reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

no widzisz nie taki diabeł straszny z ta kawą :) Elena ja bawiłam się w paszporty dla Ani, ale nie dość że ważne są tylko na rok to jeszcze płacisz 30zł, dowód wyrabiasz na 5 lat i masz w urzędzie miasta bezpłatnie, więc jak nie musisz wklejać wizy a planujesz wyjazd po UE to wystarczy dowód

Czytałam, że można wpisać dziecko do paszportu i tak zrobię, bo chcę jeździć też poza EU. Tylko 5 zeta kosztuje wpis.
 
reklama
My już po gościach. Padnięta jetem, a tu jeszcze zajęcia trzeba na jutro przygotować. Kurcze, miałam już sobie powoli w ten weekend przygotowywać test końcowy, ale czas przeleciał przez palce.
Idulek się rozmarudził. Myślę, że go goście zmęczyli. Każdy chciał ją brać na ręce, zabawaić i początkowo jej się to podobało, ale w pewnym momencie się rozryczała.

Ewa - gratuluje sukcesu. U nas dzisiaj po raz pierwszy mięsko. Ciekawe jaki po nim będzie aromacik kupy :-D
 
HEJ HEJ
Sarka niestety tak szpital jeszcze aktualny jutro raniutko 7.30 mam się stawić, mam ogromną nadzieję że w ten sam dzień mnie puszczą, tak przynajmniej obiecał lekarz, ale szczerze przyznam się że czuję się nie najlepiej, bardzo szybko się męczę, jestem ospała i jakaś przybita, chyba nawet w ciąży było lepiej, do tego wszystkiego mam wrażenie że "puchnę" wszędzie, wczoraj wieczorem miałam napad głodu po mega wyżerce na komunii, nie mogłam się zatrzymać w jedzeniu, tak jak bym była głodzona miesiące... a waga idzie w górę, do ubrań przestałam się mieścić, po powrocie ze szpitala obiecałam że kupię sobie nowe jakieś ubrania by dobrze się czuć, bo tuniki ciążowe odpadają, mają niektóre rysunki na brzuchu, lub układają się tak że każdy by zapytał czy ja znowu jestem w ciąży... eh dołujące, jak będę miała siły może poćwiczę, ale na razie to bym chyba tylko leżała i spała

Ewa no z takiego składu obiadu to wstyd zrezygnować nie dziwię się Frankowi :D

co do kawy ja ostatnio polubiłam Nescafe z pianką, ta pianka powoduje że kawa jest mniam pyszna
jutro nie wiem czy dam rady do was tu wskoczyć, chyba raczej będę tulić będąc z powrotem moje malusie,
oh zaczęło grzmieć i padać, ale powietrze super przez okno wchodzi uwielbiam to burzowe powietrze, tylko szkoda że muszę zamknąć okno bo mi napada do domu

buziaczki, trzymajcie się w zdrowiu!
 
Wrublik &&&& za Ciebie, oby poszło sprawnie i szybko:tak:.
My pojechaliśmy do naszego parku rozrywki. Był festyn, pokazy wielkich ciężarówek, motorów i jakiś koncert. Mały był tak zafascynowany wszystkim, że spał tylko 15 minut. Starszy też się wybiegał na powietrzu. Efekt tego taki, że po powrocie szybka kąpiel, jednemu mleko, drugiemu kakao i do łóżek. Od 10 minut śpią jak ta lala!:-D
 
Wrublik, na ćwiczenia przyjdzie pora. Na razie MUSISZ wrócić do zdrowia. Jutro wieczorem będziesz już na pewno w domu i będziesz się czuła o niebo lepiej :) Trzymamy z Franolem kciuki, a i Zdrowaśki też nie zaszkodzą :)

***
Pucek stwierdził, że będzie spał w poprzek łóżeczka, z nogami w górze. Obracam go, a on wraca do tej pozycji. No cóż - skoro mu wygodnie...

Boję się tego, jak on zacznie raczkować. Póki co siedzi (prawie) w miejscu, a już zaliczył guza na czole i obitą wargę... :/ Za pół roku założę hurtownię z wodą utlenioną i bandażami... :/
 
Krolcia chyba mówisz o Myślęcinku? My też dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę do Bydgoszczy i Myślęcinka. Powiem szczerze, że taki relaks męczy cholernie ;-) Hub też mało spał i teraz padł - nawet nie zdążył się przekręcić w poprzek, bo też lubi jak Franuś.
Skwar nieziemski dzisiaj....szok. W sumie to chciała już lato i ciepło, ale bez przesady ;-)
Wrublik trzymaj się!
 
Krolcia chyba mówisz o Myślęcinku? My też dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę do Bydgoszczy i Myślęcinka.

Tak dokładnie.:tak: Mieliśmy wczoraj już tam pojechać ale mały zaległ na dłuuuuugą drzemkę popołudniu i nic z tego nie wyszło, ale dziś daliśmy radę:-).
Doszłam do wniosku, że to był pierwszy i ostatni raz jak sama się wybrałam na takie coś z dwójką dzieci!:no:
Z wózkiem przy dziecku, które biega wszędzie i nie słucha mamy to nie lada wyczyn. Oczy naokoło głowy!
Między innymi musiał wejść między chaszcze żeby ważkę wystraszyć. Nie słuchał mojego zakazu i władował się po pas z pokrzywy:baffled:! Wyszedł z płaczem, że go szczypie. Powiedziałam, ze tak się kończy nie słuchanie mamy. To z tej złości wrócił i nazwymyślał pokrzywom, że są nie grzeczne, że go pokuły, czym rozbawił do łez całe siedzące w pobliżu towarzystwo.:laugh2:
 
Tak dokładnie.:tak: Mieliśmy wczoraj już tam pojechać ale mały zaległ na dłuuuuugą drzemkę popołudniu i nic z tego nie wyszło, ale dziś daliśmy radę:-).
Doszłam do wniosku, że to był pierwszy i ostatni raz jak sama się wybrałam na takie coś z dwójką dzieci!:no:
Z wózkiem przy dziecku, które biega wszędzie i nie słucha mamy to nie lada wyczyn. Oczy naokoło głowy!
Między innymi musiał wejść między chaszcze żeby ważkę wystraszyć. Nie słuchał mojego zakazu i władował się po pas z pokrzywy:baffled:! Wyszedł z płaczem, że go szczypie. Powiedziałam, ze tak się kończy nie słuchanie mamy. To z tej złości wrócił i nazwymyślał pokrzywom, że są nie grzeczne, że go pokuły, czym rozbawił do łez całe siedzące w pobliżu towarzystwo.:laugh2:

hehehehhe
 
reklama
Wrublik, na ćwiczenia przyjdzie pora. Na razie MUSISZ wrócić do zdrowia. Jutro wieczorem będziesz już na pewno w domu i będziesz się czuła o niebo lepiej :) Trzymamy z Franolem kciuki, a i Zdrowaśki też nie zaszkodzą :)

***
Pucek stwierdził, że będzie spał w poprzek łóżeczka, z nogami w górze. Obracam go, a on wraca do tej pozycji. No cóż - skoro mu wygodnie...

Boję się tego, jak on zacznie raczkować. Póki co siedzi (prawie) w miejscu, a już zaliczył guza na czole i obitą wargę... :/ Za pół roku założę hurtownię z wodą utlenioną i bandażami... :/
No to kochana lada moment zacznie ;-)
Wrublik trzymam kciuki kochana!!!
N iestety do apteki polazl mój M i kupil mi tylko stoperan...Na szczeście ustapiło po jednej dawce a mlode je juz kaszki to odciagnelam mli mli.
Cristal zatrucie pokarmowe plus nerwica i efekt murowany. Ach...Nie wiem jak prztrwac ten kryzys...Niby z panna sie uspokoiła a mimo to jest inaczej niz było..Jakoś brak tematów i c heci do rozmowy nawet na spacerze jak jesteśmy..Ja jestem mega zmeczona, on woli "rozmawiac" na cztach bo ja marudze ...Ech..
A mnie wyszla czarna farbka, myslalam, ze mam w drugim komplecie a tam...dwie brązowe...I musze isc dzis dokupic bo utknełam w miejscu z robotą :-)
 
Do góry