reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Mamolka oj współczuje :-(
Lolo juz duzy chłopak jest więc on inaczej. Rano prawie się popłakał, że w domu zostaje a wczoraj po 5 minutach go pani sprowadziła, bo nie chciał isć...No ale on ma 4,5 roku i od roku marzył o przedszkolu....Jak tak piszesz to ja nie wiem czy Fifka puszcze w wieku 3 lat....................
 
reklama
Witam Was dziewuszki... czytam większość co piszecie - choć na główny zazwyczaj już nie starcza czasu. Jakoś w ogóle na nic nie starcza już mi czasu - praca, hodowla ryb, administrowanie innego forum i potem każdą najmniejszą chwilkę chcę spędzić z małą a jak śpi to pranie, gotowanie i takie tam różne różności, potem robi się 23-cia no i tylko marzę żeby zasnąć. Ta moja mała pchełką cały czas się budzi w nocy więc od 9 miesięcy nie przespałam ani jednoej nocy w całości (bo mój mąż nie wstaje) i coraz bardzie to się odbija na samopoczuciu i zdrowi. Poza tym to ostatnio stwierdziłam że świat staje na głowie bo włamali nam się na hodowlę i ukradli ryby - jakaś masakra po prostu. Także i finansowo póki co nie ma rewelacji.
A z radosnych rzeczy to przede wszystkim dzidziol, jest absolutnie urocza, towarzyska, kochana i w ogóle nie płacze - kochany nasz skarb. No nic idę może jakąś fotkę wstawię w galerii i parę słów o postępach skrobnę.
Żałuję że nie mam czasu żeby tu częściej zaglądać bo tęskno mi do tego. Pozdrawiam cieplutko
 
Mamolka oj współczuje :-(
Lolo juz duzy chłopak jest więc on inaczej. Rano prawie się popłakał, że w domu zostaje a wczoraj po 5 minutach go pani sprowadziła, bo nie chciał isć...No ale on ma 4,5 roku i od roku marzył o przedszkolu....Jak tak piszesz to ja nie wiem czy Fifka puszcze w wieku 3 lat....................

ja bym puszczała mimo wszytko

bo jak rozmawiałam z kobietkami w przedszkolu co mają dzieci w 4latkach to niektóre strasznie żałowały że ich dzieci nie poszły lub się nie dostały w zeszłym roku do 3-latków, bo dzieci się znają i tym nowym ciężko się wdrążyć w życie grupy i wszystko przeżywają jak trzylatki ;/

sunn- fajnie że zajrzałaś-całuski dla Zuzi!!!

ukradli wam ryby ;/ ... świat jest dziwny. Może to ktoś z pracowników??

Jak karmisz? Bo jak butlą to podzielcie się z mężem wieczorami, raz ja wstaję, raz ty. U mnie tak było przy Olku i super się sprawdzało. Teraz mamy inny system- ja wstaję w nocy, ale mąż bawi rano dzieci, robi im jeść, zmienia pieluchę Mikołajowi, itp itd.
Czasami nawet nie śpię ale dla mnie to dużo że mogę odwrócić się tyłkiem do nich i po prostu poleżeć z zamkniętymi oczami ;-)
 
Sun - dziękuję za relację :-D
A z tymi rybkami to jakaś masakra! Co to się prorobiło. Bodzince ukradli zabawkę, Tobie rybony? Świat jest pełen wariatów.
A ze spanie w nocy - chyba każda z nas ma taką samą jazdę. Ja miałam raz okazję się wyspać, bo Mażłon zabrał Idulińską na noc do dziadków. i co? Obudziałam sie 2 razy z przyzwyczajenia. Odruchowo chciałam już mleko szykować, ale na szczęście w ostatnim momencie się powstrzyałam :-D
 
Mamolka no nie wiem....Ja taka mama kwoka jestem ;-)I kurczaczka w wieku 2,5 roku nie, nie, nie chyba, ze nie będzie wyjscia albo sobie prztłumacze, że nic mu nie b ędzie :-p Pępowina sie odzywa ;-) Lolo zapisałam do 4 latków ale się, oczywiście, nie dostał o i tego żaluje, ale nie załuje, że nie poszedł wcześniej :-)
 
Ja na pewno dam do przedszkola(oczywiście jak się dostanie) tylko pewnie będę się martwić więcej niż przy Mateuszu. No chyba, że będzie taki otwarty na dzieci jak brat. Bo póki co to widać, że charakter ma inny niż Mati. Daniel jest bardziej strachliwy.

W naszym przedszkolu z Mateuszem do grupy chodziły dwie dziewczynki rocznikowo młodsze po to, żeby się przyzwyczaiły(od połowy roku przedszkolnego) i dały radę. Teraz zaczęły rok w swoje grupie wiekowej i są super wdrożone.
 
Koło nas jest w przedszkolu grupa żłobkowo-przedszkolna i przyjmuja już od 1,5 r.ż więc jak się moja panna dostanie to od wrzesnia pomaszeruje
 
To ja pępowinę bym chciała odciąć jeszcze wcześniej i wysłać Idę do żłobka. Może by się udało chociaż na kilka godzinek tak od stycznia/lutego. Niech się do dzieci przyzwyczaja i socjalizuje. No i broi gdzie indziej ;-)
Tylko wkurza mnie, że to takie drogie. Na państwowy szans najmniejszych nie mamy, bo ja nie mam nigdzie etatu. No chyba że rozwiedlibyśmy się z Małonem i jeszcze do tego zostali alkoholikami. To może by się udało.
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczynki:) Borys dzis maruda od samego rana, a mnie sie cierpliwosc konczy.ale zaciskam zeby, w koncu jest chory.

Ewa, może podala bys mi na PW dane noclegowe? bedziemy sie z mezem na jesien w bieszczady wybierac.....
 
reklama
Do góry