GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

[Gosia B.]

salomii ty to mnie zawsze rozbawisz jak coś powiesz
Tunia Mikołaj też miał bunt jedzeniowy, ale szybko minął wiec może z Zuzią będzie tak samo.

no i się nie spakowałam do końca bo mi się nie chciało. nie wiem co rano robić - czy dać małemu dzień luzu i pozwolić odpocząć przed podróżą, czy wlec go na zakupy :/ ja chciałam na zakupy no ale nie mam z kim malucha jutro zostawić, żebym mogla wyskoczyć sama... doopa

co do placu zabaw to u nas tak jak u bodzi. hustawka zdecydowanie lepsza od zjeżdżalni :-) na zjeżdżalni to mam wrażenie, że mikołaj jest bo go tam wsadzam i nie ma wyjścia, a na huśtawce to piszczy z radości

 

[Bodzinka]

Martini, Alek wielkaaaaaaaaaaaaaaa bużka na 10 miesięcy!!!!

 

[użytkowniczka r]

Hello poweekendowo :-( byle do następnego :-)

Bodzia bo cudownych masz synków :-) buziaki dla Fifka na 10m :-)

U nas tez huśtawka króluje :-)

 

[ainah21]

Dzień dobry

Wszystkiego najlepszego dla 10-ciomiesięczniaków :* !

 

[krolcia]

Hej.;-)
Kolejny tydzień. Kolejne mięsięcznice, więc wszystkiego naj!
M pojechał już do pracy także komputer mam tyyylko dla siebie he he he. Uzależnienie od bb masakryczne.
Dziś już samopoczucie ok. Ale wczoraj cięęężko było he he.

 

[Bodzinka]

Krolcia nie Ty jedna Ja powinnam dywan prac ;-)

 

[Antylopka]

hej mamuski,
musze leciec na webranie, chcialam sie tylko przywitac i powiedziec, ze w piatek i dzis Adas juz w ogole nie plakal u niani

 

[wrublik7]

Gratki Fifiemu za te samodzielne spacerki no i na 10 miesięcy!

a tak w ogóle witam się nie było mnie tylko wczoraj a miałam tyyyyle do nadrobienia że och zaniedbałam trochę pracę , ale tylko napiszę do was i spadam pracować

Antylopka no super że z nianią malutek ma ok, a u mnie dzis odwrotnie - zawsze maluśka do babci rączki wyciągała i szła chętnie z usmiechem a dziś jak odmieniona rozpłakała się i patrzyła tak żałośnie że wychodzę :-(, mam nadzieję że to tylko dlatego że już chciała z powrotem do łóżeczka...

 

[ewa86]

Dzień dobry w nowym tygodniu
Pucek już drzemie, ja pracuję... Na polu słonko piękne, ale zimno okrutnie. Siedzę w domu pod kocem, bo mi stopy marzną :/

Kontynuuję w tym tygodniu dietę, bo spadł mi kilogram, więc mam motywację Nawet oddałam Mężowi do pracy ciasteczka, które zrobiłam wczoraj dla gości - żeby nie kusiły Męża waga niestety stoi w miejscu, no ale ten tydzień był jeszcze przejściowy, dojadaliśmy "zakazane" rzeczy z lodówki, więc nie ma się co dziwić.

O, przypomniało mi się, że Pucek ma jutro imieniny Jak dojdzie moja wypłata, to dostanie fotelik, a jak nie - to buzi

 

[cwietka]

Hejka!
Dopiero teraz mogę się przywitać :-) Ida śpi - z kupą Zasnęła, zrobiła i śpi. Jak ją obudzę, to będzie niedospana i marudna, a dzisiaj ją do miasta muszę zawieźć, więc wolę, żeby nie była zmęczona. No nic, Sudokrem już przygotowany, więc jak się tylko obudzi, popędzimy na przewijak.

Zaczynam dzisiaj prowadzenie zajęć. Na razie jedna grupa - trzymajcie kciuki, żeby udało się drugą dostać. Stresuję się okrutnie, bo jeszcze nie wiem, jaki mam poziom grupy. Przygotowana jestem póki co dobrze na studentów zupełnie zielonych - od alfabetu zaczynających i mam nadzieję, że taką właśnie grupę dostanę. Najgorsze jest to, że konkretne informacje dostanę - nie wiem kiedy - pewnie dopiero na godzinę przed rozpoczęciem
tak więc nie ma wyjścia - Ida jedzie ze mną do miasta, o 15 przekazuję ją tatusiowi i idę do sekretariatu walczyć o jakieś info