reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Dzieki Aluska za podpowiedz ze kleik ryzowy w przeciwienstwie do kukurydzianego dziala zapychajaco:tak:Bo od kilku dni mamy problemy z kupka i nie wiedzialam dokladnie dlaczego.A to moze byc to:tak:

Zapomnialam dodac ze okulistka przepisala Jasiowi na oczka jakis specyfik ktory dzisiaj zaczelismy podawac.Oby pomogl bo jak ni eto za dwa tyg idzie do szpitala:-(Trzymajcie kciuki.
 
Ostatnia edycja:
Dzieki Aluska za podpowiedz ze kleik ryzowy w przeciwienstwie do kukurydzianego dziala zapychajaco:tak:Bo od kilku dni mamy problemy z kupka i nie wiedzialam dokladnie dlaczego.A to moze byc to:tak:

Zapomnialam dodac ze okulistka przepisala Jasiowi na oczka jakis specyfik ktory dzisiaj zaczelismy podawac.Oby pomogl bo jak ni eto za dwa tyg idzie do szpitala:-(Trzymajcie kciuki.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Pucek zapadł w śpiączkę! Śpi od 9...:/

Właśnie przyszła do mnie paczka, chyba ubranka - idę zaraz rozpakować :)

Kurcze, nie pracuję dziś w ogóle... Masakra... Będę płakać po weekendzie, że nie zdążę. A zaraz Pucek się obudzi, zje obiad i będziemy się powoli zbierać na autobus na 14.30...

Co do zdrobnień - trzeba umieć wypośrodkować. Ja też mówię o tym, co Franek je, "obiadek" - no bo przecież to nie jest obiad! Albo "ubranka" - bo w porównaniu do naszych ciuchów to są właśnie ubranka. Ale ludzie czasem przesadzają. Słyszałam ostatnio w sklepie jak kobieta mówiła do ekspedientki: "I poproszę jeszcze batonika. Nie, nie tego. Tego, którego pani teraz trzyma w RĄCZCE" - brzmiało to komicznie ;)
 
Salomii - zmierzyłam Gwiazdę. Ma pi razy drzwi 70 cm. A ile ma Twoja?

Kurcze, zlitowałam się dzisiaj nad Dzidziusiem, bo się chłodniej zrobiło (24 stopnie hehe) i pozwoliłam zjeść obiad w śpiochach. Niestety dziecko postanowiło, podobnie jak wczoraj, na zakończenie pociumkać własna nogę :eek: A teraz dobiera się do mojego segregatora z materiałami do zajęć.
 
Tych dziecięcych artykułów to nie można nie zdrabniać - odruch bezwarunkowy wręcz - za to u dorosłych mnie to drażni. Najbardziej - nie wiedzieć czemu - irytuje mnie jak ktoś (dorosły w rozmowie z dorosłym) mówi: pieniążki:eek:
 
zaraz Was poczytam, ale Wam napisze najpierw :-D

Poszłam do filii osiedlowej mojego banku i dopiero tam zdałam sobie sprawę że nic nie jadłam od rana i już łapię trzęsiawkę głodową :eek:.
Wyszłam i szukam sklepu z drożdżówką np. a tu taki blaszany 'bar' z piwem a na nim "zapiekanki-hamburgery itd." Drałuję więc i w środku :szok: "stara lampucera już pijana jak bela" mimo, że dopiero 12.00 i jeszcze 'mniej stara i mniej lampucera i mniej pijana ale jednak' i jeszcze trzech panów elegantów ale już tak starych jak i pijanych. Rzecz jasna pani barmanka i płacząca z bólu zęba jej na oko 7letnia córeczka.
Byłam tak głodna że już mi było wsio ryba że to towarzystwo nie dla Adasia (o mnie juz nie wspomnę). Kupiłam zapiekankę (a raczej coś mrożonego ohydnego ale ciepłego i sycącego). No i siedzę i jem to to, a tu cała klientela baru wymiarów metr na metr zachwyca się moim Adasiem.
-Jaki ładny, jaki duży, jak się śmieje a kucikuci.
-Ale śliczna czapeczka ojej. Chyba Ci zabiorę. (starszy pan elegant pijany jak bela)
-Ty byś se ją stefan na małego zmieścił. (stara napruta lampucera)
+na rękę chciałaś powiedzieć (barmanka ratująca honor lokalu myślę a nie lampucery).
-na małego! mówię.
i tak całe 5 minut5 które jadłam gorącą ohydną zapiekankę :-D
dobrze że choć Adaś zachowywał sie z godnością, czasem się uśmiechnął i ...nie zapamięta gdzie go mama zabrała:-D aby czarował pijaków :eek: ale elegantów!
 
Ostatnia edycja:
Tych dziecięcych artykułów to nie można nie zdrabniać - odruch bezwarunkowy wręcz - za to u dorosłych mnie to drażni. Najbardziej - nie wiedzieć czemu - irytuje mnie jak ktoś (dorosły w rozmowie z dorosłym) mówi: pieniążki:eek:

hehe- ja tak czasami mówię, bo jest ich zawsze mało- więc zdrobnienie bardzo odpowiednie ;/
 
reklama
Do góry