reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Jestem już po. Dziś były lepsze wiadomości niż ostatnio:-).

Dzieciątko jest, widać rączki i nózki według USG to 10t 2dz, pęcherzyk nadal mniejszy odpowiada 8t i 4dz, niecałe 2 tygodnie różnicy ostatnio było aż 3 tygodnie różnicy czyli jest lepiej. Serduszko biło 164 uderzeń lekarz stwierdził że prawidłowo- ostatnio według niego za dużo 185 uderzeń. Ogólnie mówił że najważniejsze że dzidzia rośnie a do kontroli znowu za dwa tygodnie ze względu na ten mniejszy pęcherzyk.
Ja uwierzyłam że będzie dobrze- musi być.

Dziękuje za kciuki o następne poprosze w okolicach 27 maja :-)
 
reklama
Ania Super!!bardzo sie cieszę!:) zdjęcia masz?? jak tak to raz dwa wklejaj je na forum :D
 
Halooo:) co tu tak pusto i cichutko??
mój mąż jest właśnie w lecznicy z naszą Szczurką, bo okazało się że ma raka, i chyba trzeba będzie uśpić pupila, rak jest ogromny a szczurki są za słabiutkie na operacje.Dwa tygodnie temu zdechła nam po operacji wycinania raka siostra Szczurki. Smutne to trochę. Już nie będę brała pod opiekę tych gryzoni...są małe, krótko żyją a człowiek się tak strasznie do nich przywiązuje.no ale jakby nie było ocaliłam w swoim życiu życie kilkunastu szczurków.

Zostanę teraz tylko z czarnym i podłym "jak teściowa" kocurem.
 
ochhh:/// to straszne Ewwe, niestety szczurki hodowlane sa strasznie narazone na chorobe nowotworowa:(( sama mialam 2 Mietka i Rodzera ale po tym jak Rodzer skonal raptem w straszliwych meczarniach na moich oczach(tego samego dnia bylam u weta bo wczesniej wszystko bylo z nim ok, nie chudl, latal i sie bawil i jadl wszystko) stwierdzilam ze juz nigdy wiecej mimo ze uwazam ze to kochane, inteligentne zwierzaki. Teraz mam szalona Norweska kotke %) i na szczescie tez jest kochana nie tak jak Twoj ;P
 
Salomi szczurka została w przychodni.Mają ją rozciąć i określić co tam jej w środku siedzi i czy ma szanse na przeżycie czy nie.Każdemu należy się w życiu jakaś szansa, nawet małemu szczurkowi:)

Zazdroszczę Ci kocurka,że miły jest.. Nie wiem gdzie popełniłam bład w "wychowywaniu" mojego kota że zachowuje się tak a nie inaczej:)

ale mam szczerą nadzieję że z dzieckiem pójdzie mi o wiele lepiej:)
 
hehe, wydaje mi sie ze to osobowosc wrodzona ma tez wiele do powiedzenia zarowno u kota jak i u dzieci :) kota ciezko wychowac, raczej mozna go nauczyc czegos, otoczyc czuloscia i liczyc na to ze nie bedzie mial podlego charakterku;) z dziecmi pewnie jest podobnie w jakims sensie, czesto ludzie wychowuja potomkow naprawde przykladnie a zdarza sie ze wyrasta nie calkiem dobry czlowiek, bo wszystko ma wplyw na mala istotke :)
ja niewiem jak wychowywac dziecko by bylo porzadnym czlowiekiem, ale postaram sie :) za 30 lat sie okaze
 
No jak moje dziecko odziedziczy charakter po mamusi - to bedzie ciezko, ojjj ciezko:) a po tatusiu to lepiej niech jednak nie odziedzicza bo bedzie małym pesymistą z kalkulatorem w dłoni:) więc lepiej żeby było radosnym rozrabiaką.
 
reklama
Nie było mnie jakiś czas , spatkanko z rodzinką i ciężko was nadrobić z czytaniem no . Cieszę się że z badaniami u was wszystko ok . Ja dopiero 24 maj a w międzyczasie czeka mnie malowanie mieszkanka . Także znowu mnie tydzień nie będzie he he jak dobrze pójdzie :angry::wściekła/y:
 
Do góry