reklama
sarka
trójkowa mama
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 4 041
Głos oddany
Wierzcie mi, ja też mam okropny lęk przed pająkami...bohater ze mnie bo za szybą ale przez otwarte okno nie odważyłabym sie mu "spojrzeć w oczy" brrrr, potrafie sie popłakać jak wejdę w babie lato na dworze a co dopiero mówić o pajęczynie czy pajaku wwrrr na sama myśl mam ciarki na głowie....ale co najlepsze...pająk wrócił! odbudował swoj domek i jest! w paszczy trzymając wielka muchę! cieszę się bo przynajmniej wiem że jest tak gdzie jest i nie ma go w domu!!!! wyobrażacie sobie jaka ulga! jutro jeszcze raz tym razem dokładniej każę M zniszczyć tą pajęczynę, ale zrobiliśmy zdjęcie, to ja wam jutro pokaże cobyście nie myslałaby ze przesadzam że on taki straszny......
Bodzinka nie no 2 lata to myślę że mi nie grozi, o ja przecież karmiłam chwilkę...:/ z prolaktyna chyba nie mam problemów bo okresowo wsio wyrególowane,,,nie wiem dlaczego tak jest, nacisnę to leci, z prawej czasem nawet pryśnie, no dziwne to bardzo:///
A ciuchy bym sprzedała i kupiła sobie jakie chcę
Wierzcie mi, ja też mam okropny lęk przed pająkami...bohater ze mnie bo za szybą ale przez otwarte okno nie odważyłabym sie mu "spojrzeć w oczy" brrrr, potrafie sie popłakać jak wejdę w babie lato na dworze a co dopiero mówić o pajęczynie czy pajaku wwrrr na sama myśl mam ciarki na głowie....ale co najlepsze...pająk wrócił! odbudował swoj domek i jest! w paszczy trzymając wielka muchę! cieszę się bo przynajmniej wiem że jest tak gdzie jest i nie ma go w domu!!!! wyobrażacie sobie jaka ulga! jutro jeszcze raz tym razem dokładniej każę M zniszczyć tą pajęczynę, ale zrobiliśmy zdjęcie, to ja wam jutro pokaże cobyście nie myslałaby ze przesadzam że on taki straszny......
Bodzinka nie no 2 lata to myślę że mi nie grozi, o ja przecież karmiłam chwilkę...:/ z prolaktyna chyba nie mam problemów bo okresowo wsio wyrególowane,,,nie wiem dlaczego tak jest, nacisnę to leci, z prawej czasem nawet pryśnie, no dziwne to bardzo:///
A ciuchy bym sprzedała i kupiła sobie jakie chcę
krolcia
Fanka BB :)
Ja to znając siebie pewnie bym ubiła i wsadziła roślince na liściora! Wiadomo jakiej roślince!
Ogólnie nie boję się robactwa. Za gówniary to im więcej robactwa upolowałam tym lepiej! He he. I tak Mateusza też oswoiłam z robalami. Jedyne to wpoiłam strach przed osami, pszczołami itd. W przedszkolu babeczki nawet mówią, że on na placu zabaw to robaczki wybiera z trawnika i co i rusz pokazuje im nową zdobycz a one zjeżone ze strachu. hi hi hi
Ogólnie nie boję się robactwa. Za gówniary to im więcej robactwa upolowałam tym lepiej! He he. I tak Mateusza też oswoiłam z robalami. Jedyne to wpoiłam strach przed osami, pszczołami itd. W przedszkolu babeczki nawet mówią, że on na placu zabaw to robaczki wybiera z trawnika i co i rusz pokazuje im nową zdobycz a one zjeżone ze strachu. hi hi hi
Asjaa będą ciepłe myśli.
Krolcia Ty Diabełku ;-) Mój Lolo tez lata za robalami..Ja sie brzydze ale w rozsądnych granicach...Potrafie "udawać", że mi się zdobycz podoba ;-)
Nie no ja te spodnie zamierzam sprzedać jak mi sie uda....
znowu leje...ech...
Krolcia Ty Diabełku ;-) Mój Lolo tez lata za robalami..Ja sie brzydze ale w rozsądnych granicach...Potrafie "udawać", że mi się zdobycz podoba ;-)
Nie no ja te spodnie zamierzam sprzedać jak mi sie uda....
znowu leje...ech...
krolcia
Fanka BB :)
Hej.;-)
Ciiii, nie zapeszając dziś ładnie się robi!:-)
Mati pierwszy dzień w przedszkolu po wakacjach. Buzia mu się nie zamykała od opowiadania co robił.
Z małym chyba jakiś przełom mam. Nie chce pić mi nocnego mleka(około 1.00). Może czas na podanie już tylko picia? Zobaczę jak będzie jeszcze ze dwie, trzy noce i może faktycznie picie starczy. Ostatnie mleko wypił o 21 i do teraz śpi!!!!
Ciiii, nie zapeszając dziś ładnie się robi!:-)
Mati pierwszy dzień w przedszkolu po wakacjach. Buzia mu się nie zamykała od opowiadania co robił.
Z małym chyba jakiś przełom mam. Nie chce pić mi nocnego mleka(około 1.00). Może czas na podanie już tylko picia? Zobaczę jak będzie jeszcze ze dwie, trzy noce i może faktycznie picie starczy. Ostatnie mleko wypił o 21 i do teraz śpi!!!!
Hejka!
Krolcia - Ty dla swoich krwiożerczych kwiatuchów zrobisz wszystko ;-) Mnie tam część robactwa nie rusza - dzieckiem będąc posiadałam nawet kolekcję dżdżownic ;-) - ale na widok pająków zawsze mnie otrząchało. Jak coś ma tyle nóg, to musi być złym stworzeniem.
Bodzia - no to kciuki. Chociaż ja tam nie lubię być sama w domu.
U nas pogoda z tych raczej obrzydliwych. Chyba znów będziemy sie kisić w domu, a o kupno jakiś owocków dla Idy poproszę męża.
Zaraz przyjdzie Pan Szafkarz. Nareszcie będzie miejsce, żeby upchnąć te walające się po podłodze papierzyska. Choaiaż żal mi trochę wolnej przestrzeni, jaką mieliśmy w sypialni, ale cóż...
Krolcia - Ty dla swoich krwiożerczych kwiatuchów zrobisz wszystko ;-) Mnie tam część robactwa nie rusza - dzieckiem będąc posiadałam nawet kolekcję dżdżownic ;-) - ale na widok pająków zawsze mnie otrząchało. Jak coś ma tyle nóg, to musi być złym stworzeniem.
Bodzia - no to kciuki. Chociaż ja tam nie lubię być sama w domu.
U nas pogoda z tych raczej obrzydliwych. Chyba znów będziemy sie kisić w domu, a o kupno jakiś owocków dla Idy poproszę męża.
Zaraz przyjdzie Pan Szafkarz. Nareszcie będzie miejsce, żeby upchnąć te walające się po podłodze papierzyska. Choaiaż żal mi trochę wolnej przestrzeni, jaką mieliśmy w sypialni, ale cóż...
reklama
Ja tez sie witam:-)
Adasia juz wczoraj odwiezlismy na oboz i bylam milo zaskoczona, bo bardzo mu sie spodobalo i nawet mu sie lezka w oku nie zakrecila jak wyjezdzalismy.W przeciwienstwie do mnie.Ale ciezko mi bez niego.Przez 8 lat sie z nim nie rozstawalamA zeby go zawiesc na miejsce to myslalam ze w majty narobie bo to w Alpach i trzeba bylo wjechac na gore.Chcialam wkleic zdjecie ale doooopa.
Jas juz sie nie budzi w nocy na karmienie ale mam z nim problem bo jak wstaje to nie chce jescZjadl a raczej wypil kilka kropel mleka i tak codziennie i dopiero o 12 zupe zjeAle przeciez na sile mu nie wepcham
Sarka niesamowita historia z tym pajakiem.Rany, ja na samo slowo "pajak" reaguje histerycznieW ogole nie cierpie robactwa brrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Asjaa o 17.00 wlaczam cieple myslenie;-):-)
A u nas dzis swieto narodowe, slonko swieci wiec szykuje sie dluuuugi spacer
Adasia juz wczoraj odwiezlismy na oboz i bylam milo zaskoczona, bo bardzo mu sie spodobalo i nawet mu sie lezka w oku nie zakrecila jak wyjezdzalismy.W przeciwienstwie do mnie.Ale ciezko mi bez niego.Przez 8 lat sie z nim nie rozstawalamA zeby go zawiesc na miejsce to myslalam ze w majty narobie bo to w Alpach i trzeba bylo wjechac na gore.Chcialam wkleic zdjecie ale doooopa.
Jas juz sie nie budzi w nocy na karmienie ale mam z nim problem bo jak wstaje to nie chce jescZjadl a raczej wypil kilka kropel mleka i tak codziennie i dopiero o 12 zupe zjeAle przeciez na sile mu nie wepcham
Sarka niesamowita historia z tym pajakiem.Rany, ja na samo slowo "pajak" reaguje histerycznieW ogole nie cierpie robactwa brrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Asjaa o 17.00 wlaczam cieple myslenie;-):-)
A u nas dzis swieto narodowe, slonko swieci wiec szykuje sie dluuuugi spacer
Podziel się: