reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Przejrzałam zdjęcia Olka i pierwsze buciki z gumową podeszwą zakładałam mu na koniec września- do tego czasu albo na bosaka albo w skarpetkach albo w bucikach z materiału
 
reklama
U nas Lolek do dzisiaj po piasku tylko na bosaka. Spojrzenia babć bezcenne:-D:-D:-D:-D
O mamolka dokładnie takie z gumowymi podeszwami na pół roku, ale Lolek już spręzynowal i dostał je z okazji wyjazdu na Mazury do babci, która mieszka w domu z klepiskiem....A lubił sprężynowac na ziemi.No ale pisze on jak miał 8 miesiecy to chadzał za rączke równo na 9 pierwsze kroki....I nikt go nie poganiał..Puścił się stołu i poszedl.A do stołu doraczkował, sam się podciągnał. A za dwie rączki chodził jak miał 7 miesięcy i powstrzymac sie go nie dało.Ale za to mówic zaczal baaaardzo pozno...Teraz jeżeli zakładam butki to takie mięciutenkie materiałowe. No i dla mnie szok bo to był zeszłoroczny lipiec i ten Bartuś w taki upał skarpetki i buty:eek::eek:....I to pełne tenisówki nie sandały....
 
Myślę dokładnie jak gabriella:tak:. Między innymi dlatego u nas nie było chodzika przy Matim, co wywołało burzę zdziwienia:confused: wśród rodziny i znajomych. Przy Danielu też go nie będzie, nawet jak by mi za darmo dawali.

Krolcia - :-D miałam podobnie, ostatnio ktoś z rodziny oferował mi chodzik, a ja podziękowałam i stwierdziłam, że nie zamierzam krzywdzić dziecka - oburzenie!!! Ale nie przejmuję się tym, ta sama osoba chciała nakarmić Cypriana babką drożdżową i smażoną rybą :no: i była zdziwiona, że on takich rzeczy nie jada:dry:
od razu wszystkim powiedziałam że chodzik wyrzucę na śmietnik jak mi kupią
ale ogólnie patrzyli na mnie jak na wariata bo nikt kupować nie zamierzał :)

a moja Bratowa dziś przyjechała z młodszą córeczką (ma ok. 6 tygodni) i wzięła ze sobą parasolkę, żeby było lżej - trochę się oparcie rozkładało, ale poziom to nie był na pewno. I młoda spała w niej na tarasie. Ręce mi opadły.
mi pewnie nie tylko ręce by opadły

Wiem że każdy robi jak uważa ale kiedyś czytałam wątek niań, które opisywały cuda które rodzice kazali im robić z dziećmi i serio, niektórzy to powinni się do psychiatryka udać.
A ładny wniosek jedna opiekunka napisała, że "co takie biedne dziecko ma zrobić jak ma durnych rodziców? i szkoda, że ono biedne nie wie nawet że świat może być piękny i bez odparzonej pupy czy bez uczenia na siłę bo koleżanki dziecko umie".
- bo była jedna pani która pisała że na 8-9 godz. dostaje od matki 5 pampersów i nieważne ile dziecko tego dnia nasika czy nakupka, pięć ma starczyć! bo więcej nie ma! bo tu cytat "nie dość że haruję na pani pensję to jeszcze na pampersy muszę, za dużo ich PANI ZUŻYWA"!!! :szok:
 
No to widzę, że macie podobne podejście jak ja :) Teraz na pole zakładam na skarpetki czy rajtuzy jeszcze takie skarpetko-buciki, żeby było ciepło w stopy. I pewnie długo przy nich zostaniemy. Chyba że Franek nas zaskoczy i zacznie za parę miesięcy chodzić ;)
no to Ci powiem że na bank Was za parę miesięcy zaskoczy, najpóźniej to chyba za jakieś 6-10 miesięcy :rofl2:
 
Przejrzałam zdjęcia Olka i pierwsze buciki z gumową podeszwą zakładałam mu na koniec września- do tego czasu albo na bosaka albo w skarpetkach albo w bucikach z materiału

Też planuję coś wtym stylu kupić, gdy jeszcze nie będzie chodzić.



Ja chodzika nie uznaję. Szkoda kręgosłupa i bioderek, a poza tym chodzik wymusza chodzenie w nienaturalnej pozycji. To krzywda dla dziecka.

Na podwórko ubieram synka w pajaca i czapeczke. Jeśli inny zestaw ubrań to body z długim rękawem, spodnie, skarpetki. Uwazam, że żadnych butów nie trzeba. Maluszek nie powie, czy but ciśnie, czy cos nie pasuje, po co deformować stópki.
 
Cześć kochaniutkie,boże jak ja dawno tu nie byłam.
Jakoś ostatnio nie mam na nic czasu,nawet do kompa zajrzeć. Sebuś to istne sreberko,ale ciągle mi choruje i powoli już zaczynam mieć tego dosyć,dopiero co wczoraj wyleczyliśmy się z biegunki:-( Oliwia jest tak zazdrosna o Sebastiana że już nie mam pomysłu na nią i chyba zostanie mi tylko udać się do jakiegoś specjalisty. Mąż psuje mi nerwy,bo co chwile prosi byśmy spróbowali jeszcze raz. A do tego mój były chłopak(ojciec Oliwi) coraz częściej zaczyna się kręcić koło mnie i pytać jak u nas i takie tam. Normalnie paranoja.
Będę miała troszkę czasu to postaram się częściej pisać.
Buziaczki dla was i waszych maluszków:-D
 
Cześć kochaniutkie,boże jak ja dawno tu nie byłam.
Jakoś ostatnio nie mam na nic czasu,nawet do kompa zajrzeć. Sebuś to istne sreberko,ale ciągle mi choruje i powoli już zaczynam mieć tego dosyć,dopiero co wczoraj wyleczyliśmy się z biegunki:-( Oliwia jest tak zazdrosna o Sebastiana że już nie mam pomysłu na nią i chyba zostanie mi tylko udać się do jakiegoś specjalisty. Mąż psuje mi nerwy,bo co chwile prosi byśmy spróbowali jeszcze raz. A do tego mój były chłopak(ojciec Oliwi) coraz częściej zaczyna się kręcić koło mnie i pytać jak u nas i takie tam. Normalnie paranoja.
Będę miała troszkę czasu to postaram się częściej pisać.
Buziaczki dla was i waszych maluszków:-D

Fajnie kochana że sie odezwałaś :-) Pozdrowionka i całuski dla maluszków :*
 
lwiczka dobrze, że o nas pamiętasz jeszcze :-D

moje chlopaki śpią :szok: chyba ich wypad nad ocean wykończył hehe fajna pogoda, ludzi pełno i oczywiście wszystkie irlandzkie dzieciaki w strojach kąpielowych i się kąpaly więc czułam się jak pajac bo się nie przygotowałam na żadne plażowanie hehe ale jutro jak tak będzie to śmigamy na dłużej. obiadek do torby. reszta to z cyca więc marwtić się nei trzeba, parasol i wsio co potrzebne i posiedzimy troszkę... no chyba, że pogoda zrobi psikusa bo tu wszystko się może zdarzyć.

swoją drogą to moje dziecko znowu ma czas, że nie chce pić z butelki! kubek też już poszedł w ruch i też nic nie daje :-( ja już nie wiem co z nim zrobić. przecież też nie mam zamiaru wiecznie go karmić i kiedyś musi zacząć pić z czegoś innego niż z cyca. już tak ładnie pił :/ aaa no i tak jest od czasu jak polubił obiadki i łyżeczkę. jak mu podam picie łyżeczką to bardzo chętnie, ale butla i kubek się nie podobają. no a ja nie mam zamiaru pół godziny z nim siedzieć i łyżeczką podawać picia :/
 
reklama
Gosia - a dawalas malemu picie z kubka niekapka? moja Ninka pila tylko z kubka medeli, z lyzeczki albo wlasnie takiego zywklego kapiacego kubka. z poaz tym dopoki byla na piersi czyli do 11 m-ca, wlasciwie wogole nie pila. i jakos przezyla ;)

lwiczka - buziaki dla Twoich skarbow :) oby specjalista pomgol Oliwce. no i Tobie trafnych decyzji sercowych &&&

ja dzis padam - sprzatanie, pranie, zakupy, dzieciaki ... tylko ze spaceru maz mnie wyreczyl. a jeszcze prasowania mam gore, ale to juz na jutro.

jutro maz jedzie na jednodniowy splyw kajakowy, a my z dziewczynami do znajomych ogladac ich blizniaki. mam nadzieje, ze bedzie pogoda spacerowa, bo mieszkaja na wsi pod lasem
 
Do góry