sekund i słyszę huk, odwracam się, a Maksiu leży jak długi na kafelkach i płacze. Nie wiem czy wyleciał dołem (tak jakby chciał wyjść) czy górą. Nie słyszałam huku głowy o kafelki ale taki głuchy, wydaje mi się że uderzył wpierw nóżkami. Najważniejsze, że nic się nie stało i tak naprawdę chyba go mocno nie bolało, bo wzięłam go na ręce i poleciałam do męża do łazienki, on go wziął i po 10 sekundach Maksiu patrzył się w lustro i się uśmiechał. Nawet mocno nie płakał, tzn zaczął się taić, ale po chwili przestał płakać, także chyba bardziej się wystraszył. Nauczka dla mnie - przypinać dziecko. Zawsze to robię, ale sądziłam, że skoro pije mleko, głodny po nocy, to ładnie sobie dopije, a ja na 5-10 sek mogę się odwrócić. Oj jak się pomyliłam
Dziś Maksiu miał znowu nocne pobudki i musiał dostać jeść, no i miał wieczorne problemy z zaśnięciem w łóżeczku, chyba nie był śpiący, więc wzięłam go do wózka, posiedział przy tacie podpatrując jak tata naprawiał jakieś urządzenie, potem ja go wzięłam do pokoju i sobie sam zasnął po jakiś 30 minutach
Dziś piękna pogoda, byliśmy w południe na spacerku, ale tylko godzinę, bo mały zaczął jęczeć o jedzenie :/ a szkoda bo tak dziś ślicznie. Po jedzeniu zasnął, ale po godzinie się obudziła, bo ktoś robi remont i mi wiercił w ścianie:/ no cóż, jak trzeba to trzeba (my chyba jutro będziemy wiercić, bo musimy listwy przypodłogowe w dużym pokoju wymienić, mąż chce puścić w nich kable i sobie podłączymy router i głośniki od komputera i będziemy mieć mini kino domowe plus możliwość przeglądania neta na dużym TV
Wszystkim ostatnim roczniakom, którym nie składałam życzeń: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !
Wrublik gratulacje odczuwania ruchów dzidziusia ! Kiedy poznasz płeć ? U mnie mała tak dokazuje, że czasami myślę że urządza sobie w brzuchu maraton Cały mi faluje, jest bardziej ruchliwa niż Maks, zdecydowanie Zapewne ma to po mamusi hehe, bo mój mąż to flegmatyk
Przepraszam, że nie odniosę się do innych postów, ale muszę być na bieżąco, bo generalnie mam problemy z pamięcią
podczytuje Was, ale nie nadrabiam na tyle, żeby coś napisać. Od wczoraj ciężko mi, gdyż mam problem z oddychaniem. Chyba maluda usadowiła się tak, że uciska mi przeponę, albo serce, bo mam straszne zadyszki i nie mogę siedzieć normalnie, nie wspomnę o lataniu za Maksiem po pokoju.
Wczoraj zaliczył pierwszy domowy wypadek - wyleciał mi z wózka Rano dałam mu mleko i włożyłam w kuchni do wózka, siedział może metr ode mnie i pił sobie mleko. Odwróciłam się na jakieś 5 góra 10 sekund i słyszę huk, odwracam się, a Maksiu leży jak długi na kafelkach i płacze. Nie wiem czy wyleciał dołem (tak jakby chciał wyjść) czy górą. Nie słyszałam huku głowy o kafelki ale taki głuchy, wydaje mi się że uderzył wpierw nóżkami. Najważniejsze, że nic się nie stało i tak naprawdę chyba go mocno nie bolało, bo wzięłam go na ręce i poleciałam do męża do łazienki, on go wziął i po 10 sekundach Maksiu patrzył się w lustro i się uśmiechał. Nawet mocno nie płakał, tzn zaczął się taić, ale po chwili przestał płakać, także chyba bardziej się wystraszył. Nauczka dla mnie - przypinać dziecko. Zawsze to robię, ale sądziłam, że skoro pije mleko, głodny po nocy, to ładnie sobie dopije, a ja na 5-10 sek mogę się odwrócić. Oj jak się pomyliłam
Dziś Maksiu miał znowu nocne pobudki i musiał dostać jeść, no i miał wieczorne problemy z zaśnięciem w łóżeczku, chyba nie był śpiący, więc wzięłam go do wózka, posiedział przy tacie podpatrując jak tata naprawiał jakieś urządzenie, potem ja go wzięłam do pokoju i sobie sam zasnął po jakiś 30 minutach
Dziś piękna pogoda, byliśmy w południe na spacerku, ale tylko godzinę, bo mały zaczął jęczeć o jedzenie :/ a szkoda bo tak dziś ślicznie. Po jedzeniu zasnął, ale po godzinie się obudziła, bo ktoś robi remont i mi wiercił w ścianie:/ no cóż, jak trzeba to trzeba (my chyba jutro będziemy wiercić, bo musimy listwy przypodłogowe w dużym pokoju wymienić, mąż chce puścić w nich kable i sobie podłączymy router i głośniki od komputera i będziemy mieć mini kino domowe plus możliwość przeglądania neta na dużym TV
Wszystkim ostatnim roczniakom, którym nie składałam życzeń: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !
Wrublik gratulacje odczuwania ruchów dzidziusia ! Kiedy poznasz płeć ? U mnie mała tak dokazuje, że czasami myślę że urządza sobie w brzuchu maraton Cały mi faluje, jest bardziej ruchliwa niż Maks, zdecydowanie Zapewne ma to po mamusi hehe, bo mój mąż to flegmatyk
Przepraszam, że nie odniosę się do innych postów, ale muszę być na bieżąco, bo generalnie mam problemy z pamięcią
reklama
89gwiazdeczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2010
- Postów
- 911
ainah dobrze ze nic powaznego sie nie stało ale wyobrazam sobie Twój stres jaki musiałas przejsc a przeciez w Twoim stanie zakaz stresów. dziewczyny jak Wam zazdroszcze tych ruchów jak ja sobie przypomne ten dzien to az mnie dreszcze przechodzą
ja ostatnio sie zastaniam czy ze mna wszystko gra tzn chodzi mi wlasnie o sytuacje gdy mały sie przewróci nie potrafie szybko zareagowac nie umiem tego dokaldnie wyjasnic mam jakis lek przed odwróceniem głowy boje sie ze cos mu sie powaznego stało nie wiem skad mi sie to wzieło moze za sprawa rozmowy z ciotka ktora ostatnio była na pogotowiu i widziała 2 letnie dziecko po uderzeniu w stoł ( nie bede opisywac bo znów sie pprycze)
ja ostatnio sie zastaniam czy ze mna wszystko gra tzn chodzi mi wlasnie o sytuacje gdy mały sie przewróci nie potrafie szybko zareagowac nie umiem tego dokaldnie wyjasnic mam jakis lek przed odwróceniem głowy boje sie ze cos mu sie powaznego stało nie wiem skad mi sie to wzieło moze za sprawa rozmowy z ciotka ktora ostatnio była na pogotowiu i widziała 2 letnie dziecko po uderzeniu w stoł ( nie bede opisywac bo znów sie pprycze)
Podziel się: