reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

aha, w rossmanie jest promocja:

kup 3 deserki bobovity 4 dostaniesz gratis
soczki z hippa za 1,99
i niektóre słoiczki z gerbera były za 1,99

i jeśli ktoś używa chusteczek pampers to za 26 zł jest chyba 6pak
do tego rossmann mi pisał że są jakieś miseczki za zakup 3 obiadków hippa :)
 
reklama
do tego rossmann mi pisał że są jakieś miseczki za zakup 3 obiadków hippa :)
Też to dostałam. Mam zamiar dzisiaj machnąć jedną i drugą okazję:tak:. Mam jedną miseczkę dla Daniela, dwie Mateusza i przydałyby się jeszcze z dwie, bo Mati korzysta z miseczek nagminnie. To na płatki, to na owoce, czy chrupki. A te w zestawach do kupienia są za duże jak na mój gust:baffled:. Zobaczymy jaka będzie ta z hippa. I tak kupuję te słoiczki więc przy okazji skoro dają...:-D
 
Hej
OStatnio cierpię na skurczenie tzw. "międzyczasu":/ Mnóstwo spraw w pracy do wykończenia przed urlopem, artykuł do napisania do piątku:/ A w czwartek wystąpienie specjalizacyjne, więc siedzę nad prezentacją, a kiedy dokończę artykuł to już nie wiem:unsure:. Cypriano chyba mści się, że to wszystko robię jego kosztem, bo już kilka razy wieszał mi się komp i miałam trochę roboty w plecy:/
Do tego wymyśliliśmy sobie wymianę mebli, w sobotę wywieźliśmy stare i teraz czekamy na dostawę nowych, bo na razie w salonie mamy tv, regał z książkami i kojec. Praca przy kompie odbywa się teraz na podłodze. Cypriano ma radochę, bo może sobie poraczkowac z mamusią :-D

Ainah - na razie nie masz się czym przejmowac, to normalne, hormony się dopiero stabilizują. Ja obecnie jestem już w 7 cyklu (od stycznia), a każdy inny- od 25 do 38 dni. Wcześniej miałam książkowe 28-dniowe cykle.
 
EWA
dostałaś paczkę street ? bo mi napisali właśnie że przyślą mi mleko Gerber
choć jeszcze kaszek sie nie 'pozbyłam' :>

Dostałam. Kaszek nie, ale Gerber przyszedł dziś - wczoraj miałam maila, że nadali kurierem, no i dziś dotarł.

Ewa wrócę do moli - a książki sprawdzałaś? u nas najwięcej moli właśnie tam...

Książki dwa razy w miesiącu wszystkie ściągam z półek i układam na nowo, więc raczej nic tam nie ma. One głównie po kuchni latają... W sobotę mam nadzieję okaże się co i jak.

***
Wróciliśmy z Krakowa, wszystko pozałatwiane. Franka chcieli zapisać we wszystkich bibliotekach, ale tłumaczyłam, że on na razie książki je, a nie czyta ;)
Gabriela, powinni Ci dać nobla za ten pomysł z leżeniem na brzuchu w wózku! Byliśmy m.in. na Błoniach, a tam równo i płasko - rzuciłam Franka na brzuch i był uchachany niesamowicie :) Na wybojach już gorzej i wróciliśmy do pozycji standardowej ;)

Padam z nóg... Czekam aż woda ostygnie, dam Frankowi kaszkę, myję go i mam nadzieję, że zaśnie, bo od południa nie drzemał - za dużo wrażeń.
A przed wyjściem Franek zaliczył pierwszy upadek z łóżka :/ Na sekundę się odwróciłam, jak był jeszcze na środku, a po tej sekundzie zdążyłam już tylko zobaczyć jego nogi zsuwające się na ziemię. Na szczęście wcześniej zrzucił poduszkę i to na nią się zsunął, więc nic się nie stało. Skończyło się na moim zawale serca i Frankowym lekkich płaczu... No i postanowieniu - definitywny koniec z układaniem Franka na łóżku!

***
Mąż ciągle nie dawał znaku życia... Trzy smsy mu wysłałam. W dużych odstępach czasu, żeby nie wyjść na namolną żonę, ale zaczynam się pomału denerwować coraz mocniej... O 15 mieli planowo ruszyć w drogę powrotną... Chyba dziś nie zasnę...
 
Ewa na pewno wszystko bedzie dobrze:tak:
Ja natomiast...aj ciezko mi mowic.Dzisiaj moj tato byl rano na pogotowiu i na jednym z ekg wyszedl zawal miesnia sercowego.Pozniej zrobili jeszcze trzy i bylo ok i wypuscili go do domu:wściekła/y:Czy ktos mi to wytlumaczy:confused:Przeciez powinni go zostawic na obserwacji!A powiedzieli tylko ze jakby co to ma wrocic:wściekła/y:Rozmawialam z mama przez skypa i mowila tylko ze tato caly czas spi:-(
I serce mnie boli ze jestem tak od niego daleko:-(
 
ewa trzymam kciuki żeby wszystko było ok z mężem i żebyś się nie musiała stresować!

Eh dziewczyny, zrobiłam dziś kolejny test i okazało się (tak, jak przypuszczałam), że czerwone place na skroniach pojawiają mu się po owocach ! Zaczęło się od jabłuszek (Gerbera), które podałam parę dni temu. Wówczas myślałam, że to uczulenie na szpinak, bo wyszło zbyt szybko od podania jabłuszek (2 h wcześniej podawałam szpinak). W ciągu godziny plamy zniknęły. Postanowiłam zrobić parodniową przerwę w podawaniu owoców, żeby wykluczyć uczulenie na warzywa. Wczoraj podałam banany Hipp'a i to samo, place na skroniach. Dziś podałam jabłuszka Gerbera i po paru minutach wyszły plamy...:/ Reakcja bardzo szybka, niemal błyskawiczna. Zaprzestałam podawać i po paru minutach zniknęło. Teraz się zastanawiam, czy to uczulenie na owoce, czy na witaminę C, którą dodają do tych słoiczków. Mały brał kiedyś cebion i nic mu nie było, może tutaj dodają jeszcze jakiś składnik...sama już nie wiem. Jutro kupię banany, potraktuję blenderem i dam mu trochę, to się okaże...Mam nadzieję, że mu nie zaszkodzę...
Jestem strasznie zdziwiona, że tak zareagował na słoiczki owocowe...:/
 
Asia &&&& żeby z tatą było wszystko dobrze, rzeczywiście powinni byli go zostawić, no jaja jakieś, że im zawał wyszedł a oni go do domu puścili:szok:


moje dziecko zjadło po 15 i zasnęło i śpi do teraz, przebudziło się kilka razy, raz jej nawet zmieniłam pieluszkę, podniosłam ją z przewijaka a ona się przytuliła do mnie i znów zasnęła i tak śpi, nie wiem o co kaman:szok: daaaaawno tyle czasu w dzień nie spała,

Ciesz się i wykorzystaj wolny czas :)))
 
reklama
witam,
urlopuję, ale mimo to zajęta jestem bardzo, więc przepraszam, że nie odpiszę, bo nie jestem na bieżąco. Maciuś cudny, Mila też, bardzo się cieszę , że jestem u mamy, jest cudownie.
Ewa, oby Twoje zdenerwowanie b yło na darmo! na pewno tak jest:)))))
 
Do góry