reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Mam pytanko :) Czy Wasze dzieciaki nadal leżą z mocno rozkraczonymi nogami (jeśli są na plecach)? Bo Franek czasem jeszcze tak leży, szczególnie jak zaśnie, ale jak sobie robi przerwę w zabawie na macie, to kładzie się na plecach i nogi ma prawie wyprostowane. Rozwalone w takie "V", ale tylko lekko zgięte w kolanach. No i nie wiem, czy to normalna kolej rzeczy, czy nie :/ W książeczce zdrowia przy 4 miesiącu jest co prawda umiejętność: "przy leżeniu na brzuchu nogi wyprostowane lub lekko zgięte", ale to na brzuchu... Hm...

jesteś mistrzynią w próbie wyszukania wady w swoim synku :)
 
reklama
jesteś mistrzynią w próbie wyszukania wady w swoim synku :)

Staram się :D Żeby nie był taki idealny ;)
No bo kurcze... Wy (prawie) wszyscy chodzicie kilka razy na USG bioderek, a my byliśmy gdzieś w 5 tygodniu i tyle. I tak mi to jakoś siedzi w podświadomości... A wszystko przez ten głupi wylew - bruździ mi okropnie, bo mnie nastraszyli, że trzeba to kontrolować, bo może się odbić jakoś na rozwoju dziecka :/
Ja to bym chciała, żeby Franek już zaczął chodzić i mówić - żebym wiedziała, że wszystko ok ;)

***
No tak... Ubrać Puckowi skarpetki... 20 sekund i muszę je szukać po całym pokoju...
 
Cześć i czołem!
Udało mi się poczytać, co wczoraj i dzisiaj rano naprodukowałyście :-)

Od kiedy Małżon jest w domu Idylla do południa ładnie śpi, więc mam chwilę dla siebie, a raczej dla magisterki :zawstydzona/y:.
A z tą pomoca urlopującego Tatusia to nie do końca tak różowo, bo Małżon wziął wolne, żeby popracować. Musi ponadrabiac zaległości. Ale rzeczywiście np. zrobienie obiadu stało się łatwiejsze, bo jest jeszcze jedna osoba do wkładania smoczka :-D

Ewa - pocieszę Cię - my w ogóle nie robiliśmy USG. Idyllę obejrzał znajomy pediatra i powiedział, że wsio ok i żeby usg nie robić, bo wyniki są często przekłamane.
A co do spania, to Idek śpi z nóżkami na pieska - czyli takie podkurczone jak pies, który leży na plecach albo z rozłożonymi na boki. Takie V robi tylko podczas zabawy.
 
Mamolka a od kiedy Miki je sam butelki? ja jak daje Zuzce butle do ręki to patrzy na mnie jak na idiotkę i wali się nią w głowę.
Wczoraj byłam na poszukiwaniu kaszki na noc i teraz żałuję że my na Bebillonie jesteśmy bo wszystkie kaszki są nz Nanie albo Bebiko
 
Mamolka a od kiedy Miki je sam butelki? ja jak daje Zuzce butle do ręki to patrzy na mnie jak na idiotkę i wali się nią w głowę.
Wczoraj byłam na poszukiwaniu kaszki na noc i teraz żałuję że my na Bebillonie jesteśmy bo wszystkie kaszki są nz Nanie albo Bebiko

nie nie nie - to byłoby zbyt piękne by sam trzymał w górze i jadł z butelki. Podkładam pod butelkę pieluszkę tetrową, flanelową tak aby mu nie uciekła z buzi- czasami ją dotknie obiema raczkami- ale jeszcze nie potrafi sam jej trzymać cały czas
 
oj to dobrze - bo już myślałam że moja jakaś taka wyjątkowo tępa ;)
pogoda taka sobie ale zaraz pewnie ruszymy na spacer.
Wczoraj kupiłam małej soczek jabłkowy Gerbera i rozrobiłam z wodą - to jak bym jej siłą butli nie zabrała to chyba każdą ilość by wypiła.
A jeszcze do tych kaszek, bo kupiłam w końcu taką co się mlekiem rozrabia, ale nie było takiej do picia, ale to chyba mogę poprostu bardziej rzadką zrobić i dać przez butle co?
I te kaszki po 4 miesiącu to normalnie ze wszystkimi możliwymi owocami - też dajecie takie owocowe?
 
Mam pytanko :) Czy Wasze dzieciaki nadal leżą z mocno rozkraczonymi nogami (jeśli są na plecach)? Bo Franek czasem jeszcze tak leży, szczególnie jak zaśnie, ale jak sobie robi przerwę w zabawie na macie, to kładzie się na plecach i nogi ma prawie wyprostowane. Rozwalone w takie "V", ale tylko lekko zgięte w kolanach. No i nie wiem, czy to normalna kolej rzeczy, czy nie :/ W książeczce zdrowia przy 4 miesiącu jest co prawda umiejętność: "przy leżeniu na brzuchu nogi wyprostowane lub lekko zgięte", ale to na brzuchu... Hm...
Wyluzu i nie czytaj. Każe dziecko jest inne:-)Ja nawet na to uwagi nie zwracam.
Staram się :D Żeby nie był taki idealny ;)
No bo kurcze... Wy (prawie) wszyscy chodzicie kilka razy na USG bioderek, a my byliśmy gdzieś w 5 tygodniu i tyle. I tak mi to jakoś siedzi w podświadomości... A wszystko przez ten głupi wylew - bruździ mi okropnie, bo mnie nastraszyli, że trzeba to kontrolować, bo może się odbić jakoś na rozwoju dziecka :/
Ja to bym chciała, żeby Franek już zaczął chodzić i mówić - żebym wiedziała, że wszystko ok ;)

***
No tak... Ubrać Puckowi skarpetki... 20 sekund i muszę je szukać po całym pokoju...
Frankowi nic nie będzie. Myśmy byli na dwóch bo miał kłoptoy z lewym bioderkiem z Lolem nie byłam.O widzisz a mój skarpetek nie ściaga.;-)
 
Witam się słonecznie.
Jako, że wczoraj pogoda nas nie rozpieszczała to dzisiaj od rana słoneczko. Także mamusia się pindruje, synuś maltretuj szczebelki łóżeczka i miśa, a potem na dwór póki nas noc nie wykurzy ;-)
Może ja wyrodna matka, ale dużo książek nie czytam na temat rozwoju dzieci, żeby się nie stresować. Wmówiłam sobie, że skoro ja i mąż pochodzimy ze zdrowych rodzin, oboje nie mieliśmy problemów z rozwojem, więc wszystko z Hubertem musi być w porządku ;-) Może naiwne, ale staram się w to wierzyć ;-)
Pozdrawiamy i całujemy wszystkie Maluszki ;-*
 
I te kaszki po 4 miesiącu to normalnie ze wszystkimi możliwymi owocami - też dajecie takie owocowe?

No fakt, ciężko znaleźć czystą kaszkę. Ale ja na razie nie będę dawać. A po 6 miesiącu to już więcej można.
Ja wczoraj dałam Puckowi jabłko do wylizania, bo się patrzył na mnie takim głodnym wzrokiem jak jadłam. Na początku podszedł do niego nieufnie, ale jak się potem przyssał, to mu ledwo wyciągnęłam z paszczy ;) Tak jak przypuszczałam - nie powinno z nim być problemu przy wprowadzaniu nowości. Jest zdecydowanie wszystkożerny ;)

***
Rano pochwaliłam pogodę i co? I zachmurzyło się, jakoś tak buro się zrobiło. Klątwa działa ;)
 
reklama
ale nie było takiej do picia, ale to chyba mogę poprostu bardziej rzadką zrobić i dać przez butle co?
I te kaszki po 4 miesiącu to normalnie ze wszystkimi możliwymi owocami - też dajecie takie owocowe?

pewnie że możesz dać np jedną markę kaszki i tak jest na mleku więc zwiększa się tylko jego kaloryczność ( no i może jakieś witaminy)

jest na pewno kaszka z bobovity MLECZNO-RYŻOWA bezsmakowa BoboVita kaszka mleczno-ryżowa | Zobacz etykietę | Nasze produkty | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo!
z nestle http://www.bangla.pl/artykuly-spozywcze/dla-dzieci/kaszki/nestle-kaszka-mleczno-ryzowa-rozne-smaki-p2179.htm
 
Ostatnia edycja:
Do góry