missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
o gufi zazdroszcze takiego lekarza. moj nawet nie raczyl przyjsc na porodowke ale dzwonilam do niego i zalatwil tylko albo i az zeby maz ze mna byl bo nie chcieli go wpuscic... przy samym porodzie i tak nie byl moze to i dobrze... na szczescie partenie trwaly dlugo ale i moje dzieciatko bylo malutkie ... moze to dobrze ze maz je nie widzial jak urodzilam ale szoda ze je widzial jak wkladal do becika przed pogrzebem
przepraszam ze takie rzeczy pisze... jakos mi na pamiec tak weszlo...
przepraszam ze takie rzeczy pisze... jakos mi na pamiec tak weszlo...